W tym spamie nie ma miejsca na głupot pisanie

Jestem po obiedzie u rodziny. Lubię takie spotkania powiem Wam i nie wiem na co narzekają inni.

Mój sąsiad ma spoko panne... Nie wyleczę się z szerokich bioder i wielkiego tyłka. No nie ma szans.

a po co się z tego leczyć ?

No w sumie po nic, ale często widzę ślicznotkę z małym tyłkiem i wąskimi biodrami. Ech... mam zawężoną grupę potencjalnych kandydatek ;/

Koledzy mam problem i potrzebuje rady. Moja choroba sama nie wie czego chce. Przerzuty powoli się zmniejszają, ale pojawił się nowy w pęcherzu. Lekarze długo się zastanawiali co zrobić i doszli do wniosku, że jedyną szansą jest podanie mocniejszej chemii. Tylko, że wtedy na dwoje babka wrozyła, bo albo mnie ta chemia zabije szybciej niż nieborak albo wytrzymam i dobijemy sk***ysyna. Lekarze uznali, że decyzja należy do moich rodziców bo jest spore ryzyko. A rodzice powiedzieli, że jak nie chce dłużej cierpieć to wezmą moje zdanie pod uwagę. No i k***a no nie wiem co robić, co myśleć. Z jednej strony tak bardzo chce żyć, z drugiej tak się boję że już w ogóle zostanie ze mnie wrak człowieka. Widziałem na oddziale ludzi po najcięższej chemii, tracili świadomość, majaczyli. Co jeśli i mnie to spotka? Albo jeśli ta chemia jeszcze bardziej skróci mi życie? No i nie ukrywam, że jestem już po prostu zmęczony, codziennie ledwo patrzę na oczy, wszystko mnie boli, czuję się jak starzec.

Co Wy byście zrobili?

Wiem o tym od jakiegoś tygodnia, głowie się i głowie i nic nie wymyśliłem. Każda opcja mnie przeraża.

Ja bym zaryzykował chemie, ale mnie wizja zgonu jakoś nie przeraża, i ogolnie nie polecam takiego myslenia

To jest tak, że jak nie wezmę jej to umrę na pewno, jak wezmę to może umrę, może nie ale na pewno bardziej pocierpię. Nie wiem czy mam na to jeszcze siłę. Codzienne czynności jak zjedzenie posiłku, dojście do toalety, umycie się czy ubranie są dla mnie wyzwaniem już teraz. Nie wiem, naprawdę nie wiem co mam zrobić.

No wiadomo, że brać chemię. Ja bym się nawet nie zastanawiał. W końcu cierpienie minie.

Jutro przestawienie z 2 na 3. Ale lipa znowu się człowiek nie wyśpi.


Zmieniony przez - Agares25 w dniu 3/30/2019 7:51:07 PM

A jak nie? To cała ta meczarnia będzie bez sensu. Mam cierpieć jeszcze bardziej tylko po to, żeby umrzeć w jeszcze większych meczarniach?

Dużo jęczysz typie, w takim razie nie bierz tej chemii i umrzyj po prostu xD
Koniec rozkminy