W tym spamie nie ma miejsca na głupot pisanie

Paralizator najlepszy, duzo bic sie nie bedziesz musial, ale niesie ryzyko smierci delikwenta. Palka teleskopowa fajna, dyskretna, ogromny power. Bron na kule gumowe wymaga dystansu i wprawy. Ja nosze kastecik, maly dyskretny, nawet jak trafisz w ramie efekt piorunujacy, tylko nie mozna sie zapedzic bo jak walkniesz w glowe, to ciezka sprawa

Pałka teleskopowa lub tak jak wyżej kastet.

Takie "malenstwo" kocham. Pol kilo zlomu, jak mowi moja kobieta

W ogóle to chyba mam kryzys wiary. Nie, na pewno mam kryzys wiary. Coraz ciężej mi się zebrać do kupy, żeby się pomodlić. I to nie tak ze nie mam siły na to, po prostu nie mam ochoty rozmawiać z gościem, który mnie tak urządził. Nawet jak to ma jakiś większy sens, to na tę chwilę tego nie rozumiem i jakoś tak, mam ostatnio gorsze relacje z Bogiem.

Odwieczny problem wiary. Jak to jest ze nieszczescia spotykaja tych dobrych, a zli sa ustawieni.
Ja ci nie pomoge, kolego. Musisz sobie sam wyrobic stosunek do.wiary


Zmieniony przez - grind w dniu 3/7/2019 10:54:33 PM

Fajnie ten zegarek wygląda - masywny i konkretny.

No właśnie takie dyskretne rzeczy jak kastet/kubotan są dobre, bo przeciwnik się nie spodziewa, no i znacznie trudniej je odebrać. Nad pałką właśnie się zastanawiałem, ale nie wiem czy łatwo przeciwnik może odebrać taką pałkę, no i fajnie byłoby umieć się nią dobrze posługiwać, a kursów mało. No i wiadomo dobrze mieć broń, która nie zabije, żeby nie iść do więzienia, dlatego z takim nożem lepiej nie ryzykować.

Co do paralizatora to nie wiem jak on sobie da radę w przypadku np. w zimię, gdy ktoś jest grubo ubrany

To chyba nie do końca tak jest, że tylko dobrzy mają źle. Bo też nie ma tak, że ktoś jest tylko dobry albo tylko zły. No i nikt nie ma idealnego życia. Zdaje sobie sprawę z tego, że są ludzie którzy mają o wiele gorzej ode mnie ale to nie zmienia faktu, że chciałbym mieć choć ciut lepiej a moje prośby są olewane. Ok, wiem Bóg jest zajęty i pewnie nie ma czasu zawracać sobie głowy jakimś gówniarzem jakich pełno na świecie, ale i tak jakoś tak oddalam się przez to coraz bardziej i bardziej.

@Wysocki wyzdrowiejesz, przytyjesz i bedzie w sam raz
@ Agares
Ńóż imo najlepszy albo srubokręt
-Kubotan to to samo co yawara 20 cm pałeczka srednio skuteczna
-teleskop taki sobie
-tonfa napewno nie "na ulice" bo jej ze sobą nie bedziesz nosil
-kastet nielegalny , poza tym trzeba "trafic" najpierw
Paradoksalnie nozem zadasz najwieksze obrazenia agresorowi(stety albo niestety) ktory cie napadnie, albo sie bronisz albo uciekaj , sorry

Bane co Ty, jak byłem zdrowy i przymierzałem coś tego typu, też źle wyglądało. Ja po prostu zawsze byłem "drobnej kości" teraz to już przeginka, normalnie dziecko z Auschwitz ale nigdy nie byłem masywny i pewnie nigdy nie będę.

Bedziesz jeszcze, mlody jestes , w twoim wieku niejeden ciezki fighter byl chudzielcem