W tym spamie nie ma miejsca na głupot pisanie

QhuTaz

grind

Ja mam tak, że prędzej sobie zwale niż pójdę do burdelu.
Nie kręci mnie wizja seksu, gdzie wiem, że ona to ze mną robi tylko dlatego, że zapłaciłem.
Jakąś tam chemię muszę mieć choćby chwilową

są dwa rodzaje miłości płatna i niepłatna , już dawno udowodniono że ten pierwszy wychodzi znacznie taniej

Może i taniej ale nieprzyjemniej.
Mnie przynajmniej.

Poza tym czy to coś kosztuje więcej jednorazowe ruchanie choćby gdzieś po imprezie? A chemia jest, choćby i chwilowa albo podsycona alko czy ch** wie czym.

grind

QhuTaz

grind

Ja mam tak, że prędzej sobie zwale niż pójdę do burdelu.
Nie kręci mnie wizja seksu, gdzie wiem, że ona to ze mną robi tylko dlatego, że zapłaciłem.
Jakąś tam chemię muszę mieć choćby chwilową

są dwa rodzaje miłości płatna i niepłatna , już dawno udowodniono że ten pierwszy wychodzi znacznie taniej

Może i taniej ale nieprzyjemniej.
Mnie przynajmniej.

Poza tym czy to coś kosztuje więcej jednorazowe ruchanie choćby gdzieś po imprezie? A chemia jest, choćby i chwilowa albo podsycona alko czy ch** wie czym.

Grind a ja ci powiem że znam byłą dzivke (swoją drogą bardzo fajna sympatyczna dziewczyna ) z którą kiedyś się parę razy spotkałem w wiadomym celu (fajna dvpa ) to była dziewczyna ze wsi i chciała sobie ułożyć Życie , dziś jest szczęśliwą żoną i Matką i chyba nie muszę mówić że mąż o niczym nie wie także powiem wam że większymi patologicznymi szmatami czasem są te klubowe dvpodajki niż dziewczyny z burdeli

Znam podobny przypadek z tym że mąż wie.
W opór nie szanuję że mąż o niczym nie wie.
Zbudowanie małżeństwa na zatajeniu przeszłości, i to dość grubej, może któregoś dnia się źle skończyć dla niej.

Nigdy nie wiadomo kiedy "przypadkiem" ktoś czegoś się dowie

Ja po prostu bez chemii i wzajemnego aspektu "zwierzęcego porządania" nie widzę sensu w seksie

grind

Znam podobny przypadek z tym że mąż wie.
W opór nie szanuję że mąż o niczym nie wie.
Zbudowanie małżeństwa na zatajeniu przeszłości, i to dość grubej, może któregoś dnia się źle skończyć dla niej.

Nigdy nie wiadomo kiedy "przypadkiem" ktoś czegoś się dowie

Ja wiem , ale to jej sprawa,Życie i wybór , i nie będę tego oceniał , a życzę jej dobrze

no też życie meza i jego sprawa

Może się kiedyś dowie , nie wiem ja typa nie znam(co innego jakby to był mój kumpel , wtedy bym mu powiedział ) i w sumie mnie to mało obchodzi

Marcin jaki kozak

YebatzKimona

no też życie meza i jego sprawa

Dlatego ja z reguły wale z ucha w kwestiach typu zdrada itp jak wyżej. Już tak straciłem dobrego kumpla, bo się obraził jak mu powiedziałem co robi jego żona i z kim. Ale też bym chciał żebyi.powiedziano.

Nikt nikogo w związku nie trzyma. Chcą się szlajac niech najpierw się rozejdą


Zmieniony przez - grind w dniu 8/5/2022 11:23:31 AM

ja kiedys typowi powiedziałem, ale może miałem troche złe delivery, przyznaje
jak sie cuckold zagotował, z łapami startował