Szacuny
780
Napisanych postów
2399
Wiek
5 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
37735
Oczywiście moja wcześniejsza wypowiedź nie była jakimś osobistym atakiem w Agaresa a raczej w cały ten system.
Spójrzmy na to z tej strony - czego tak na prawdę nauczyła się grupa Agaresa, traktując w ten sposób te robaki? Nie odkryli żadnej Ameryki, nie pozyskali dzięki temu specjalnych zdolności manualnych, dzięki którym mogliby np. kiedyś stać się wybitnymi chirurgami itp.
Zmierzam do tego, że często męczarnie zwierząt w laboratoriach nie są konieczne, aby uzyskać cel danego ćwiczenia. No bo czy trzeba zrobić sekcję żywej żabie, żeby dowiedzieć się, jak działa jakaś część jej ciała? Skoro kiedyś ktoś już to zrobił i opisał, to po ch** powtarzać czynność, w której cierpi niewinne zwierzę?
Zmieniony przez - Sepko w dniu 2019-08-24 00:44:25
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
3429
Napisanych postów
9308
Wiek
4 lata
Na forum
5 lat
Przeczytanych tematów
93093
W sumie głównie uczyliśmy się rozpoznawać i identyfikować gatunki według klucza, bo w książce to jednak odzwierciedlenie bywa takie sobie.
Niektóre sekcje są ok, np. na endokrynologii ogólnej na każdych zajęciach wycinaliśmy inny gruczoł. Potem to się przydaje, gdy pracując w laboratorium sprawdzasz jak np. dany produkt działa na dany gruczoł (czy nie jest szkodliwy) i już wiesz, gdzie go szukać i jak go ładnie wyciąć. Niektóre rzeczy mieliśmy też praktyczne, np. kurs z preparowania zwierząt i drobnych ssaków, gdzie się wypycha lub skóruje zwierzęta. Teraz ludzie trochę nieprzyzwyczajeni, bo niewielu pracuje w jakimś rolnictwie czy w pracy na zwierzętach.
Teraz ludzie mocno wrażliwi się zrobili, np. u nas tak jedna trzecia koleżanek wyszła, gdy na zajęciach uśmiercał gościu mysz do eksperymentu.
Nie wiem czemu, ale jakoś mocno tego nie odczuwam. Jednak tych sadystów co się znęcają nad zwierzętami nie rozumiem totalnie. Dla mnie uśmiercanie powinno być szybkie i bezbolesne. Tak samo ten ubój rytualny, też bez sensu.
Bonus BGC ładnie chudnie
Zmieniony przez - Jacob2904 w dniu 2019-08-24 10:47:51
Dawniej Agares25. Na forum od 2013. Twój lęk zniknie, jeśli jesteś w stanie zaakceptować największe cierpienie Nie jesteśmy niewolnikami losu, jesteśmy niewolnikami własnego umysłu. Godzina cierpienia zawiera w sobie więcej prawdy niż cały rok zadowolenia.
Szacuny
2584
Napisanych postów
23357
Wiek
36 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
337408
Czym innym jest zabicie zwierzęcia hodowlanego na mięso do spożycia, a czym innym znęcanie się nad zwierzęciem i zabijanie dla przyjemności, rozrywki i innych poj**anych powodów.
W tym tygodniu 20 sierpnia minęło 25 lat od tragicznych wydarzeń w Honolulu na Hawajach, gdzie cyrkowa słonica Tyke miała już dość życia w niewoli i ciągłego dręczenia i zaatakowała swojego trenera oprawcę oraz innych ludzi znajdujących się w cyrku. Następnie słonica uciekła na ulice miasta i atakowała wszystkich. Jej koniec był okropny :( Została rozstrzelona 86 kulami... Już więcej nie cierpiała.
Kiedy po raz pierwszy usłyszałem o tej historii byłem wstrząśnięty i niesamowicie zły na ludzi, którzy zgotowali jej taki los, ale też wielu innym zwierzętom i tak jest po dziś dzień. Ludzie są okropni i zabijają dla rozrywki.
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
3429
Napisanych postów
9308
Wiek
4 lata
Na forum
5 lat
Przeczytanych tematów
93093
Powiedziałbym niektórzy ludzie, bo nie chcę generalizować.
No niektórych trzeba izolować, bo wielu psychopatów zaczynało od właśnie zabijania zwierząt, a potem przerzucali się na ludzi. Nie tak dawno była sprawa, że kierowca tak dla zabawy przejechał psa.
Dawniej Agares25. Na forum od 2013. Twój lęk zniknie, jeśli jesteś w stanie zaakceptować największe cierpienie Nie jesteśmy niewolnikami losu, jesteśmy niewolnikami własnego umysłu. Godzina cierpienia zawiera w sobie więcej prawdy niż cały rok zadowolenia.
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
3429
Napisanych postów
9308
Wiek
4 lata
Na forum
5 lat
Przeczytanych tematów
93093
Szczerze to nie wiem co się ostatnio z Bonusem dzieje, że zachowuje się normalnie. W tym wywiadzie też trochę jak nie on
U nas na sekcji trójboju był gościu co ważył 140 kg i brał 80 kg na klatę. Nie wiem czemu, ale klata mu nie szła i był trochę otyły. Za to w przysiadzie czy martwym już spoko, np. gdzieś z 200 kg w martwym to był jego max.
Był też jeden kolo, który strasznie uwielbiał klatę i jego wyniki też były dziwne typu. Klata 160 kg, a przysiad 190 kg, bardzo zbliżone do siebie, a zazwyczaj rozstrzał między wynikami klaty, a martwego/przysiadu jest większy
Zmieniony przez - Jacob2904 w dniu 2019-08-24 15:50:14
Zmieniony przez - Jacob2904 w dniu 2019-08-24 16:11:46
Dawniej Agares25. Na forum od 2013. Twój lęk zniknie, jeśli jesteś w stanie zaakceptować największe cierpienie Nie jesteśmy niewolnikami losu, jesteśmy niewolnikami własnego umysłu. Godzina cierpienia zawiera w sobie więcej prawdy niż cały rok zadowolenia.