[...] burn fat, it's to become a fat burning machine" ------------------------- TEXT TYGODNIA: Jarek to mistrz, szef, krool, lord, gdyby istniał bóg troojboistów Jarek byłby jego cielesną inkarnacją, absolut siły, niedoścignione dążenie wszystkich innych marnych (w porównaniu z nim) troojboistów, kiedy ktoś, gdziekolwiek na świecie mówi prawdziwy [...]
[...] burn fat, it's to become a fat burning machine" ------------------------- TEXT TYGODNIA: Jarek to mistrz, szef, krool, lord, gdyby istniał bóg troojboistów Jarek byłby jego cielesną inkarnacją, absolut siły, niedoścignione dążenie wszystkich innych marnych (w porównaniu z nim) troojboistów, kiedy ktoś, gdziekolwiek na świecie mówi prawdziwy [...]
[...] burn fat, it's to become a fat burning machine" ------------------------- TEXT TYGODNIA: Jarek to mistrz, szef, krool, lord, gdyby istniał bóg troojboistów Jarek byłby jego cielesną inkarnacją, absolut siły, niedoścignione dążenie wszystkich innych marnych (w porównaniu z nim) troojboistów, kiedy ktoś, gdziekolwiek na świecie mówi prawdziwy [...]
[...] burn fat, it's to become a fat burning machine" ------------------------- TEXT TYGODNIA: Jarek to mistrz, szef, krool, lord, gdyby istniał bóg troojboistów Jarek byłby jego cielesną inkarnacją, absolut siły, niedoścignione dążenie wszystkich innych marnych (w porównaniu z nim) troojboistów, kiedy ktoś, gdziekolwiek na świecie mówi prawdziwy [...]
[...] burn fat, it's to become a fat burning machine" ------------------------- TEXT TYGODNIA: Jarek to mistrz, szef, krool, lord, gdyby istniał bóg troojboistów Jarek byłby jego cielesną inkarnacją, absolut siły, niedoścignione dążenie wszystkich innych marnych (w porównaniu z nim) troojboistów, kiedy ktoś, gdziekolwiek na świecie mówi prawdziwy [...]
[...] burn fat, it's to become a fat burning machine" ------------------------- TEXT TYGODNIA: Jarek to mistrz, szef, krool, lord, gdyby istniał bóg troojboistów Jarek byłby jego cielesną inkarnacją, absolut siły, niedoścignione dążenie wszystkich innych marnych (w porównaniu z nim) troojboistów, kiedy ktoś, gdziekolwiek na świecie mówi prawdziwy [...]
[...] burn fat, it's to become a fat burning machine" ------------------------- TEXT TYGODNIA: Jarek to mistrz, szef, krool, lord, gdyby istniał bóg troojboistów Jarek byłby jego cielesną inkarnacją, absolut siły, niedoścignione dążenie wszystkich innych marnych (w porównaniu z nim) troojboistów, kiedy ktoś, gdziekolwiek na świecie mówi prawdziwy [...]
[...] burn fat, it's to become a fat burning machine" ------------------------- TEXT TYGODNIA: Jarek to mistrz, szef, krool, lord, gdyby istniał bóg troojboistów Jarek byłby jego cielesną inkarnacją, absolut siły, niedoścignione dążenie wszystkich innych marnych (w porównaniu z nim) troojboistów, kiedy ktoś, gdziekolwiek na świecie mówi prawdziwy [...]
[...] burn fat, it's to become a fat burning machine" ------------------------- TEXT TYGODNIA: Jarek to mistrz, szef, krool, lord, gdyby istniał bóg troojboistów Jarek byłby jego cielesną inkarnacją, absolut siły, niedoścignione dążenie wszystkich innych marnych (w porównaniu z nim) troojboistów, kiedy ktoś, gdziekolwiek na świecie mówi prawdziwy [...]
[...] burn fat, it's to become a fat burning machine" ------------------------- TEXT TYGODNIA: Jarek to mistrz, szef, krool, lord, gdyby istniał bóg troojboistów Jarek byłby jego cielesną inkarnacją, absolut siły, niedoścignione dążenie wszystkich innych marnych (w porównaniu z nim) troojboistów, kiedy ktoś, gdziekolwiek na świecie mówi prawdziwy [...]
[...] wypada. Lecz nie bądź tego-ć Panieneczko gładka, Abyś czasami nie wypięła zadka Na łechtające prośby Apollina, Pana Niebianów, cnego s****ysyna; Lub rozczulona jego wdzięcznem pieniem Nie nagrodziła palca poruszeniem. Różne są gusta – to nikt nie zaprzeczy, Wiem o tem... Ale wróćmy się do rzeczy. Ach śpiewaj Muzo! [...]
[...] płochy Już będzie myślał: „ co też to tam było?” A może właśnie byłoby mi miło Trzymać go wtedy w ustach, gdy speszony Uciekł? Choć ładnie było z jego strony, Że delikatnie cofnął się. Nauka Skończona, końca odgadnąć nie sztuka Za trzecim razem już jej buzia mała Z*****a, jak cukierek, spermę będzie ssała. [...]
A jak sadzisz? z jego strony to bylo kulturalne?czy hamskie? weglog mnie postapis podle,a Ja w takich wypadkach nie panuje nad soba i widzisz co wypisuje..? Mozesz miec mi to zazle,ale taki jestem,choc moze znirzam sie do jego poziomu to nie znaczy ze odrazu przeginam? Ale troche przesadzaam i zdaje sobie z tego sprawe w gruncie rzeczy jestem [...]
Grasiczku, spójrz inaczej na takie oko. W dnie oka odbija się cały świat. Odbija się życie człowieka, jego radość i smutki, wesołość i rozpacz, jego marzenia i aspiracje... To właśnie zawarte jest w tym moim oku. Przyjrzyj mu się uważnie a zobaczysz coś więcej niż tęczówkę i źrenicę... ...zobaczysz ŚWIAT PO DRUGIEJ STRONIE OKA!
[...] jeszcze dwóch niekawoszy, mój osobisty Piotrek oraz Jego brat Paweł, którzy posmrodzili nam trochę cygarem Miało ono wystarczyć na półtorej godziny, ale po szybkości jego wypalenia wnosimy, że wskazane 1,5 h. zawiera w sobie przynajmniej 2 półgodzinne lub cztery 15-minutowe przerwy, bądź też zostało obliczone na wypalanie się bez pomocy [...]
[...] wspólrzedna do zera" - zagrozil Minor. A jakze to zyc wektorowi na plaszczyznie z jedna tylko wspólrzedna? Zmartwili sie bracia i postanowili uciec od Wyznacznika i jego Minora tam, gdzie znajda dogodny i prawy uklad wspólrzednych. Poklonili sie starej Macierzy, podjeli ja za kolumny, po raz ostatni obejrzeli sie na swoje, teraz juz [...]
[...] on się pojawia na wzgórzu, one padają na kolana. Wkrótce też czart rozpoczyna swoje kazanie, podczas którego czarownice siedzą i słuchają w napięciu, aby nic nie uronić z jego nauk. Na koniec diabel, laskawie pozwala wybranym skosztowac siebie w dzikiej orgii... Gdy mija godzina duchów - znikają czary. Diabeł żegna się z wiedźmami i wraca na [...]
Też czasem dostaję takie maile - "Marek oswiadczył mi się w czoraj. Jednak jego mama powiedziała, powiedziała że nas nie stać - nie z jego pensji, początek zawsze jest trudno - 8.12 za kilogram i jeszcze on z tym swoim kulasem - nie wiem jak on sobie radzi z tymi wszystkimi problemami jakie miał ze swoim.... no wiesz czym... Poza tym ślub był [...]
[...] To ok kiedy mogem być członkiem sekty? Szadoł: Od teraz. Nadaję ci jimję Brutus. Niech zło będziem z tobą mój synu. Aby ciem sprawdzić, to zabij dzisiaj kogoś i przynieś mi jego organy, abym był pewien, żeś będziesz lolajalny. Romeo: Już pędzem. Ukatrupiem tobiem panie mój Szadole mojego dawnego qmpla Cyrylka i jego organy ci przynieosem. [...]