W tym spamie nie ma miejsca na głupot pisanie

Dremor, nikt nie jest zwyczajnym chłopem. Każdy jest wyjątkowy na różne sposoby. A wygląd bywa zwodniczy

Wiem, ale ja nawet się czuję takim chłopakiem bardziej niż jakimś poważnym gościem ;)

O LOL KUHWA!@!! Kompletnie sobie Ciebie Dremor inaczej wyobrażałem Nie mogę uwierzyhć, że to Ty

Wyglądasz na miłego, serdecznego, wrażliwego/empatyczengo gościa, który ma problemy, żeby się odezwać w większym gronie, gdzie nikogo nie zna i zawsze jest poczciwy

Generalnie to myślałem, że Twoje granie jest bardziej metalowe ,a kojarzy mi się z krzyżówką Portnoya z czymś bardziej groovowo funkowym? ALe ja w sumie ani metalu, ani czarnej muzyki za bardzo nie słucham, więc... mogę się mylić


Zmieniony przez - pilek w dniu 2020-02-29 21:45:11

Lol, no to tak trochę jest jak mówisz. Tzn teraz jest lepiej, bo dużo pracowałem nad tym, ale to moja natura...

Metalowo kiedyś dużo grałem, przestało mnie jarać - teraz właśnie lubię takie rockowe pyerdolnięcie, ale jednak z feelingiem itp;)

Ale to zabawne że wykreowałem u innych inny obraz mojej japy


Zmieniony przez - Dremor w dniu 2020-02-29 21:49:36

Groove musi być, musi bujać

Otóż to. Też już mam takie podejście

A no to widać to na Twojej twarzy

Generlanie to zawsze jaak grałem to wychodził mi groove naaturalnie i wstydziłęm się teog, bo myśląłem, żę to coś gorszego i... naadal tak myślę

Może, kiedyś to się zmieni, ale wątpie. Jednak jak typowy białas uważam, że muzyki powinno się słuchać na siedząco, a przynajmniej tej na najwyższym poziomie.

Dla mnie dobra muzyka zawsze musi powodować "swędzenie dupy", że chce się ruszać albo chociaż nóżka chodzi.
U mnie jak sądzę wynika to ze skłonności do popadania w melancholię, potrafię docenić piękne melodie, ale zazwyczaj zdają mi się bardzo smutne i nostalgiczne.
Dlatego potrzebuję i lubię czerpać energię do działania z muzyki, potrafię się zatracić we Friedmanie, Vaiu, albo Satrianim, ale łapie doła

U mnie to zależy od nastroju. Czasami lubię ciężar (Death), czasami energie z groovem (Pantera, Entombed), czasami chamską rzeźnię (stary Mastodon), a czasami coś strasznie wolnego (Sleep) lub... melodyjnego i szybkiego (Wintersun)

No, dobra muza zawsze się obroni... bez względu na to w jakim stylu jest ;)

NO mnie ostatnio ciąga mocno do elektroniki chłopacy