SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

W tym spamie nie ma miejsca na głupot pisanie

temat działu:

Scena MMA i K-1

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 4639938

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
To mówisz, że Anita pozwoliła się pocałować dopiero na trzeciej randce bo ona potrzebuję czasu, i wcale nie jest taka łatwa?

Trystan, Auriel i Dorian z klasy sportowej mają Ci do opowiedzenia ciekawą historię. Podczas wycieczki szkolnej nad morze, grali razem z nią w butelkę. KAŻDY z oskarków siłował się z nią na języki. Bardzo jej się to podobało. Gdy wszyscy rozeszli się do pokojów, Dorianowa strzelba została odbezpieczona w przełyku Anity. Jakoś nie miała oporów przed zakosztowaniem gorącego puddingu. Dorian udekorował jej włosy swoim wartościowym nasieniem.
Ostatniego dnia wycieczki poszła na całość i zgodziła się na gangbang z Trystanem i Aurielem. Oba chady boleśnie świdrowały jej dziurki swoimi buzdyganami. Darła się wniebogłosy z rozkoszy. Nie licz, że Ci o tym powie bo "przeszłość się nie liczy TeeHee intzelu".
Nie myśl również przegrywie, że Ty też będziesz mia tak fajnie! Dla beta-bankomatu jest wersja 1 raz na miesiąc pod kołdrą.
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2063 Napisanych postów 6135 Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 86669
Co jak co, ale goście mają łby żeby tworzyć takie historyjki i jeszcze te określenia wszystkie
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
moje ulubione to tam gdzie w jednej historii sa chady i przegrywy, zara cos znajde
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Myślisz, że obrobiła Nikodemowi jego żylastego Maksymiliana Kolbe po 15 minutach znajomości na otrzęsinach Uniwersytetu Warszawskiego, bo kupił drogie ciuszki na Zalando? NIE! Zrobiła to bo wertykalna długość jego szkieletu wskazywała na silne geny!
Ty, przegrywie, masz się zadowolić resztkami ze stołu Chada. Będziesz, wychowywał i utrzymywał jej bąbelka z wcześniejszego związku, wmawiając sobie, że nie ten ojciec co zrobił a ten który wychował. W zamian otrzymasz kilka stęknięć przy zgaszonym świetle na miesiąc. Tyle dostaniesz za to, że przyniesiesz ciężko zarobione pieniądze w zębach!
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 5248 Napisanych postów 17642 Wiek 45 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 163175
a najsmieszniejsze jest w tych hitoryjkach ze takie bywaja w realu

"CHO NO TU" - Seba

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
no wlasnie to jest smieszno straszne bo tez znam takie akcje na zywo
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 3125 Napisanych postów 22804 Wiek 36 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 208988
W sumie to zawsze się całowałem na pierwszej randce...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
pewnie pracowałeś w hospicjum kiedyś, a kobiety potrafią wyczuć dobre serce
1
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 3125 Napisanych postów 22804 Wiek 36 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 208988
Pomagałem alkoholikom wyjśc z nałogu i one do dostrzegły, zresztą słyszałem nei raz "widać, że jesteś dobrym człowiekiem", szkoda kurva, ze potem same przyznawały, że się mnie bały ,bo wyglądałem na rozwiązłego gwałciciela...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Gdyby dzisiejszy dzień opisać tytułem filmu, to dzień Oskara Deweloperskiego nosiłby tytuł - "Gorączka sobotniej nocy". Ta sobota jak zresztą każda, będzie przebiegać bardzo dynamicznie. Rano siłownia, po południu ONS z Tindera, a wieczorem wyjście do klubu i ONS z randomową klubowiczką poznaną w The View.
Gdyby natomiast Twój dzisiejszy dzień opisać tytułem filmu to tytuł brzmiałby - "Dzień Świstaka". Tak jak i bohater owego filmu będziesz przeżywał po raz kolejny ten sam nudny i dołujący dzień w koło i w koło. Obudzisz się i będziesz się zastanawiał - "Czemu to mnie spotkał taki los?". Bez perspektyw, bez przyjaciół, bez dziewczyny, będziesz jak co dzień zastanawiał się ile jeszcze razy będziesz się budził i jak robot powtarzał te same nudne czynności? - Śniadanie, masturbacja, Wykop, masturbacja, masturbacja, obiad, masturbacja, Wykop, gry, masturbacja, kolacja, masturbacja, sen.
Podobny los spotkał Kazika. Kazimierz Dobrowolski, jest 21- letnim studentem Politechniki Warszawskiej. Jest nieśmiałym prawiczkiem, nigdy nie miał dziewczyny oraz nie dostał urody w darze od natury. Kazik ma 167 cm. wzrostu, mocno cofniętą żuchwę, okrągłe oczy ofiary oraz mocno zakrzywiony, orli nos. Do pełni nieszczęścia Kazimierzowi brakuje jedynie zakoli.
Dziś rano, gdy wstał umył zęby i zjadł śniadanie, zapłakał nad swym losem.
-"Czemu to mnie musiało spotkać? Przecież nic nikomu nie zrobiłem! Nie dość, że jestem brzydki to jestem jeszcze totalną p***@! Wszystko przez tego pajaca ze szkoły który mnie gnębił!"
Kazikowi przypomniały się czasy gimnazjum kiedy to zły i niedobry Oskar Deweloperski poniżał go i wyśmiewał za wygląd.
-"Ach! Odpalę Facebooka. Zobaczę co tam słychać u tego idioty! Pewnie jest tak jak mówiła mama. Pewnie niczego nie osiągnął i jest na dnie drabiny społ..."
Kazik nie dokończył zdania, gdyż po otwarciu profilu Oskara jego oczom ukazały się maksymalnie bananowe zdjęcia... Fotografie przedstawiające Oskara na wycieczkach w najdalsze zakątki świata, jeżdżącego sportowymi samochodami w towarzystwie różnych pięknych kobiet, ubranego w ciuchy od projektantów oraz zdjęcia z siłki z wyrzeźbionym kaloryferem.
-"Ku*wa!" Krzyknął Kazik i ze złością walnął pięścią w stół. Był zły, że życie jest tak bardzo niesprawiedliwe. On po latach niczego nie osiągnął i dalej wiedzie ubogie życie a jego szkolny oprawca pławi się w luksusach. Kazimierz stwierdził, że musi iść po hotdoga do Żabki.
W tym samym czasie, Oskar brutalnie posuwał 18-letnią Noemi na pieska, jednocześnie trzymając za blond warkocz i raz po raz dając bolesne klapsy w pośladek.
-"Pieprzona suka!" Wycedził przez zęby do 18-latki.
-"Dziękuję!" Noemi, była wyraźnie zadowolona z takiego traktowania. Bardzo kręciło ją takie traktowanie.
-"Dochodzę!" Oskar mówiąc to złapał za głowę młodą boginię i wepchnął ociekającą śluzem dwudziestkę trójkę wprost do gardła nastolatki. Generał Deweloperski po raz kolejny wysłał swoją armię 50 milionów plemników, przeprowadzając tym samym istną inwazję na otwór gębowy Noemi.
-"Ach! Dziękuję Ci ślicznie! Nikt mnie tak nie wyrucha jak Ty! Jesteś cud..." Noemi nie dokończyła gdyż dostała siarczystego plaska w policzek.
-"Mrrrr. Ty brutalu!" Dodała, wyraźnie podjarana.
Oskar ubrał swoją nową koszulkę Balenciaga, i opuścił mieszkanie blond- piękności.
W tym samym czasie, Kazik z zakupionym w Żabce hotdogiem, wracał do swojego mieszkania, by dalej wegetować. Wychodząc z za rogu jego oczom ukazał się nie kto inny jak jego tyran z lat szkolnych - Oskar Deweloperski we własnej osobie.
Kazik stanął jak wryty. Od razu poznał tą wysoce zandrogenizowaną twarz.
-"Cz... Cześć..." Wyjąkał przestraszony
-"O! Kogo moje oczy łowcy widzą? Kaziu! Kope lat! Co tam u Ciebie?"
Oskarowi poprawił się humor widząc po latach totalnego przegrywa, który był dla niego workiem bokserskim w gimnazjum.
-"Eee bo ja no wiesz, po staremu. To znaczy..."
-Harpun! Jaką mamy teraz lekcję?" Powiedział Oskar prześmiewczym tonem
Na czole Kazika ze stresu pojawiły się krople potu. Dobrze znał ten tekst Oskara. Mimo upływu lat dobrze pamiętał go z lat szkolnych...

7 LAT WCZEŚNIEJ, GIMNAZJUM NA WILANOWIE

(Nauczyciel):- Deweloperski?
-Jestem!
(Nauczyciel):- Dolińska?
-Jestem
(Nauczyciel):- Dobrowolski?
-Jessteeem...
(Nauczyciel):- Głośniej! Nie słyszę!
(Kazik)- Jestem!
(Nauczyciel):- No! Musisz mówić głośniej Kaziu!
(Oskar):- Co za oferma! Skomentował Oskar.
-HAHAHAHAH Cała klasy wybuchła śmiechem, szydząc z Kazika.
-(Nauczyciel): -Spokój! Oskar nie ładnie się tak śmiać z kolegi!
-(Oskar): -To nie moja wina, że Harpun się jąka!
-HAHAHAHAHAHA
Znów cała klasa wybuchła śmiechem brechtając się z Kazika. Oskar przezywał go "Harpun", ze względu na zakrzywiony kształt nosa.
Na przerwie, Kazik zjadł kanapkę w toalecie ze strachu, że Oskar znowu mu ją zabierze i wyrzuci do kibla. Podczas przerwy obiadowej prześlizgnął się przez tłum i chciał udać się do biblioteki by w spokoju poczytać.
Niestety drogę zagrodził mu szkolny samiec alpha.
-"Harpun! Jaką mamy teraz lekcję?" Zapytał Oskar z szyderczym uśmiechem
-"Bio...biologię..." Wyjąkał Kazik
-"Błąd! Lekcję życia!" Powiedział Oskar, zaciskając pięść i strzelając z kostek.
-"Ale ja Ci nic nie zro..." Kazik nie dokończył gdyż dostał lepę na twarz. Upadł na ziemię. Oskar pochylił się i dołożył mu jeszcze cios w brzuch. Następnie odwrócił się i chciał odejść, lecz Kazik wstał i nerwowo podbiegł do Oskara i próbował walczyć. Oskar zrobił 2 uniki i już miał mu oddać lecz dyżurująca nauczycielka ich zobaczyła.
-"Stop! Co tu się dzieje? Kazik! Czemu rzucasz się na kolegę?"
-"Ale proszę p...pani! To on za...zaczął!" Odpowiedział Kazimierz.
-Mnie nie obchodzi kto zaczął, tylko kto skończył! Dostajesz uwagę do dzienniczka!" Powiedziała nauczycielka.
-"Haha ale z Ciebie frajer, Harpun!" Oskar wyszydził przegrywa, za bycie totalną ofiarą losu.

CZASY WSPÓŁCZESNE
-"Harpun! Nie odpowiedziałeś mi na pytanie! Jaką mamy teraz lekcję? Haha" Oskar znów zarzucił swój tekst z lat szkolnych
-"Le...lekcję życia" Wybełkotał Kazik. W tym momencie zagotowało się w nim.
-"Nienawidzę Cię! To przez Ciebie jestem taką ofiarą! Śmiałeś się ze mnie w szkole! Zniszczyłeś mi życie! Teraz ja zniszczę Ciebie!"
-"Harpun... O czym Ty mówisz? Młody byłem, głupi to coś tam się powiedziało."
Oskar mając 197 cm popatrzył się z szyderą w oczach na mierzącego 167 cm Kazika. Heightmoggował go więc dokładnie o 30 cm.
Kazik wpadł w szał i ze złością rzucił się na Oskara. Ten natomiast zdziwił się wielce że taki manlet myśli, że ma szansę go pokonać. Z łatwością unikał wszystkich żałosnych ciosów Kazika. W końcu 5 lat kick-boxingu robi swoje. Jednak po 20 sekundach robienia uników, znudziło mu się to i przeszedł do ofensywy
-"Dobra Harpun! Wystarczy tego Twojego kung-fu!" Oskar mówiąc to, jednym prostym w klatkę, posłał przegrywa na chodnik.
Wtem zza rogu, wyszło dwóch policjantów.
-"Stop! Co tu się dzieje? Nic się Panu nie stało?" Spytał policjant Oskara.
-"Jesteś aresztowany za napaść! Wszystko widzieliśmy! Rzuciłeś się pierwszy na tego bezbronnego człowieka, bez powodu!"
Oskar z szyderczym uśmiechem spojrzał się tylko na Kazika.
-"Bywaj Harpun!" Powiedział i oddalił się w swoją stronę.
Gdy Kazik zakuty w kajdanki wsiadał do radiowozu, nie mógł uwierzyć jakie życie jest niesprawiedliwe. Łzy same cinęły mu się do oczu. Całe życie pod górkę... Całe życie w cieniu Oskara...
1
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

UFC 203: Miocic vs. Overeem – wyniki

Następny temat

mma; )

WHEY premium