Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Ale raz w szpitalu poznałem gościa, co po chemii tylko rano musiał puścić pawia a potem funkcjonował zupełnie normalnie. Chciałbym tak, ale nawet doktory mowio, że wyjątkowo źle to znoszę bo na przykład dzień po nie mogę jeść zupełnie nic, nawet woda się wtedy u mnie nie przyjmuje a przeważnie aż tak źle nie jest.
Pamiętam, że po pierwszym wlewie ojciec mnie musiał wynieść ze szpitala bo nie mogłem iść, ale i tak następny dzień jest najgorszy.
Zmieniony przez - Wysockiidzmoczycgabke w dniu 2019-04-08 10:14:55
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Drugie podejście do kolacji. Ale wiecie co pomyślałem? Że skoro mój organizm i tak po wlewie niczego nie przyjmuje to w sumie mogę jeść co lubię, a nie te kleiki i gerberki. Więc może by tak jutro oj**ać jaką pizze? Co za różnica czy będę rzygał ryżem czy serem?
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Chociaż pizza to głupi pomysł, bo nie zjem jednego kawałka do końca a bez sensu zamawiać całą pizze. Ale może mi mama rybkę w piecu zrobi z ziemniakamixd