W tym spamie nie ma miejsca na głupot pisanie

Ojciec nie wiedział jak mnie ośmielić i wytłumaczyć, że masturbancja to nic złego, więc mówił przy obiedzie rodzinnym jak go matka pytała co robił jak miał 13-14 lat to on odpowiedział "co się pytasz, zamykałem się w kiblu i koania waliłem". Tak mi pomóc chciał, żebym wiedział, że dojrzewam i to normalne.

U każdego z rodziną różnie bywa, a rodzina na psychikę mocno wpływa, ale potem trzeba coś robić ze sobą i się ogarnąć, bo jednak rodzice mocno wpływają na psychikę dziecka.

U mnie jak w podstawówce dostałem 4+ zamiast 5 to już było wkvrwienie czemu taka słaba ocena. MAtka też zalękniona i widząca wszędzie zagrożenie. Czasem nadopiekuńczość i zaborczość, no i sterowanie życiem. No i teraz mam w chuy duże wymagania wobec siebie, skrajny perfekcjonizm, wysoka samokrytyka, no i miałem pewne problemy z lękami, ale jakoś się ogarnąłem.

Widzę panowie, że nie tylko o mnie rodzice sporo rzeczy nie wiedzą. Ja nawet wolę im nie mówić, bo by zaraz były komentarze co robię źle i co powinienem zrobić, a tak to spokój.


Zmieniony przez - Jacob2904 w dniu 2020-09-14 16:24:14

no ale rodziców chociaż macie
pomijam oczywiście skrajności jakieś patusy czy lewusy
ale nawet takich średnich to chyba imo lepiej mieć niż nie mieć
ja w sumie jeśli miałbym być szczery
to chyba sam se najbardziej Psyche spyerdoliłem ... chyba że rzeczywiście te wydarzenia z wczesnego dzieciństwa mają takie duże znaczenie wtedy ojcowie też dołożyli co nieco od siebie

No to u mnie tak samo, ale przeszedłem X lat temu do ofensywy

Stary sie pruje, że tam czegoś nie umiem zrobić to mu mówie: a ty to umiesz i co z tego, i choya osiągnąłeś w życiu-cyk tydzień spokoju bo obrażony

Kiedyś jeszcze sugerował zayebanie mi w łeb ale nie wiedzieć czemu już sie nie pojawia ta propozycja

TO ja bym miał dyskusje jaki to z mego ojca nie jest inżynier światowy, także chxj mam, a nie as w rękawie...

Nie no mój stary też coś tam w życiu osiągnał ale tu nie chodzi o słuszność argumentu tylko wywołanie konkretnego stanu emocjonalnego

Prosiak dałbyś rade ze swoim problemem olkoholicznym np wypić jedno piwo na wieczór i dać sobie spokój czy jazda?

jasne żebym dał w zasadzie najczęściej tak piję piwko dwa czasem trzy jakąś seteczk czy dwie docisnę ...rzadko mi się zdarza tak na grubo do odcinki