W tym spamie nie ma miejsca na głupot pisanie

Bo się Wywsocki ostatnio rozp******iłes i to forum ma na Ciebie zły wpływ. Zamiast nas podnosić do góry wiarą itd. to się staczasz.

Agares - ja to już całkiem olałem to i prawie w ogóle wiadomośc nawet nie oglądam i publicystykk, którą kiedyś wp*****lałem garściami.

Pilek bo ja już coraz mniej wierzę niestety

To widać, ale lepiej będzie dla CIebie jak się odetniesz na kilka dni od forum i skupisz na Bogu niż jak będziesz nas słuchał.
Pogadaj z księdzem, bo źle jest z Tobą. Wiem jak sobie człowiek tłumaczy odejście od wiary itd. Niestety, ale jest gorzej z Tobą i musisz coś z tym zrobić. Powiem Ci wprost, nie wiadomo czy przeżyjesz, a Ty masz być pojednany z Bogiem, a nie z nami wrazie czego.

Jakby Bogu na mnie zależało to by mi choroby nie dawał. Taka jest prawda, nie wiem co ja mu takiego zrobiłem, ale jak chce mnie ukarać to ja chcę chociaż wiedzieć za co.

Jakby Bogu na Tobie nie zależało to by Cię do piekła wtrącił, a nie zabierał do siebie. Ty nie jesteś stworzony do życia na ziemi, tylko w niebie. Śmierć to nie koniec świata, tylko początek zcegoś lepszego.

Ale ja nie mam nawet 16 lat skończonych. Mógłby się tak nie spieszyć z tym.

W jaki sposób zmieniłeś pilek nawyk i nie przeglądasz, to nie jest łatwe. Ja muszę to rzucić, bo bardzo dużo tracę. Spróbuję od jutra.

No ja staram się wierzyć, ale mam tyle wątpliwości. Jeśli chodzi o spowiedź to nie wiem czy ona byłaby w jakikolwiek sposób ważna skoro za niektóre grzechy niespecjalnie żałuję, w pewnych kwestiach nie mam postanowienia się poprawy, szczera spowiedź i rachunek spoko, ale zadośćuczynienie - tu też byłby problem.

No jeśli Bóg istnieje i istnieje życie wieczne to załóżmy 80 lat przy wieczoności to mniej niż mrugnięcie.

Kiedyś ktoś powiedział, że jeśli chcesz sobie wyobrazić wieczność to wyobraź sobie stalową kulę wielkości ziemi na, którą raz w roku siada na chwilę kruk i zaraz odlatuje. Kiedy kruk zetrze całkiem stalową kulę to będzie dopiero początek wieczności.

Wysocki 16 lat, a 80 wobec wieczności to pierdoła. Może jeśli nie jest CI pisane dłużej życ to, dlatego, że byś się potępił. Były takie przypadki, że ktoś w wieku 18 lat był chory śmiertelnie. Poszli do o. Pio i prosili o modlitwę, on się nie chciał modlić, ale wkońcu się zgodził i facet przeżył, ale potem wylądował w pierdlu za morderstwo.

Agares musisz pogadać z jakimś mądrrym Księdzem an ten temat. Idź do spowiedzi próbnej, najwyżej nie przyjmiesz rozgrzeszenia i tyle.


Zmieniony przez - pilek w dniu 2019-07-24 23:44:31

Ale ja nie chcę umierać. Przecież nic fajnego jeszcze nie przeżyłem, nigdy się nie zakochałem, nie odwaliłem żadnej większej maniany. Nawet seksu nigdy nie uprawiałem. I wszystko mnie ominie. Ja naprawdę nie chcę nic spektakularnego. Chcę tylko normalnego życia. Skończyć szkole, zrobić prawko, biegać, jeździć na rowerze, założyć rodzinę. I tyle.

No ok, ale i tak się wyspowiadaj.