W tym spamie nie ma miejsca na głupot pisanie

Żmija, żmija. Na zdjęciu tego nie widać ale mój tata mówi, że miała charakterystyczny ślad w zygzaki. I nie miała plam na oczach. To na bank żmija.

Ale cieszę się, że ojciec zachował zimną krew i udało się wynieść zmije daleko bez robienia jej krzywdy. Bo mama to prawie zawału dostała.

a kłółiki to nie ?
chociaż ja bardziej niż o Marcela to bałbym sie o naszego Cherlaka
dużeo i silnego chłopa żmija raczej nie ubije ( np Ojciec Wysocki ) ale małego chorowitka ...

No wlasnie na zdj zygzakow nie widac, ja bym ja ubil tak czy siak

Najpierw musiałaby mnie ugryźć, a żmija nie zrobi Ci krzywdy jeśli jej nie zaczepiasz. A taki Marcelek to dla niej obiadek więc jego by ubiła jako pierwszego.

Bane a po co? Żmija też ma prawo do życia na tej ziemi. A wąż naprawdę nie zrobi krzywdy, jeśli dasz mu spokój.

Oczywiscie ze ma prawo , pająki jadowite takze mają prawo , ale jak wlazi do domu to trzeba reagowac

No i była reakcja. Żmija została wniesiona daleko w las i niech se tam żyje. Najważniejsze, że nikomu nic się nie stało(łącznie ze żmiją) . Poza mamą, bo prawie zemdlała, ale ona się boi węży, biedna.


Zmieniony przez - Wysockiidzmoczycgabke w dniu 2019-05-05 22:53:12

Ja też się boję węży ... w zasadzie wszystkiego co może mniu ubić
nie to żebym panikował ale niech sobie taki stworzeń Boży idzie sobie w cholerę w wielki świat a nie pęta się w Prosiak zonie

a z zabijaniem to Ojciec Wysocki ładnie postąpił ... jak można obyć się bez zabijania to po co krzywdzć
brawo

No to nie pierwsza żmija, jaką spotkał i na pewno nie ostatnia.

Ale mama to potem strasznie płakała, bo jak ją zobaczyła to sobie od razu wyobraziła, że mnie ta żmija udziabała. I chyba przez godzinę nie dało się jej pocieszyć.