W tym spamie nie ma miejsca na głupot pisanie

Ja polskiego niezbyt słucham. Bardziej czarnuchów, albo coś w klimacie La Coka Nostra jak grind właśnie

zabstyl

avi polaczek kreujący sie na włoskiego gangsta xD

Jak dla mnie obecny Polski Rap to jedna wielka padaka
Lubiłem te stare grupy (wy3, kaliber )
A co do metalu to jeszcze ich nawet lubię chociaż w sumie nie wiem czy to jest jeszcze metal

Ja starego polskiego rapu nienawidzę, ale trzeba oddać, że chłopaki w większości nie pyerdolili o gangsterce i strzelaninach, a potem nie walili z dupy na policji

a po co mieli pajacować o gangsterce
w sumie co drugi sam pochodził z blokowiska i powąchał szemrane interesy wicie rozumicie ... auta brali , siuwaksem handlowali , napitki i papierosy bez akcyzy , kradzieże bitki i rozboje ... odsiadeczki

to było oczywiste dla wszystkich nawet zwykłe lamusy jak ja kręciły się przy tym blokowiskowym świecie ... no kurde inaczej się nie dało , chyba żeby z domu tylko do szkoły wychodził a w niedzielę do kościoła


Zmieniony przez - dildoz w dniu 2020-08-19 12:52:20

Aż sobie zarzucilem



Btw fajnie się z tej góry (na teledysku ) na jabłuszku w zimę zjeżdżało

ależ ja jestem męski
elektronarzędzia narzędzia spalinowe cały dzień w tym słońcu ( ale co pół godziny przerwy ... doświadczenie nie idzie w las )

remont i karczowanie robota dla prawdziwego chłopa

No tak jak Prosiak pisze, inaczej się, wtedy nie dało, bo taki był świat i tyle. Wszędzie szerokie spodnie, kaptury, dresy i pytanie "masz jakiś problem?". Takie pokolenie, wszyscy już się uspokoili, ale akurat nie zgodzę się z zabstylem, że oni nie strzelali z ucha, bo zdziwiłby się jakie tam akcje odchodziły

Może i walili z ucha, ale nie zapewniali na trackach o swojej prawilnośći

Wilku z Hemp Gru jak go gangusy obiły bo nie chciał haraczu płacić nie rozyebał sie na psach

No tak, ale ten to akurat mocno patusowaty był.

Ci raperzy może tak nie strzelali z ucha, tylko zwykłymi pisdami byli w realu.
Generalnie to rozwalało mnie to jak ktoś dostał wj**y i nie szedł na policje, bo nie wypada