W tym spamie nie ma miejsca na głupot pisanie

ale że co ? 15 lat w wersji sklepowej , czy coś tam działałeś przy nim ?
to jedyny komp ? czy taka "maskotka" , bo wiesz ludzie mają i Amigi jeszcze i też dyszą ale ... tak rekreacyjnie

Mój ma zepsutą klawiaturę bo go upuscilem. Ale generalnie to bardzo rzadko korzystam teraz z laptopa bo jest za ciężki dla mnie. Tylko do filmów go używam.

Piętnaście lat to sporo. Moi rodzice mają takiego kupionego w 2002 roku. Jednak nic poważniejszego nie można na nim uruchomić. Kupiłbym, ale brakuje mi kasy w dodatku kolejne wydatki na horyzoncie. Ciężko w takiej przeciętnej pracy się dorobić choćby mieszkania. Jak skończę doktoranckie będę szukał lepszej roboty lub gdzieś za granicę jeśli się uda, bo już ma człowiek trochę dosyć tego ciągłego oszczędzania. W przyszłym roku jak się uda to może pójdę na C2 z angielskiego to zawsze to będzie łatwiej za granicą.

i kolejny młody zdolny wykształcony pofrunie w świat
ręce opadają , kiepski interes 1 Agares nawet za tuzin ukrów i kompanię "opalonych"

Mój brat też już zastanawia się nad wyjazdem. Bo z jego wykształceniem może znaleźć pracę w Polsce, ale w np. W Niemczech o wiele lepiej płacą. Mój brat jest inżynierem budownictwa

super... super ... tylko kto będzie na te wszystkie 500+ pracował ,na rozbuchaną budżtówe na renty i emerytury itd.

W ogóle ostatnio się dowiedziałem, że nie powinienem leczyć się na NFZ bo jako nieletni jeszcze nie płacę składek więc okradam wszystkich innych. Ch** z tym, że mój ojciec płaci i to sporo większe niż przeciętny Kowalski, a ja jestem podpisany pod jego składki. Janusze widzą lepiej.

A tak w ogóle to u nas w gminie można się starac o różne dofinansowania dla niepełnosprawnych. I to jest na zasadzie, że kupuję się na przykład koncertrator tlenu i oni zwracają koszt. No i ja mam takie zaświadczenie i teoretycznie powinien dostać zwrot kasy za tego typu rzeczy, ale powiedzieli ze mój tata za dużo zarabia. Więc pomocy żadnej nie ma. Ale ja to jeszcze ja, bo moi rodzice rzeczywiście są dość zamożni, ale mają na utrzymaniu tylko mnie więc kasy też jest więcej. A co ma zrobić osoba, której budżet jest powiedzmy podobny do budżetu mojej rodziny, ale ma nie jedno dziecko na utrzymaniu ale piątkę. To już jest więcej gęb do wyżywienia. A jak któreś zachoruje? To też nie dostanie pomocy, bo rodzice za dużo zarabiają. Chociaż fizycznie tych pieniędzy mogą mieć mniej niż rodziny, które zarabiają mniej ale mają jedno dziecko.

BlacCat

super... super ... tylko kto będzie na te wszystkie 500+ pracował ,na rozbuchaną budżtówe na renty i emerytury itd.

Ja.

a jak tak to spoczko , już mam luzik w temacie



Zmieniony przez - BlacCat w dniu 2019-06-18 12:49:28