W tym spamie nie ma miejsca na głupot pisanie

Co się dzieje przyjacielu?

Raczej łatwiej powiedzieć co nie jest nie tak.
Mam kilka kwestii ze sobą, i wydaje mi się że wiem co jest, ale chciałbym potwierdzenie lub nie od specjalisty, i jakieś ukierunkowanie na czym się skupić albo inny punkt widzenia

No to warto pójść i się dowiedzieć czegoś, pomóc sobie

Pewnie że warto pójść, czasy że to niby obciach już dawno minęły, po to są by pomóc, a skoro mogą-warto spróbować.

Grind, oglądam Gomorre i dla mnie ta seria, no jest kurde słaba....nie bardzo pamietam poprzednie serie, ale nie kumam tego zwrotu między dwoma głównymi bohaterami i miłości pomiedzy Błekitnym a CZiro, o co kaman czy ja mam już demencje?

Dla.mnie to najlepszy serial o mafii jaki widziałem

czemu chcesz iść do terapeuty? Z czym masz probleym? Ja się uruchamiam i denerwuje przez swoje myśli


Zmieniony przez - pilek w dniu 2021-12-15 21:50:25

Od kiedy skończyłem 35 lat, mam dużo większe zrozumienie swojego zachowania i jakie są powody niektórych kwestii. Rozumiem sam siebie lepiej znam lepsza samoświadomość.

No i mam kilka problemów. Generalnie łączą się z lękami.
Lęk braku lub utarty kontroli ogólnie, wypatrzony obraz własnej osoby jako człowieka ogólnie, z powodu kwestii z dzieciństwa inne jeszcze sprawy naj**ane we łbie.

Zauważyłem że to co postrzegałem jako emocje, jest często wyuczone z obserwacji innych, tzn mam wątpliwości czy faktycznie coś odczuwam, czy się nauczyłem obserwując ludzi jak "powinienem" się czuć.
W sensie moje emocje nie są moje, od dzieciństwa często jak sobie przypomnę.

Trudno mi to wytłumaczyć. Podam przykład serialu Dexter. Bohater nie ma emocji własnych albo nie wie jak powinienel reagować, więc obserwuje co robi większość ludzi w takiej sytuacji i "małpuje".
Ja od małego wiele emocji i zachowań tak "małpuje" jak on, ale im starszy jestem tym bardziej to wyłapuje

Jakbym nie miał ludzkich odruchów, patrzę wokół przez ułamek sekundy żeby wiedzieć jak się jako ludź "powinienem" zachowac.

Czyli jeśli zachowywałbyś się tak jak czujesz, to nie miałbyś żadnych emocji i nic nie byłoby w stanie Cię ruszyć? Nawet zdenerwować, albo zasmucić?