W tym spamie nie ma miejsca na głupot pisanie

Chvjowo zapyerdol jak skvrwysyn, ale się nie poddaje i mam plan.

Ja robię sornkie w reactcie

Ja siedze i czekam zeby maszyne wylaczyc, nwaet nie wiem do czego ona jest
wygodne zycie inzyniera, oplacalo sie uczyc

u mnie bez zmian
na razie noga cały czas jezd "kuku" jednak powolutku coraz lepiej jakby

leżę prawie przez dzień cały słucham muzyki czytam trochę Stary Testament trochę o taoizmie trochę o buddyźmie trochę o konfucjanizmie , sporo porno i rozmyślam co dalej czynić mi przystoi po wykurowaniu się

w ogóle teraz mam sporo czasu na czytanie i szperanie po internetach

i co ciekawego wyszperałeś?

Co do zmian to może mam takie przemyślenia, jeśli np. czynniki wewnętrzne nie powodują zmiany lub motywacja wewnętrzna czy jakoś tak średnio działa to można spróbować dodając czynniki zewnętrzne, np. miałem średnią motywację do samodzielnego uczenia się języka C, więc zapisałem się na kurs na studiach i teraz jak nie będę programował to po prostu upyerdole przedmiot, co powodowało, że miałem motywację. Inny przykład grant obliczeniowy napisałem i teraz muszę zapyerdalac z doktoratem, żeby ten grant zrealizować i motywacja w sumie wzrosła.

Ja to wicie rozumicie jestem ,gdzieś tak... zdemotywowany chyba przez porno. Oglądam i faktycznie qwerty miał racje. Ulotnił się jak Żaba znikł, a szkoda. Mógłby popisać o tym jak porno źle działa.

panie pilek w zasadzie wszystko to jest ciekawe , różne spojrzenia na ten sam problem , problem duchowości czegoś ponad materialnego , kiedyś dawno miałem krótki epizod zainteresowania tymi sprawami jakoś wszystko się rozlazło widocznie nie był to czas nie było to miejsce

teraz mam taki czas podsumowań z uwagi na wiek (35 lat magiczna połowa życia ... miejmy nadzieję że Dante miał rację) zmiana tego życia dosyć duża po odstawieniu alkoholu po tylu latach

zawsze interesowało mnie to co było na początku u zarania u podstaw można zaobserwować że wszystkie ludy wszystkie kultury we wszystkich miejscach na ziemi mają jakieś swoje wierzenia religie wszystkie "uznają" że jest coś więcej niż tylko świat materialny a przynajmniej kiedyś tak było , daje to do myślenia

dzisiejszy świat w większości opiera swoją religijność na dużych systemach chrześcijaństwo islam buddyzm judaizm ...
są one dosyć mocno "zorganizowane" wyznawcy są raczej bierni względem kapłanów przewodników mistrzów itd. ich rola w zasadzie polega na utrzymywaniu wspólnot infrastruktury i "urzędników Pana Boga" takiego czy innego i postępowaniu według wytycznych

ponadto nasz świat tak zwany świat zachodni stał się ostatnio bardzo świecki laicki "racjonalny" religie i kulty traktuje raczej jako filozofie bardzo intelektualnie coraz mniej już jest miejsca na pewno dosłowność "realność"

mnie bardziej interesuje pierwotna forma religijności kultu , czasy religii szamanistycznych animistycznych kult przodków duchów , kult żywej przyrody

nie wiem jak to dokładnie sprecyzować czego szukam ... to "aktywna" firma
która daje możliwość bezpośredniego uczestniczenia , może odpowiedzi czy rzeczywiście jest coś ponad





Zmieniony przez - QhuTaz w dniu 3/18/2021 7:40:53 PM

A ja juterkiem idę do księdza do spowiedzi



Zmieniony przez - pilek w dniu 2021-03-18 19:56:14

Zmieniony przez - pilek w dniu 2021-03-18 19:56:26

Ogólnie w takich czasach żyjemy, że wszystko tak szybko się zmienia, że się z tym wszystkim nie nadąża.

W ogóle, jeśli chodzi o relacje to płytkie są jak nie wiem. Wszyscy dawni kumple odeszli, związki zerwane, zresztą teraz rozwodów od chooya. Przysięgają sobie miłość, wierność i bycie na całe życie i po kilku latach chvja z tego.

Taki najdłuższy i najtrwalszy kontakt oprócz rodziny to mam chyba że spamem, bo jednak wiele razy zmieniałem miejsca w życiu. Nic stałego wszystko przychodzi i odchodzi.