Szacuny
5248
Napisanych postów
17642
Wiek
45 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
163183
Niepokoi mnie to nieco powiem tak. Wszystko kalkuluje, niekoniecznie dla korzyści własnej, ogólnie. Nie mam spontaniczności. Prawie z każdą osobą nawet której nie lubię umie zachowywać się tak że mnie uwielbiają. Od dziecka. Najczęściej użytek miałem z tego w szkole lub pracy.
I myślę sobie że często kwestie życiowe postrzegam w kompletnie inny sposób niż większość ludzi. Z jednej strony większość jest głupia, z drugiej strony większość jest normalna emocjonalnie. Więc chciałbym wiedzieć.
Np bliskie relacje międzyludzkie mogę mieć tylko z tymi z którymi się zgadzam w kwestiach które są dla mnie najważniejsze. Inaczej idą w odstawke i mimo że ich niby lubiłem, nie odczuwam emocji.
Nie rozumiem tzw chwil słabości, te emocje są mi obce często. Dużo spraw zwłaszcza międzyludzkich postrzegam zero jedynkowo.
Rozumiem np dlaczego ktoś coś zrobił kiedy to tłumaczy ale zrozumienie to nie pomoże mi wybaczyć albo uważam że niezależnie od okoliczności to niewybaczalne
Szacuny
5248
Napisanych postów
17642
Wiek
45 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
163183
Np, komuś zginął rodzic, dowiedział się, poszedł się upić, i naj**any wyruchał jakąś dupę, zdradził żonę.
Ale przyznał się od razu.
Ona potrafi mu wybaczyć bo rozumie emocje i umie się w jego położenie postawić, wczuć. Jest wściekła ale wybacza że względu na zdolność współczucia i zrozumienia.
Ja nie jestem zdolny do tego. Nie pamiętam jednej osoby której bym wybaczył cokolwiek
Szacuny
5248
Napisanych postów
17642
Wiek
45 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
163183
Z drugiej strony sam mam ekstremalna nienaturalna czasem kontrolę nad swoim zachowaniem. Tzn nie rozumiem jak ktoś może spontanicznie odj**ac jakiś błąd skoro wie,że tak nie należy
Szacuny
2063
Napisanych postów
6135
Na forum
8 lat
Przeczytanych tematów
86669
Ciekawe. Generalnie to pewne podobieństwa widzę względem siebie. Sam mam pewne zasady w życiu, które są dla mnie najważniejsze i jak je łamiesz to wypad, nie ma wytłumaczenia. Z tym zero-jedynkowym patrzeniem też. I czasem się zastanawiam czy to ja jestem p******nięty czy ci wszyscy ludzie. Mi się niektóre z tych rzeczy wydają normalne i każdy powinien tak mieć według mnie. Zasady chociażby.
Szacuny
5248
Napisanych postów
17642
Wiek
45 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
163183
Również zauważyłem że chyba odczuwam pewne emocje prawdziwie jedynie kiedy jestem pod wpływem jakiś substancji. Tzn jak np wezmę kodeinę dopiero odczuwam radość czy spontaniczność, jak inni ludzie którzy nic nie wzięli. Dopiero na panie się powoduje stan emocjonalny normalny u innych na trzeźwo