W tym spamie nie ma miejsca na głupot pisanie

Obciążenie na pewno, ale po połowce czułem się jak najbardziej ok, dlatego stąd też decyzja o całym :) , To też będzie 3 rok startów także wszystko po mału

A ja akurat nie miałbym problemu, żeby wcisnąć coś komuś w co nie wierzę. Nieraz tak robiłem jak pracowałem w sklepie z pamiątkami . Sporo osób się pytało o materiał i czy coś ręcznie jest robione. Na początku jest ciężko, ale później idzie łatwo. Najlepiej samemu sobie wmówić, że to prawda. W sumie to życie mnie nauczyło bardzo dobrze kłamać i w sumie czasem mi wstyd, gdy muszę kłamać, ale takie życie.

Chodzenie po domach rzeczywiście wydaje się średnie, ale praca w sklepie jest zayebista. Jak nie ma ruchu to se siedzisz i coś tam w kompie przeglądasz lub na komórce lub książkę czytasz. 100 razy lepsza niż np. w takiej budowlance. Najgorzej miały koleżanki po galeriach, bo niestety złodziejstwo tam się panoszy, zwłaszcza w ubraniach i trzeba mieć oczy dookoła głowy.




Zmieniony przez - Agares25 w dniu 12/6/2018 10:06:28 PM

Agares25

Najlepiej samemu sobie wmówić, że to prawda.

No w galerii faktycznie lipna sprawa. Parę lat temu, chcąc zarobić trochę grosza, pracowałem na monitoringu i muszę przyznać, że dziewczyny w sklepach mają przeyebane. Najmłodszy ustrzelony przeze mnie złodziejaszek miał 11 lat, z kolei najstarszą osobą była emerytowana 67-letnia zakonnica, która przy każdej wizycie brała sobie do torebki puszkę taniego, mocnego browara
Ogólnie utwierdziłem się wtedy w przekonaniu, że nie można przesadnie ufać innym, niezależnie od ich wieku

Nie nadajecie sie chlopacy do dilerki

No... chyba nie

Pamiętacie to dziecko?






wolne byle jakie cisoy, a jaki efekt... ja pierdykam...






Zmieniony przez - pilek w dniu 2018-12-06 23:55:37

k***a ja p******e znow reka w gipsie

Lo kusfa. Jak żeś to zrobił?

Bil po glowie. Taka kolezenska dysputa
Dwie kosci srodrecza i palec wzkazujacy.


Zmieniony przez - grind w dniu 12/7/2018 1:14:56 AM

Życzę zdrówka, Grind! Kiepska sprawa tak się załatwić i to tym bardziej z kumplem, ale wierzę, że akurat w tym wypadku rozwiązanie siłowe było konieczne

Dziekuje. Kumplem bym nie nazwal, bardziej byly znajomy. Jak najbardziej konieczne, tylko znow mi kontrola puscila i eh... Emocje wziely gore, ale pewnych rzeczy nie toleruje