Szacuny
11148
Napisanych postów
51570
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Sepko
Do kiedy masz wolne Prosiak?
Mnie najbardziej u początkujących wpienia jak na sparingu robi człowiek z nimi luźną walkę, bo przecież nic mi nie da ciśnięcie ogórka a ten spina się i walczy, jakby od tego zależało jego życie. No ale jak Zabstyl wcześniej napisał - w tym sporcie można komuś zrobić krzywdę i jak ktoś przegina pałkę, to dostaje ode mnie zazwyczaj jakiegoś mocnego lowkicka albo dzień lotnika i jest spokój do końca przy niewielkim uszczerbku na zdrowiu
No z tym spinaniem sie to klasyka, na sparingach grapplingowych jest na to sposób
Jak robisz z początkującym to odpalasz go 2-3 razy najszybciej jak potrafisz, a potem kulasz sie lekko, tak żeby z tyłu głowy miał myśl, że to jak robicie to tylko twoja wolna wola
Szacuny
11148
Napisanych postów
51570
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
teraz miałem 2 dni jutro do roboty potem znowu 2 dni potem znowu dzień w robocie i 2 dni wolnego ... tak jak wspominałem wcześniej mam już teraz rozsądniejszy grafik i rozsądną ilość godzin ale ostatnie miesiące przyzwyczaiły mnie do tego że albo śpie albo pracuję
z narwańcami dobry patent jest dać mi się wystrzelać ... szybko z reguły kończą im się siły i wtenczas ...
czytam teraz życiorys Tonego Halika i tak się zastanawiam jak to jest że Jedni mają życie barwniejsze niż hollywoodzki scenariusz a inni takie zwykłe przewidywalne poukładane
czy to czysty przypadek czy raczej celowe działanie ukierunkowany na konkretne cele
Zmieniony przez - BlacCat w dniu 2020-01-08 22:07:43
Szacuny
3125
Napisanych postów
22804
Wiek
36 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
208988
Mnei się początkujący zawsze bali ale możę, dlatego, bo na początku cisnąłem dosyć ich motzno i zasada ,którą poleca zabstyl działa. W MT było jeszcze łatwiej, bo jak wyłapali kilka mocniejszych ciosów to odrazu im się odechciewało.
Szacuny
3125
Napisanych postów
22804
Wiek
36 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
208988
Przegieliśćie, kiesdyś na treningu? Zafundowaliście komuś jakieś cinszkie ko? Ja tylko raz w sumie. Kumpel był bardziej doświadczony i mówił "wal mocniej"
Szacuny
11148
Napisanych postów
51570
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Ja dwa razy uspałem kogoś, i kilka razy coś w stawach uszkodziłem, ale to nie celowo Kiedyś na tarczowaniu za bardzo sie wczułem i zayebałem chłopu kolano na szczene ale ustał