W tym spamie nie ma miejsca na głupot pisanie

No to kicha, trzymaj się tam jakoś. Cofa się to cholerstwo w ogóle?

Zaczęło, ale miałem dużo przerwy w chemii przez infekcje i zaczęło znów atakować. No ale jak zaczęło się cofać raz, to chyba znów zacznie nie?

Wracam spać, papa

No na pewno, trzymaj się wojowniku. Dobranoc.

Nie jest , to nie psychotrop , bez recepty ci nikt nie sprzeda narkotyku to nie tramal albo morfina czy relanium

To gicior, muszę zakupić słoiczek.

Dziś rano miałem rozwolnienie.

Za to w nocy miałem super sen. Najważniejsze, że nie był nudny. Chyba był wieczór. Wsiadałem z jakimś ziomkiem do samochodu, którego miałem gdzieś tam chyba podwieźć. Ja prowadziłem. Było spokojnie i pusto na drodze. Nagle na jezdni pojawił się dzieciak. Stał i się uśmiechał. Był murzynem ubranym w białą koszulę i spodnie. Trochę się wkurzyłem z kumplem i go ominąłem. Potem pojawiło się dwóch ludzi i ich też ominalem. Na końcu pojawiło się ich wielu - z kilkunastu i zagrodzili cały przejazd. Wysiedliśmy z samochodu. Kumpel od razu do nich poleciał wkurzony, żeby się zapytać czemu zagradzają drogę, bo się spieszy. Rzucili się na niego i go po prostu zmasakrowali. Ja wsiadam szybko do auta. Zawracam i jadę z powrotem. Znów omijam tych co ostatnio. Wbijam do domu jakiegoś gościa i laski. Barykadujemy drzwi i okna deskami, zostawiając niewielką szparę do obserwacji. Widzimy, że w cholerę dużo ludzi podobnych do tych, co załatwili kumpla stoi lub wolno chodzi
koło domu. Czekamy kilka dni w tym domu i sen się kończy.


Zmieniony przez - Jacob2904 w dniu 2019-06-29 07:38:25

A mnie wysłali na oiom i rodzice mogą teraz tylko pomachać mi przez szybke i mi smutno. :(

czemu ? znowu Ci się pogorszyło ?

Prawie się udusiłem bo mi się pełno wody w płucach zebrało chociaż miałem punkcje wczoraj