jego

Hehe, ja tez jestem pod wrazniem ale jego glupoty 50 lap soga za robote

Kruszek czytaj pierwszyt post "Najbardziej znienawidzona postac w hitorii kulrurystki. Nie wiem czy powinienem robic jego galerie, poniewaz nie mamy odpowiedniego dzialu pt" Historyczni idioci" jesli nie ma tu miejsca dla niego to mozna usunac

Ma bardzo małe przedramię. Biceps kontrastuje z nim. Wogóle jedynie biceps jest u niego ogromny. Spójrzcie np na jego barki. Nie wiem co zamierzał osiągnąć.

[...] - Człowiek przygotowuje się długi czas, by wykonać odpowiedni występ na scenie i zostać za to oceniony. Oraz kulturysta tym lepiej przygotowany im bardziej dopracowane jest jego działo. By to pokazać musi się odwadniać, ale to raczej skutek uboczny... Fajterzy też się do ważenia nierzadko odwadniają... taka cena sportu jest. Oraz dobra, skoro [...]

[...] miecha w misnie ramion, pozatym jak dorwała go jakaś dupa by go okraść z kasy to pewnie my tej kasy nie brakowało. Na handlu sterydami sie tak dorobił? -Zdjęcie 23 - czy to jego normalny ciężar seryjny -Zdjęcie 24 - albo zostało tak dziwnie zrobione albo ostro zarzucał sobie tą sztangą a przecież ciężar jest na niej mały. -Zdjecie 27 - co on na [...]

nie widziałem jeszcze jego zdjecia bez koszulki oprócz tych z młodości, pewnie ma jakieś kokretne gino albo cos...i spasiony brzuch

Jest może zdjęcie rentgenosie jego łapy? chciałbym zobaczyć, jak to wygląda w środku, jak to jest rozepchane lub pływające Spoko koles, wielki respekt dla niego. Najwiesza postać kulturystyki, jak by nie było.

Nie wiem czy to, czym się stał Grzesiu nie jest jakimś mutantem. Bo jak tak patrzę na jego barki, to mimo matury z bioli, nie potrafię uwierzyć że to są mięśnie naramienne. Chora małpa. Na youtubie jest, a przynajmniej był cały dokument o tym czymś.

Macie jego fote, juz po wbiciu tego syntholu, klatki piersiowej, bo 50 wklejał, ale wszedzie mial koszulke ?

A propo Grega: http://www.sfd.pl/The_Man_Whose_Arms_Exploded-t416264.html Tutaj macie link do filmików jemu poświęconych + tłumaczenie niektórych wątków wykonane przeze mnie PS: W wieku 17 lat Valentino wyglądał trochę jak Puyol lub koleś z okładki PESa na PSXa (o ile to jego zdjęcie, bo z twarzy średnio podobny) .

[...] urosły co to za srodek??? i skad u grega taki upór na bice??? choroba jakas fobia czy sie uzalerznił od szpryczu pewnie nawet dupy nie mógł podetrzec samodzielnie. ludzie z jego otoczenio no to ,nic reakcji w stylu"koles co ty robisz" a potencja .cisnienie itp buhaha, a zyje jeszcze Zmieniony przez - Filon 4 w dniu 2008-06-27 20:59:17

taaaa A w muscular development pracuje i "pisuje" za worek ziemniaków dostarczany co miesiac do jego piwnicy

jezeli kogos interesuje co dalej z gregiem-polecam filmik: http://pl.youtube.com/watch?v=HEHxCAR2suM w jego komiczne bicepsy wdala sie infekcja...widac teraz dokladnie,ze to zaden miesien tylko rozdete jakimis substancjami tkanki lub nawet jakies implanty....chory psychicznie czlowiek..

Co do Grega, miał dobre intecje, ale przesadził nie potrzebował syntholu. Miał świetne predyspozycje genetyczne co zresztą widać na tym filmiku który przedstawia jego 24 lata naturalnego, albo przynajmniej "niesyntholowego" treningu http://pl.youtube.com/watch?v=iOkdFJRcKAs

Kretyn i tyle zmarnował takie uwarunkowania genetyczne zreszta co on mysli ze to niby komus imponuje ?? haha zeby chociaz te jego bicepsy na olej jakos wyglądały ale jeden jakis jak piłka a drugi kwadratowy... <lol2> ale żal :D Zmieniony przez - Ra-v9 w dniu 2009-01-23 00:40:01

mr_kultura on sam powiedział w którymś z wywiadów (gdy był już po synth.) "idę do knajpy a laski mówią offff fuj co to ma być " tak mówiły o jego sylwetce] jak by nic nie ćwiczył to by lepiej się czuł pośród ludzi xD

Moim zdaniem wyglada jak idiota ,ale to jego życie :)

Zmarnował sobie życie Syntholem. Nie będę go obrażał, bo to jego życie i nikomu (oprócz siebie) nic złego nie zrobił. Zresztą w wywiadach mówił, że ma gdzieś co inni o nim mówią. Synthol przestał brać chyba nie po wybuchu łapy, tylko jak walnął w żyłę i cudem go odratowali. Widać chciał iść na skróty i tak go zaprowadziło. Przestroga dla młodych: [...]

[...] że Valentino to kretyn, ja uważam że wcale kretynem nie jest. Oczywiście nie pochwalam tego co robi ale nie należy mu ani współczuć, ani go krytykować bo on w pewnym sensie dopiął swego; każdy kto choć tochę interesuje się kulturystyką zna tego gościa lub chociaż o nim słyszał, a wybór środków jaki mu do tego posłużył to już jego sprawa

A ja mam do niego duży szacunek.Walenie tego oleju nie było dobrym pomysłem lecz to jest jego życie i zrobi z nim to co chce.Walczy z kompleksami,które miał i pewnie nadal ma.Pokazany jest nawet ten wywiad właśnie w filmie o którym wspominał Seba ,,Bigger,Stronger,Faster''