W tym spamie nie ma miejsca na głupot pisanie

w sumie to ja też się nie zatraciłem nigdy ... raczej wódeczka podszeptywała ... a tam ch** dawaj nie rozkminiaj będzie supcio
a potem okazywało się że ... nie było
w zasadzie to zawsze byłem bardziej czy mniej przytomny za umyśle , tylko zwyczajnie ... a ch** co się może wydarzyć ... jazda jazda jazda
a rano ... p***a p***a p***a

wygląda na to że zwyczajnie jestem dupkiem a wódeczka to chyba wymówka

Umiaru to nie bardzo, bo lądowałem na ziemi zwracając honor na kolanach z głową w kiblu.

Ja teraz pije ale wam się przyznam.
Ja mogę nie pić cały rok bo mam alkuskie geny po rodzinie, nie ciągnie niby wcale, ale jak już jednego kielona eychyle i złapie smaka to wale dopóki alko na stole stoi,
Mimo to nigdy nie zgonoqwalem

Ciekawe. Widocznie mam talent

niesamowite skvrwielce , ja dopiero co sobie przypomniałem jak robić "front flipa" i stanie na rękach z chodzeniem

MA Tricksy, popularne na początku ubiegłej dekady

Mnie Judo tego nauczylo chociaż do tych parkourowców z tego filmiku nawet podjazdu nie mam

Co, żeś trenował poza Dżudo?

Kicka i piłkę nożną , ale akrobacje dało Judo
Na zapasach także zawsze był na taki trening nacisk


Zmieniony przez - bane158 w dniu 2019-04-22 23:54:11

Powiem Wam koledzy, że choroba to pikuś dla mnie przy niewyspaniu. Chorowałem i luz, ból gardła, poty itd., luz. Dzisiaj spałem raptem kilka godzin i jestem tak załatwiony, że głowa mała. Nie jestem w stanie nie spać...