Jest liderem w tym dzialeSzacuny
3429
Napisanych postów
9308
Wiek
4 lata
Na forum
5 lat
Przeczytanych tematów
93089
Mój współlokator z Turcji był na wycieczce w zachodniej Europie na święta tylko, że maksymalnie minimalizował koszty i nocował w jakiejś chvjowej dzielnicy w Paryżu w sylwestra i mówił, że sporo tam typów spod ciemnej gwiazdy było.
Dawniej Agares25. Na forum od 2013. Twój lęk zniknie, jeśli jesteś w stanie zaakceptować największe cierpienie Nie jesteśmy niewolnikami losu, jesteśmy niewolnikami własnego umysłu. Godzina cierpienia zawiera w sobie więcej prawdy niż cały rok zadowolenia.
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
3429
Napisanych postów
9308
Wiek
4 lata
Na forum
5 lat
Przeczytanych tematów
93089
Doczytałem książkę Hawkinga o czasie. Twierdzi on, że poznamy jedną unifkującą wszystko teorię za jakieś 20-30 lat (ale nie możemy być pewni, bo nie wiemy wszystkiego, może odkryjemy coś nieoczekiwanego). Co do Wszechświata to może on być nieskończony, przynajmniej tak twierdzi, na tej zasadzie, że jak trafimy na koniec Wszechświata to tak jakbyśmy opłynęli kule ziemską, granicy nie ma jest ciągłość bez brzegów, coś chyba jak pudełko symulacyjne, w którym gdy coś wylatuje z prawej strony to wchodzi do niej z lewej, dlaczego tak jest nie pamiętam. Co do Wszechświata to dużo możemy się dowiedzieć na podstawie czarnych dziur i dlatego czarne dziury są takie interesujące, bo w środku czarnych dziur znajduje się osobliwość - czyli miejsce, gdzie grawitacja i gęstość jest nieskończona, tak jak było to w przypadku osobliwości przy Wielkim Wybuchu. Myślę, że może za naszego życia dowiemy się prawdy o Wszechświecie.
Czasem zastanawiam się czy to dobrze, że mając tak wykształcone mózgi zastanawiamy się nad sensem życia, może nie powinniśmy, bo tego i tak się nie dowiemy.
Słyszeliście o teorii strun? Zakładamy, że Wszechświat ma 4 wymiary, a może o wiele więcej, tyle że wymiary 5, 6 itd. są w świecie baaaardzo mikroskopowym, więc i tak z nich nie skorzystamy, np. do korzystania z tuneli czasoprzestrzennych.
Nie wiem jak te poszukiwania się skończą, ale nie wiem czy chciałbym, aby świat był nieskończony, aby zapadał i się pojawiał, a wszystko co ludzkość zrobi i tak nie będzie miało większego znaczenia dla wszechrzeczy. Coraz bardziej skłania mnie to do cieszenia się teraźniejszością, bo wszystko co zostawimy na tej ziemi i tak w końcu zniknie.
Czy jest sens pojawiania się Wszechświata i znikania w nieskończoność, to samo pojawienie się życia i jego zanikania i tak w nieskończoność. Po co coś istnieje skoro mogłoby nie istnieć?
Zmieniony przez - Jacob2904 w dniu 2020-01-16 21:08:13
Dawniej Agares25. Na forum od 2013. Twój lęk zniknie, jeśli jesteś w stanie zaakceptować największe cierpienie Nie jesteśmy niewolnikami losu, jesteśmy niewolnikami własnego umysłu. Godzina cierpienia zawiera w sobie więcej prawdy niż cały rok zadowolenia.
Szacuny
5248
Napisanych postów
17642
Wiek
45 lat
Na forum
10 lat
Przeczytanych tematów
163175
Ja lubię Putina jako polityka. Nie lubię jako ruskiego, ale jako polityka i męża stanu tak. Może coś by z Polski było gdyby był Polakiem i on u nas rządził
Zmieniony przez - grind w dniu 1/16/2020 9:34:56 PM