W tym spamie nie ma miejsca na głupot pisanie

Zabstyl też tak mam. Albo ciągłe myśli, że zawiodę rodziców.

Meh on jej już pierścionek kupił. I w ogóle to jest załamany i dzisiaj poszedł ode mnie ze szpitala się upić. Ale co mu to da to ja nie wiem.

Nic mu nie da, i on dobrze o tym wie, ale łatwo takie rzeczy nie przychodzą mimo wszystko

W sumie też jestem na nią wk***iony. To jest dziewczyna znikąd z domu dziecka a u nas dostała prawdziwy dom i rodzinę. Mama traktowała ją jak córkę, ojciec też. A ona takie coś zrobiła. No ja p******sztain, pół roku go okłamywała.

Najlepsze i najgorsze w zwiazkach jest to, ze absolutnie nie ma zadnych regul i nie ma, ze wiadomo, ze bedzie to albo tamto, bo to czy tamto.
Kazdy zwiazek niezaleznie miedzy jakimi ludzmi z jakich srodowisk to moim zdaniem jest dokladnie 50/50.
Sa zwiazki gdzie dziwisz sie jak.to sie stalo, ze istnieja i maja sie super, bo po przejsciach lub z patologii, a inne dziwisz sie, ze jak to, ze nie wyszlo, bo niby z dobrych srodowisk czy stabilnych rodzin.

NIE MA REGULY

I to jest najgorsze. I najlepsze zarazem.

Nikt nie wie co bedzie.

Ludzie lubia mowic "A nie mowilem" gdy mieli racje, ale milcza gdy nie mieli, dziwia sie.

NIC nigdy nie wiadomo w zwiazkach NA PEWNO

Nie zgodze się, przerobiłem pare panien z daddy issues i zachowywały sie jakby były robione na taśmie od wzorcia, czyli jakas reguła jest.
No ale w większości racja

Martwię się o brata jak on sobie z tym poradzi.

Ale plus jest taki, że do póki nie znajdzie nowego mieszkania to wraca do domu, także jak mnie stąd wypuszczą to będę miał brata w domu i będziemy robić fajne rzeczy. Tamto mieszkanie wynajmował z myślą, że założy z nią rodzinę a teraz chce mniejsze.

Ja zgadzam.sie Zabstyl, ze sa przeslanki i pewne schematy, pewne problemy ktore sie powielaja, ale do konca mimo wszystko nie wiadomo, jak kazdy zwiazek sie rozwinie. To mialem na mysli.

To ja troszke inaczej zrozumialem, pardon

zabstyl

Ja to mam wrazenie ze w ogole jestem we wszystkim przecietny i glupi xD

a ja takiego wrażenia nie mam ... ja to k***a mam pewność
powiem więcej ... życie zweryfikowało mnie brutalnie ...
teraz moją ambicją jest być średnim ... no mocno średnim w czymś
ogarnąć się i wyjść na "czystego frajera"

umcy umcy pa ra ra

Ja t.j. zabstyl , przerobilem ten temat juz dosc dawno temu i osobiscie nie chcialbym partnerki z taka ",przeszloscią" jak pisales, w wiekszosci takich przypadkow "charakteru szmaty" nie wyplenisz (oczywiscie wyjątki się zdazają) , bardzo wspolczuje twojemu bratu,bo pewnie czuje sie teraz paskudnie
Takie kobiety sa na "numer" i koniec , nie ma co sobie niszczyc zycia imo