SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

W tym spamie nie ma miejsca na głupot pisanie

temat działu:

Scena MMA i K-1

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 4671152

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Marian.B. ZASŁUŻONY
Ekspert
Szacuny 510 Napisanych postów 8840 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 54407
Yoshi87
Ford Shelby Mustang GT500 1967, no po prostu coś pięknego. Jakie Wam się furki podobają?





Kiedyś też mi się podobał. Ale potem zobaczyłem w takim aucie grubego, niskiego faceta, z łańcuchem na szyi, kolczykami w uszach, fryzura jak Julio Iglesias i od tamtej pory te Mustangi kojarzą mi się z impotentem właścicielem Mam przed oczami obraz tego kolesia, którego wtedy widziałem
1

Sogów nie odbijam, jak podobała Ci się moja wypowiedź, to wejdź na www.pajacyk.pl !

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Marian.B. ZASŁUŻONY
Ekspert
Szacuny 510 Napisanych postów 8840 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 54407
bane158
a ja lubię stare samochody , kiedyś sobie kupię takiego klasyka


O ile wiem, to jest jeden egzemplarz Syrenki sport. Ale podobno zrobili kilka replik. Kilka lat temu taka replika stała w jednym supermarkecie i była do wygrania w promocji jakiejś wódki.

Sogów nie odbijam, jak podobała Ci się moja wypowiedź, to wejdź na www.pajacyk.pl !

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Marian.B. ZASŁUŻONY
Ekspert
Szacuny 510 Napisanych postów 8840 Na forum 21 lat Przeczytanych tematów 54407
Yoshi87




Ta prędkość Chirona jest niewiarygodna. Kierowca musiał mieć jaja ze stali. Przecież przy takiej prędkości jeden mały błąd albo usterka techniczna i nic cię nie uratuje. Zastanawiam się gdzie leży granica dla takich aut cywilnych.


Przy obecnie produkowanych przy prędkości 51 km/h Z jakiegoś powodu crashtesty są robione tylko pod odpowiednimi kątami przy 50 km/h.

Sogów nie odbijam, jak podobała Ci się moja wypowiedź, to wejdź na www.pajacyk.pl !

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2063 Napisanych postów 6135 Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 86669
Testowałem wczoraj ten sposób Agaresa ze swobodnym przepływem myśli, że jak coś ci przychodzi do głowy to nie rozwijasz tylko zostaje początkowa i za chwilę znika. Wydaje się, że działa i zasnąłem szybciej niż zwykle, bo nawet nie pamiętam kiedy będę testował dalej bo powinno to coraz lepiej wychodzić
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Yoshi87 FIGHT24.PL
Ekspert
Szacuny 2584 Napisanych postów 23357 Wiek 36 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 337408
Marian.B.
Yoshi87




Ta prędkość Chirona jest niewiarygodna. Kierowca musiał mieć jaja ze stali. Przecież przy takiej prędkości jeden mały błąd albo usterka techniczna i nic cię nie uratuje. Zastanawiam się gdzie leży granica dla takich aut cywilnych.


Przy obecnie produkowanych przy prędkości 51 km/h Z jakiegoś powodu crashtesty są robione tylko pod odpowiednimi kątami przy 50 km/h.


Mnie chodziło o granicę w maksymalnej prędkości. Zrobią takie auto cywilne, które pojedzie 600 km/h, a może jeszcze więcej? Tylko po co, skoro nie pojedziesz tyle ani na ulicy ani na torze.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 3429 Napisanych postów 9308 Wiek 4 lata Na forum 5 lat Przeczytanych tematów 93093
No dla mnie to zayebiste jest. Testowałem wiele technik zasypiania i ta jest dla mnie najlepsza tylko nie pamiętam już skąd ją znam i gdzie ją odkryłem. Próbowałem techniki oddechu 4 7 8 i dla mnie lipa totalna. Próbowałem technik jakichś poyebanych wizualizacji lipa totalna lub technikę zasypiania marines, gdzie na początku rozluźnia się poszczególne partie mięśniowe, potem wizualizacja-oczyszczanie umysłu i spanie.

Nie wiem np. kto wymyślił liczenie owiec jako technikę zasypiania, dla mnie na maksa poyebane to jest, bo twój umysł musi być skupiony i cały czas myśli i zlicza te owce.

No i ten swobodny przepływ jest w moim przypadku tak jakby to powiedzieć bezwysiłkowy i jest to istotne. Nie na siłę wypieram myśl, tylko ona sobie tam trwa, jednocześnie nie dodaje do myśli kolejnych myśli.

Chciałbym tylko ten sposób sprawdzić w trudniejszych warunkach typu dużo stresu lub hałas. W niewielkim hałasie też można zasypiać, bo po pewnym czasie jeśli jest on powtarzalny mózg uznaje to za pewne tło i się nie przebudzamy, no i ważne jest też jak reagujemy na hałas. Jeśli jesteśmy wkvrwieni to ciężko zasnąć, jeśli uznajemy to za coś nieistotnego to zasypiamy. No i według mnie w hałasie jednostajnym o wiele łatwiej zasnąć niż na przemian cisza - hałas - cisza itd.
2

Dawniej Agares25. Na forum od 2013.
Twój lęk zniknie, jeśli jesteś w stanie zaakceptować największe cierpienie
Nie jesteśmy niewolnikami losu, jesteśmy niewolnikami własnego umysłu.
Godzina cierpienia zawiera w sobie więcej prawdy niż cały rok zadowolenia.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2063 Napisanych postów 6135 Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 86669
W neavy seals to potrafią sobie uciąć drzemkę gdziekolwiek i kiedykolwiek, ale to już raczej trzeba mieć odpowiednie predyspozycje fizyczno-psychologiczne że tak powiem. W końcu tam dostają się najlepsi, więc odporność na stres i taka ogólna odporność psychiczna itp na najwyższym poziomie, przypadkowy człowiek raczej nie jest w stanie wytrenować aż takich umiejętności, tak mi się wydaje
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2063 Napisanych postów 6135 Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 86669
Premier naszego kraju przewiduje szczyt zachorowań maj-czerwiec, niedawno była mowa o kwietniu... ktoś tu ostatnio pisał, że co będzie jak już zawsze będziemy w izolacji i chyba wykrakał
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 3429 Napisanych postów 9308 Wiek 4 lata Na forum 5 lat Przeczytanych tematów 93093
To może krótka znaleziona opowieść w Internecie, przywołująca na myśl stare czasy, gdy strongmeni byli popularni w Polsce.
"
O ja głupi chciałem się zapisać do siłowni, coby sobie przykabanić i zaimponować miejscowym Karynom muskulaturą, i się wybrałem do renomowanego fitness klubu. Nie zdawałem sobie sprawy co mnie tam może czekać, ale po kolei.

Początkowo spoko luz, zwłaszcza, że darmowa wejściówka na próbę (można sobie zarezerwować na PESEL, na ich stronie i masz dzień otwarty w zasadzie). Pracownicy widzą, że potencjalny klient to mili i pomocni, pokazują jak co obsługiwać żeby sobie nie zrobić kuku, zachwalają saunę, opowiadają, że wypasiona solara za symboliczną złotówę, no i trenerzy do dyspozycji.

Trochę się pomachało żelastwem, popróbowało maszynki, to z ciekawości spytałem jak to wyglada ten personal trainer. Okazuje się, że płatny dodatkowo sporo, ale za jakość trzeba płacić, a oni mają najlepszych trenerów w mieście. A zresztą dzisiaj gratis mogę się przekonać i zawołali go. Tą górę mięcha. "Panie Sławku, pan chce się dowiedzieć jak tam u nas z prywatnym treningiem" Usłyszałem głośne "FAAAAAAAAAAAAAAAAAK!" i dźwięk upuszczanych hantli. Podbiegł do nas światowej sławy strongmen Sławomir Toczek.

Byłem zachwycony, bo taki kolos, strongmen miał mi dawać wskazówki. Toczek powiedział tylko "Cho!" i złapał za koszulkę i pociągnął w stronę drążka do podciągania się na drążku. Chłopak, który się podciągał jak tylko zobaczył Toczka, to odskoczył od drążka jak Jasiu Mela od transformatora. Toczek mówi do mnie "Wskakuj i się podciągnij 20 razy." na co ja w śmiech i mu mówię, że jak 4 razy się podciągnę to będę zaskoczony. Jemu do śmiechu nie było. Wydarł się na mnie "FAAAAK! Wskakuj na drążek!" Podciągnąłem się z 5 razy i już nie miałem sił, a ten krzyczy "Podciągnij się! Jeszcze trochę. Jeszcze 2 razy i dostaniesz mordoklejkę!" Nie dałem rady to ten zwyrol wziął jakąś miotłę i mnie kłuje w odbyt, że niby na motywację. No w sumie zadziałało, bo nie chciałem mieć kija od szczotki w dupie. Podciągnąłem się jeszcze 2 razy a Toczek zadowolony "FAAAAAAAAAAK! No i to je motywancja! Tak wygląda personal trening, motywancja żeby przełamywać bariery." Po czym odkleił z papierka mordoklejkę i wsadził mi ją do gęby.

Długo sobie nie odpocząłem, bo Toczek zaczął ciągnąć mnie na ławeczkę. Chciałem powiedzieć, żeby poczekał bo jestem jeszcze wyczerpany tym podciąganiem, ale miałem sklejoną mordę mordoklejką. Wszystkie ławeczki były zajęte, więc pan Sławek podszedł do pierwszego z brzegu kafara i uprzejmie go przeprosił mówiąc "Wypi****alaj! FAAAAAK!" Pokaźnie umięśniony facet odłożył ciężar i posłusznie wyp****erdolił. Toczek nawet nie zmniejszył ciężaru, tylko kazał mi siadać i wyciskać, a on będzie mnie asekurować. Jak to złapałem, to mnie pryszpiliło do ławeczki. Toczek na to "weź wyciśnij z 3 razy to dostaniesz mordoklejkę." Ja na to wysapałem, że w dupie mam jego mordoklejkę, jak tego nie uniosę. On zdziwiony zapytał "CO KU---A?" To mu odpowiedziałem, że się zaraz zesram z wysiłku, i do dupy z jego mordoklejką. A ten wyciąga z ryja na wpół przerzutą mordoklejkę i zaczyna ściągać mi pory. Ja do niego krzyczę co on odp---la, a on "FAAAAK! No sam mówisz żebym ci zapchał dupę bo się zesrasz." Wydukałem już że spoko, i jakoś podniosłem to żelastwo 3 razy, nie wiem jak, chyba siłą woli. Zadowolony Toczek odwinął nową mordoklejkę i wsadził mi ją do ust.

Powiedział, że idzie się wyszczać, a ja mam iść do rowerków, to mi pokaże co to jest motywancja do szybkiego pedałowania. Wiedziałem, że muszę uciec. Zwlokłem się z ławeczki i doczłapałem do szatni. Nie mogłem podnieść ramion. Przebranie się zajęło mi zbyt długo. Usłyszałem jego ryk zza drzwi "FAAAAAAAAAAK! Gdzie ty jesteś?" Wiedziałem, że to tylko moment zanim się zorientuje, że jestem w szatni. Wrzuciłem pierwszą z brzegu monetę do solarki i wskoczyłem do środka. Kilka sekund później Toczek wparował do pomieszczenia. Słyszałem jak chodzi po szatni, i zastanawia się gdzie jestem. Tak jak się spodziewałem, zapukał do kabiny solarium i się pyta "FAAAAAAAAAAAAK! Jesteś tam?" na co odpowiedziałem najniższym możliwym dla siebie, nienaturalnym basem "Zajęte, ziom." Dał się nabrać. Wyszedł, podejrzewam do recepcji żeby się spytać czy nie wyszedłem z klubu.

Postanowiłem, że poczekam z 10 minut w solarce, co powinno mi starczyć na odzyskanie wystarczająco sił, żeby dać szybko dzidę z klubu, na wypadek gdyby Toczek mnie przyuważył. Po 5 minutach Toczek wlazł z powrotem do szatni i zaczął mnie szukać, tym razem po szafkach. Chwilę potem do szatni wszedł jakiś chłopak na co Toczek wykrzyknął "FAAAAAAAAAAK! gotowy na trening?" Chłopaczynacoś tam zaczął dukać, i najwyraźniej nawet nie zdążył się przebrać. To był kolejny nowy w klubie, który miał darmową wejściówkę, który jak ja padł ofiarą Toczka. Ten kazał mu zrobić 300 pompek w szatni, to dostanie mordoklejkę. Zastrzegł, że nie wypuści go na salę dopóki nie zrobi porządnej rozgrzewki, czyli tych pompek.

Minęła z godzina, ale biedak zrobił te 300 pompek, z przerwami, ale Toczka to zadowoliło i wziął swoją nową ofiarę na salę. Mogłem wyjść z solary. Skóra mnie piekła, o mały włos bo wrzuciłem piątraka i starczyło jeszcze tylko na kilkanaście minut opalania. Wyszedłem z klubu. Po drodze ludzie dziwnie się na mnie patrzyli. W domu okazało się, że po godzinie w solarium wyglądam jak brązowa mordoklejka Toczka. Nie polecam treningów personalnych.
"

Dawniej Agares25. Na forum od 2013.
Twój lęk zniknie, jeśli jesteś w stanie zaakceptować największe cierpienie
Nie jesteśmy niewolnikami losu, jesteśmy niewolnikami własnego umysłu.
Godzina cierpienia zawiera w sobie więcej prawdy niż cały rok zadowolenia.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 3125 Napisanych postów 22804 Wiek 36 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 208988
Spoko kuhwa, wsedłem na sfd.pl i zdziwiony byłem,, że nie mogę znaleźć działu SPAM
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

UFC 203: Miocic vs. Overeem – wyniki

Następny temat

mma; )

WHEY premium