W tym spamie nie ma miejsca na głupot pisanie

Tu chyba http://promocja.player.pl/playerplus-dsf-kickboxing-challenge?gclid=Cj0KCQjwqsHWBRDsARIsALPWMEO3Qu1rX4AlrOe-IUtTWsrWhkW_6gkm3XYCole783TpqP9Gigpj2d0aAkCkEALw_wcB&gclsrc=aw.ds&dclid=CKuxpun7t9oCFQnSmgodY-0CnQ 

Dremor ile trzeba godzin dziennie grać na perce, żeby się rozwijać? Myślę o poszerzeniu swoich horyzontów muzycznych o nowy instrument.

i proszę, aż miło się słucha... powrót do wartości wiejskich !

Nie ma żadnych ciekawych gal w najbliższym czasie...

Jest KSW!!! Fedor vs Mir 28 kwietnia. Dziś walczy Jotko i Wieczorek. W sumie mnie interesuje walka Barboza - Lee 21 kwietnia. Ale taka poważna gal UFC to dopiero 12 maja UFC 224 (choć jak na numerowaną galę to szału nie ma, lepsza UFC 225 i 226).


Zmieniony przez - Agares25 w dniu 2018-04-14 16:39:54

Jotki nie wywalili jeszcze?

Walczy i to ostro i to z Tavaresem na razie jest 13 w rankingu. Ja w Jotce jeszcze pokładam nadzieeje. Dość młody (28 lat). Chce się rozwijać, trenuje w ATT, a z Leitesem dał dobrą walkę, z Hallem też nie było tak źle z początk.

Pilek, pytałeś o naukę na drugim instrumencie. Jestem dokładnie w tym samym momencie - właśnie zabrałem się za gitarę

I wg mnie trzeba do tego podejść realistycznie i jak zawsze pamiętać o tym że królem jest regularność.

Ja na perce za młodu ćwiczyłem czasami jak szalony - kilka godzin dziennie. Wtedy jednak miałem czas, a jak miałem czas to i miałem siły.

Teraz dochodzi praca i trening fizyczny - czasu jest mniej. Wiem, że w gitarze nigdy nie dojdę do poziomu jaki mam na perkusji - chcę po prostu jako tako ogarniać.

Póki co mam coś w stylu dzień perkusji - minimum 30 minut, dzień gitary- minimum 30 minut. Czyli de facto na gitarę poświęcam tylko pół godziny co dwa dni.

Ale więcej nie dam rady- musiałbym zrezygnować z perkusji, a tego nie chcę. Jednak ja naprawdę wierzę w systematyczność i wiem że za dwa lata będę już brzdąkał konkretniej o ile utrzymam te głupie 30 minut co drugi dzień. Oczywiście, jak jest więcej czasu to wykorzystać to trzeba - wczoraj na perce grałem dłużej, bo dobrze ponad godzinę.

To co dla mnie najważniejsze:

1. Regularność

2. Cierpliwość - nagroda (czyli przyzwoite granie) przyjdzie, ale jest bardzo mocno odłożona w czasie ( z tym ludzie mają największy problem, ale to podobnie jak z treningiem mięśni)

3. Plan! Masz 30 minut, tylko tyle. Nie możesz spędzić ich na rozkminie co robić. Ustal sobie np "dzień jedynek" i grasz zwykłe jedynki na werblu/padzie - do metronomu przez 30 minut, zwiększając tempo co jakiś czas. Ja obecnie na perce po prostu wracam do formy (znowu mam motywację, bo gram z kumplami muzę która naprawdę mi się podoba) - i po prostu katuję jedynki - na rękach i na stopach. Tylko tyle. Jak osiągnę dobre tempo, to zaczne katować coś innego. Na gitarze na przykład katuje chwyty barowe - tak żeby każda dźwięk na strunie był czysty. Krótko mówiąc w dniu w którym trenujesz, wiesz co chcesz robić.

Wg mnie wielu początkującym muzykom brakuje tego co akurat trening siłowy na Tobie wymusza - plan, śledzenie progresu i żmudną robotę - no i konkretny cel oczywiście. Ja zaimplementowałem mnóstwo tych zasad właśnie do nauki gry na instrumentach.

pzdr

No ja na gitarze ćwiczę dziennie ok. 2 h, bo się trochę wykoleiłem. Normalnie 4,5 h dziennie. Na perkę mógłbym tak godzinę dziennie albo dwie poświęcić.