W tym spamie nie ma miejsca na głupot pisanie

A środki?

E długa historia.
Zacząłem typowo, metanabol.
Potem omka, meta jak wszyscy wtedy

Później sobie wyrobiłem swoje zwyczaje

Winstrol, teść.

Kilka razy deca

Tren przez kilka lat też szedł

Nigdy insulina ani hormon wzrostu.

Od lat w sumie już tylko teść leci.

Teraz to takie trt bardziej, cypio e4d 100

Większość mojej diety przez ostatnie 10-7 lat to były carbsy. Na masę mięśniową wbrew pozorom carbsow więcej, na wycinkę dużo białka. Podobnie głosił sp Rich Piana.

Na budowanie masy mięśniowej może 1 gr białka na kg, za to reszta fat i węgle.

Ludziom się wydaje że na budowę masy mięśniowej trzeba w ch** białka jeść, to propaganda przemysłu odzywkowego. Sprawdziłem na sobie.

Na wycince mało carbsow i dużo białka

Zanim wynaleziono białko w proszku nikt nie słyszał o 2 gr białka na kg ciała. Początek kariery Arnolda i innych jego czasów, nikt nie żarł białka na tony a byli potężni

Od trena jset pociąg do penisów, rozwiązałem pociąg Twój do szimejli. Nie ma zaco.

Jak sidy po trenie? Ostre wahania nastroju i agresja?

U mnie na terenie się czułem bardzo dobrze. Ale to jak wódka nie dla każdego

Najwięcej agresji miałem mieszajac więcej niż dwa środki z reguły. W sensie takiej z dupy trudnej do kontrolowania

Ja mam najwięcej agresji od zespołu prodidżi

No Prodigy u mnie też wywołuje agresję powiem szczerze.

Pewnie dlatego że demoniczna muzyka