W tym spamie nie ma miejsca na głupot pisanie

Co do pierwszego w Biblii jest takie bardzo mądre zdanie "komu więcej dano od tego więcej wymagać się będzie". Czyli, że osoby które nie wierzyły w Jezusa bo wieść o nim nigdy do nich nie dotarła albo dotarła z ust ludzi, którzy nie potrafili jej dobrze przekazać będą inaczej sądzone niż te, które Go odrzuciły z premedytacją. I nie, "jedzenie oplatka" jak to nazwales nie jest gwarantem pójścia do nieba, ale mądre przystępowanie do sakramentów to jeden z warunków.

Co do drugiego, no to jasne nie da się udowodnić czy Bóg istnieje i jaki, ja nawet nie zamierzam próbować bo to kwestia wiary, nie wiedzy. Gdybyśmy mieli dowód naszej wiary, byłaby ona już nic nie warta. A wiara to też tak naprawdę Twoja decyzja.

Znowu, wydaje mi się że "spożywania ciała i krwi" Chrystusa to raczej głoszenie jego nauk które można streścić w słowach: BĄDŹ DOBRY DLA DRUGIEGO CZŁOWIEKA I WSZYSTKICH ŻYWYCH ISTOT. Jedzenie opłatka lub jak kto woli przyjmowanie eucharystii, to wymysł kościoła. Chrzest wodą owszem należy traktować dosłownie, ale to? Nie widzę nic złego w tym obrządku ale jak ktoś mówi że to konieczne do zbawienia, to ech

A słowa "to czyńcie na moją pamiątkę" coś Ci mówią? ;)

Mówią, ale więcej mówią mi słowa tu:
https://www.apostol.pl/rozwazania/rozwazania-pisma/ewangelia-wg-świętego-mateusza-25-3146 

Też bardzo dobry fragment. Ale przyjmując jakieś wyznanie nie wybierasz sobie tych zasad i wskazówek które Ci pasują tylko albo wchodzisz w to cały, albo równie dobrze możesz sobie odpuścić.

To samo można powiedzieć o sobotnim szabacie czy ciekawych wersach ze starego testamentu o: ofiarach, o tym jak się myć, czy ucinaniu czyjejś ręki za drobne przewinienie i o 10000 innych podobnych które są w Biblii

http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=248 tutaj polecam ten fragment. Zwłaszcza zdanie "nie przyszedłem zmienić prawo, ale je wypełnić".

Dokładnie. Więc przestrzegasz szabat czy nie? :P
http://detektywprawdy.pl/2018/05/25/a-modlcie-sie-zeby-wasza-ucieczka-nie-wypadla-w-zimie-albo-w-szabat/ 

Dobra nieważne nie chce mi się dyskutować

Jeremy Soule to ma głowę do epickich soundtracków






Zmieniony przez - Puar w dniu 2019-01-29 19:26:06

Ale nie rozumiem co ma piernik do wiatraka? Fragment, który przesłałeś to po prostu nakreślenie mniej więcej końca świata, powrotu Zbawiciela na ziemię i tego, jak będzie to wyglądało. Co do tego, dlaczego dzień święty został przesunięty na niedzielę to przed zmartwychwstaniem była dniem takim jak każdy inny, ale po tym jak Chrystus zmartwychwstał stała się przypomnieniem, że i my kiedyś zmartwychwstaniemy. I pewnie zaraz powiesz, że to już wymysł Kościoła, ale Chrystus powiedział do Piotra "Ty jesteś skałą na której wybuduję kościół mój". Więc to nie jest jakiś tam sobie kościółek, jakieś kółko zainteresowań, założył go sam Zbawiciel, to jest Kościół Chrystusa a papież (święty Piotr był pierwszym papieżem) jest jego namiestnikiem. Dawniej dniem świętym była sobota, ale w momencie pokonania śmierci Chrystus wskazał nam ten dzień jako dzień tryumfu nad grzechem.