W tym spamie nie ma miejsca na głupot pisanie

A nie, przepraszam raz zrobił coś konstruktywnego. Mianowicie zwial i poszedł na dupy, po kilku miesiącach od jego ucieczki kotka sąsiadki urodziła cztery buraski takie jak Ryszard. Ale łajdak się do nich nie przyznał, twierdził że to nie jego. Po tym incydencie mama postanowiła, że go wykastrujemy.

znalazłem chyba lekarstwo
stare dobre Flo
serwowane przez doktora Fo
to jest to . ooo
kilka chwill i jest czill
ten rytm ten sznyt ten bit
znowu jest git

Świniak, dawaj dalej inspiracje muzyczne bo miło sobie czasem coś innego niż na co dzień posłuchać. A jakościowo kawałki całkiem spoko wybierasz.

Ja ostatni tydzień miałem bardzo leniwy (no bo po sesji, nic mi się nie chciało robić poza treningami itp.). Dzisiaj w końcu ruszyłem tyłek, wróciłem do kursu frontendu (to co sprawia że strony internetowe wyglądają jak wyglądają), poczytałem, pouczyłem się anatomii (takie tam hobby) i w końcu czuję, że dobrze przepracowałem dzień.

Kazdemu lubiacemu cos innego, ale w klimatach ciezkich, polecam dyskografie zespolu King 810. Kazdy album jest inny, kawalki na albumach tez w roznym klimacie.

Ja to bym pojechał gdzieś i nawet bym miał siłę może, nie dziś po wlewie to nie ale za parę dni ale muszę wszędzie mieć koncentrator tlenu a ten dziad wystarcza tylko na 2 godziny i trzeba znów ładować.

Ale żeby nie było, że się znów żale to ważę juz prawie 40 kilo. Brakuje mi tylko trzech w porywach do dwóch kilogramów. I znów podnoszę trzy kilo na nogę.


Zmieniony przez - Wysockiidzmoczycgabke w dniu 2019-02-21 22:53:39

To ile ci jeszcze zostało wlewów wysocki?

Nie mam pojęcia, lekarze mówią że leczenie może się ciągnąć latami, bo mój nieborak był późno wykryty. Jak się wykryje wcześniej to i leczenie trwa krócej. Ta dziewczyna co ją poznałem wczoraj chorowała dwa lata.


Zmieniony przez - Wysockiidzmoczycgabke w dniu 2019-02-21 23:11:25

ale widzisz trochę się wzioneś we garść i już kila idą ... idzie siła , to mogą konowały pompować mutagen ... i uj**ać nieboraka
zrobimy tak , ja od marca zaczynam redukcję , ja idę w dół a Ty do góry 1/2 tego co ja no już lubię Cię to 1/3
4 do 6 tygodni tak delikatnie
ja planuję tak z 10 puknąć to tu kolego ze 3 musisz nabić
Dawaj , razem rażniej będzie , bez marudzenia !
Wchodzisz ?

Wchodzę. A wziąłem się w garść, bo jak myślałem, że po powrocie do domu się od razu lepiej psychicznie poczuje to jak się okazało, że dalej się czuję ch**owo to się zawiodłem srodze. I dopiero terapeutka mi wyjaśniła że depresja to nie jest po prostu smutek tylko choroba i że to nie zniknie w magiczny sposób bo wrócę do domu i będzie mama i tata obok. Owszem, wsparcie bliskich jest ważne, ale w każdej chorobie jest a kluczowe są terapia i antydepresanty, które ja odstawiłem, bo się dobrze czułem i uznałem że nie potrzebuje i to był błąd największy. Myślałem że depresja to jest się ciągle smutnym, a ja nie jestem smutny cały czas, tylko czasem ale tak porządnie. Dopiero terapeutka też wytłumaczyła mi, że depresja przybiera różne formy, u innych jest tak, że ciągle są smutni a u innych przychodzi falami i ja jestem tym drugim typem.


Zmieniony przez - Wysockiidzmoczycgabke w dniu 2019-02-21 23:25:44

Ale w ogóle przy większości przypadków chorowania na nieboraki pojawia się też depresja