W tym spamie nie ma miejsca na głupot pisanie

Słodycze i pianke i wodę po goleniu przyniósł.

Może za rok wam coś przyniesie albo się wam tam Mikołaj w kominie gdzieś zaklinował i trzeba komin przetkac to lepiej przetkajcie.

No to fajnie ze cos.dostales.

A powaznie to my mamy zwyczaj, ze prezenty sa na gwiazdke tylko, jakos Mikolaja nigdy nie.

Agares Mikołaj nie istnieje...

Ja jadę chłopakowi siostry dać kota na imynyny, bo jemu jest Mikołaj. Tzn chłopakowi nie kotu


Zmieniony przez - pilek w dniu 2018-12-08 12:32:09

pilek

Agares Mikołaj nie istnieje...

Ja jadę chłopakowi siostry dać kota na imynyny, bo jemu jest Mikołaj. Tzn chłopakowi nie kotu




Zmieniony przez - pilek w dniu 2018-12-08 12:32:09

No weź pilek mi niszczysz marzenia mówiąc, że Mikołaj nie istnieje.

Co do kota, to kiedyś u mnie w domu był i nawet spoko myszy łapał i był niezłym drapieżnikiem, nie jakimś lamusem. Kot łowny, nie raz przynosił zwierzynę do domu.


Zmieniony przez - Agares25 w dniu 12/8/2018 4:42:45 PM

Największa lipa jest wtedy, gdy taki podarowany na święta/urodziny zwierzak po niedługim czasie traci w oczach swojego właściciela a następnie kończy w schronisku lub przywiązany do drzewa w środku lasu...

Eee... do jest MAINE COON. Warty kilka koła, więc raczej go do schroniska nie pogoni

Dlatego w swojej wypowiedzi ani razu nie wspomniałem o Tobie, mając nadzieję, że masz więcej oleju w głowie niż większość społeczeństwa. Wybacz, jeśli Cię uraziłem.
Po prostu naszła mnie taka rozkmina z powodu Twojej historii oraz zbliżających się świąt


Kto ogląda dzisiaj na żywo powrót Królowej na tron?

Po pierwsze napisałeś to pod moją wypowiedzią i odniosłeś się do niej to odebrałem to pośrednio do siebie Nie musiałeś pisać o mnie oraz mam więcej oleju w głowie niż większość społeczeństwa i sądząc po tym gównianym prowo więcej niż Ty

Z racji tego, że nie lubię się powtarzać, napiszę to po raz ostatni - przepraszam, jeżeli mój wpis bezpośrednio lub pośrednio Cię uraził
Faktycznie kontekst mojej wypowiedzi wynikał w dużej mierze z tego co napisałeś, ale to nie jest jakaś osobista zaczepka/prowokacja.
Po prostu nie jestem fanem traktowania zwierząt jak rzeczy i zawsze wspominam o tym, jeżeli słyszę, że np. na święta ktoś kupił swojemu dzieciakowi psa itd.

Tak pisaliście o tych rekordach w pompkach i podciąganiu, to ten jeszcze jest fajny. Rekord w przysiadzie. Jeden gość w ciągu 24 godzin zrobił 111 tysięcy https://www.wprost.pl/23806/111-tysiecy-przysiadow Tyle, że miał krótkie przerwy na kibel i jakimś batonem z wodą, ale i tak robił 77 przysiadów na minutę

A ile wy byście zrobili, ale w sumie załóżmy hmm dodatkowo ze sztangą ważącą połowę waszej masy ciała, bo bez ciężaru to za łatwe.


Zmieniony przez - Agares25 w dniu 12/10/2018 9:56:29 PM