W tym spamie nie ma miejsca na głupot pisanie

Poranki to najgorsza część dnia. Czuję się wtedy najgorzej ever, bo leki które dostaje na noc już nie działają a nie dostanę nowych do póki nie zjem śniadania. I w ogóle to znów mam temperature, straciłem resztki godności i boli mnie ucho. :( nienawidzę poranków.

Rano czujesz się gorzej niż wieczorem?

Piłek mi trochę nogi u tej laski nie pasują nie jestem fanem cellulitu. No dobra trochę przesadziłem, bo wczoraj w kiepskim humorze byłem i dałbym jej 6/10.

Mnie zastanawia dlaczego jak jest się w robocie to praca tak elegancko idzie, a jak człowiek robi zdalnie w domu to się opiernicza. Zresztą jak siedzę sam w pokoju cały dzień to źle się czuję, muszę mieć kontakt z ludźmi. Sobie chyba włączę ten program blokujacy na kilka godzin strony typu sfd, Facebook YouTube, żeby za długo tam nie siedzieć


Zmieniony przez - Agares25 w dniu 2019-03-12 15:58:55

Ja już tak nie mam. Zapierdzielam jak mały motorek jak mam pracować w domu. Nie mam problemu z samodyscypliną.

Agares - wrzuć swój ideał.


Zmieniony przez - pilek w dniu 2019-03-12 16:56:37

Nom, jakoś tak wieczorem lepiej. W sumie i w nocy i większość dnia śpię ale nie wiem czemu tak mam.

W ogóle wk***ia mnie fakt, że jak jestem chory to ludziom się wydaje, że jestem też upośledzony. Na przykład dzisiaj, przychodzi pielęgniarka jak mama była i pyta jej, nie mnie, jej, jak syn się czuje, czy apetyt mu dopisuje, czy się na żadne bóle nie skarżył. No kurde, przecież umiem mówić. Albo przyszła wczoraj babka do gościa co ze mną leżał, ale dziś go już wypisali. Ogólnie to teraz leżę na pulmonologii, a tamten gościu miał zapalenie płuc z komplikacjami i zaczyna gadać do mojej mamy, że jak jej współczuje, że syn taki chory. I też wypytała ją jak się synek czuje, czy je ładnie. Albo jak byliśmy raz w sklepie, a ekspedientka do ojca "a ten Pana syn to się dobrze czuje? Bo jakiś taki blady" ojciec się wtedy już wk***ił, i powiedział, że syn umie mówić, proszę go spytać. kurde no, przecież ja mam z mózgiem wszystko okej.


Zmieniony przez - Wysockiidzmoczycgabke w dniu 2019-03-12 17:37:03

Pilek mi się podoba Gal Gadot

i też wcześniej Cheryl Cole


Co zmieniłeś pilek, że teraz masz motywacje do działania. A czy pilek w tej motywacji to chodzi o rzeczy typu, gdy cię gonią terminy i musisz coś zrobić dla klienta czy raczej projekty długofalowe lub związane z potrzebą samorealizacji? Bo jak mnie przyciśnie to zrobię coś, ale jak to jest długi projekt typu własny, hobbystyczne projekt pisany w pythonie to z tym różnie bywa.



Tak już bywa Wysocki, ale potem jak już staniesz się niezależny finansowo i zdobędziesz robotę to będzie inaczej. Wysocki to trochę lipa, że cię koło gościa co ma zapalenie płuc posadzili, przecież może cię zarazić.


Zmieniony przez - Agares25 w dniu 2019-03-12 17:56:18

prości ludzie ... prosto rozumują
schematycznie
widzą bide ( bo wyglądasz zapewne jak bida ) to ten obraz wywoluje całościowe negatywne skojarzenia

Polećcie jakiś film, żeby wchłonąć przy nim zjedzeń na wesoło...

Agares - Cheryl Cole niezła, Gadotka w sumie też. Rypał bym obie.

Generalnie to motywacja jest jakoś tak sama z siebie. Nie mam terminów, które zawalam czy cokolwiek. Zapisuje sobie codziennie na kartce w notesie ile mam pracować i nad czym.
Dziele czas na bloki 30minuitowe (25 minut pracy i 5 minut odpoczynku). Np. na jakieś zajęcie przeznaczam 4h i co 25 min robię przerwę 5 minut. Czyli 8 jednostek. Skreślam po upływie stopera każdą i mam takie poczucie, że wcale dużo czasu nei mam do zmarnowania i muszę się sprężać. Jakoś mnie to dopinguje. Robię sobie jakieś przyjemności, które mi to ułatwiają.

Źle mi się zapisywało to co robię długopisem, więc sobie kupiłem pióro dla własnej przyjemności.
Kupiłem kalendarz, która mi się podobał i rzucał w oczy (ma jaskrawy niebieskie kolor). Do tego klawiatura mechaniczna najlepsza na rynku, żeby mi się przyjemnie w nią klikało i od tej pory czekam, aż mam coś napisać, bo mi to sprawia przyjemność (nawet tuatj na forum więcej piszę ).
Niby wydatki itd.,ale wraca się i staram się ciągle odprężać. Odpoczynek jest b . ważny i w weekendy już nie pracuję to w tygodniu więcej mam sił mentalnych.


Zmieniony przez - pilek w dniu 2019-03-12 18:15:19

Ja co ciekawe, tez zawsze najgorzej sie czuje o poranku. Im wczesniejszy yym gorzej. Nie wazne ile spie. Poranek wczesny jest do spania.

Gal i Cheryl sa sliczne, tylko chudzinki takie

Dzięki za radę pilek, też tak spróbuję.

Jakiś wesoły film to może "Koń turyński" - wesoły, wartka akcja - moim zdaniem godny polecenia.

A z zapowiedzi to se chyba pójdę niedługo do kina na to, bo lubię thrillery/horrory






Zmieniony przez - Agares25 w dniu 2019-03-12 18:27:16