W tym spamie nie ma miejsca na głupot pisanie

Dremor, mam nadzieje ze jej dales jakis pocisk, w stylu "Co to jest, k***a?", albo "To chyba nie na Ciebie czekalem"

kurde coś ma problemy techniczne ...

tak czy inaczej lalki od Pana grinda wcale nie są grube i liftowane
a poza tym ... no i co z tego !

przyszło wam do głowy że Wysocki jest oszukańcem i atencjuszem ?
że to wszystko nieprawda że to się nie dzieje
wszystko jest dobrze , jest ok
żeby tak było

Jezeli nawet, to co z tego Panie Prosiaczku. Jezeli ktos by udawal chorego na raka to swiadczy to o nim, a nie o nas. Tak jak Dremor nie ma sie co czuc glupio, bo takie oszukiwanie swiadczy zle o tej pannie, a nie o nim.
Mowi, ze ma raka, to zakladam, ze ma. Nie bede siedzial i rozkminial, czy przypadkiem nie probuje mnie przechytrzyc

Nie wiem po co miałbym to robić Prosiak, przecież to głupie jest.

Ale nie ma to jak dostać telefon o trzeciej w nocy a tam się jakiś Francuz odzywa. Ja po ichniemu to ani słowa więc trochę zgłupiałem. Ale się rozbudziłem i nie mam już temperatury. Doktór dał jakieś leki na zbicie i powiedział, że to pewnie ze zmęczenia.

Kuhwa chłopaki, od jakiegoś czasu bawię się w tindera, i to że na spotkanie przychodzi coś innego niż na fotkach to standard, najczęściej wagowo jest duży rozrzut

W ogóle to ta moja kolezanka, co była przez chwilę jakby moją dziewczyną mnie Przeprosiła. Powiedziała, że nie chciała mi tak powiedzieć i że wie że to jej wina i że teraz poczeka aż będę gotowy na seks. I nie wiem co mam robić z tym fartem.

Zabstyl to uczucie gdy umawiasz się z łaską, którą znasz że snapchata a ona przychodzi bez swoich psich uszu.


Zmieniony przez - Wysockiidzmoczycgabke w dniu 2019-04-11 07:21:31

zabstyl

Kuhwa chłopaki, od jakiegoś czasu bawię się w tindera, i to że na spotkanie przychodzi coś innego niż na fotkach to standard, najczęściej wagowo jest duży rozrzut

Wagowo to dla mnie nie problem, ale zeby twarz byla ta sama

No gadało się zayebiscie, ale czuję się zrobiony w jelenia xDD Taki dysonans jest we mnie, że koniec końców, może w innych rzeczach też oszukiwała...

No nie wiem, ona była zadowolona, ja robiłem dobrą minę do złej gry - nie chcę jej cisnąć, bo ona ma depresję. Kvrwa, chvjowa akcja, bo coś musze napisać

Ehh trochę ją rozumiem. Ja też nie lubię swojego wyglądu, zwłaszcza że w miejscu publicznym dość mocno się wyróżniam i ludzie się gapią. Twarz generalnie mam spoko, ale widać że zmęczona, rurki w nosie, chudy jak patyk. Więc wiem jak to jest nie akceptować swojego ciała i się go wstydzić.