Szacuny
11150
Napisanych postów
51601
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Kurcze, skoro się zdarzył taki numer że Agares wrócił do żywych, to kto wie może i u mnie zdarzy się coś niespodziewanego.
Strasznie się cieszę, że jesteś, jestem z tych ludzi co to się mocno przywiązują i brakowało Tu Ciebie.
Ale jutro już mama ze mną będzie, więc może będzie lepiej. Jak mama przytuli, to można o wszystkich boleściach zapomnieć. A tak źle jeszcze nie było, żeby mi aż serducho stanęło, więc rodzice się przestraszyli strasznie. Ja już mogę umierać panowie, byle w ramionach rodziców.
Szacuny
1939
Napisanych postów
17102
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
90281
No, znalazłem swój post ze stycznia w którym o tym pisałem
Dzień po pogrzebie dziadka wszyscy poszli na cmentarz oprócz mojej mamy która została w domu i wtedy do niej zadzwonił (to był pierwszy telefon z "jego" strony) Powiedział konającym głosem "cz-cz-cześć to ja" i mama odłączyła telefon i czekała na nas przerażona. Przyszliśmy i opowiedziała nam co się stało i podłączyliśmy telefon. Potem 2 razy jeszcze dzwonił i raz odebrała babcia a drugi raz nie pamiętam już kto. Do babci mówił coś o moim tacie pojedynczymi słowami tak jakby chciał przed czymś ostrzec, nie wiem. Ja nie gadałem bo byłem mały a teraz też nie wiem czy bym to zrobił na trzeźwo... xD
więc a) i b) odpadają, zostaje albo robienie sobie jaj, albo prawda. Po wszystkim sprawdzaliśmy numer u sekretarki i powiedziała że numer "znikąd" albo że nie ma takiego numeru, a nie że zastrzeżony. Żałuję że nie poszliśmy z tym na policję żeby mieć 100% pewności ale to był 1 dzień po pogrzebie i jakoś nic z tym nie zrobiliśmy bo wiadomo jak to jest zaraz po czyjejś śmierci.
Mama i babcia są w 100% pewne że to jego głos a dodatkowo mama często z nim rozmawiała przez telefon (bo mieszkaliśmy daleko od siebie) więc dobrze znała jego głos także ten telefoniczny. Więcej paranormalnych historii mi się nie przydarzyło
"Dzięki za złoto, mój ty bohaterze" - 100 dan Diego.
Szacuny
11150
Napisanych postów
51601
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Gruba historia, nie ma co. Ja nie mam takich nieziemskich wspomnień, ale w dzieciństwie bałem się potwora z szafy, w którego szczerze wierzyłem. Ale tata go skutecznie przeganiał co noc. A żeby było jeszcze zabawniej, to jak wymienialiśmy szafę w moim pokoju, to znaleźliśmy tam ptasie pióra, których ja tam nie wsadzałem, ale to sprawka Ryszarda.