05.07.19 Rano było trochę pochmurno, więc postanowiliśmy wybrać się na spacer po plaży. Doszliśmy ze St. Vlas aż do promenady w Słonecznym Brzegu. Cały spacer razem z powrotem zajął nam 3-4 godziny, wyszło ok. 11km. Niestety w trakcie wyszło słońce, a ja głupia wyszłam nieposmarowana kremem z filtrem, co skończyło się spalonym nosem i dekoltem [...]
[...] piwne) Somersby- Blueberry i Pear i jeszcze Diet Coke Mango, bo u nas jej nie widziałam. A tak to cały czas woda z elektrolitami, herbata i czasem filiżanka kawy z mlekiem rano. Alkoholizację, oczywiście rozsądną, żeby nie było :-D, pozostawiam Panom. W dużym aquaparki nigdy nie byłam ale to na pewno coś dla mnie, mam nadzieję ze będzie okazja [...]
13.07.19 Rano mieliśmy zwiedzić zamek w Bran, czyli Zamek Draculi. Niestety już od rana kolejka była tak długa, że zrezygnowaliśmy. Zwłaszcza, że jest to jedynie "medialny" zamek, do tego podobno przereklamowany. Chcieliśmy po drodze podjechać do prawdziwej siedziby Draculi, która znajduje się ok. 120km od Bran, ale wyczytaliśmy w internecie, że [...]
[...] więc nie było nawet żadnych bramek. W zasadzie to było jeszcze 13-tego lipca, bo po północy 14-tego byliśmy już w Barwinku. Pod Rzeszowem przejęłam kierownicę i na 5 rano dowiozłam nas pod dom, chociaż nie bez stresu, bo na drodze mijaliśmy przebiegające sarny i lisy. Ale dałam jakoś radę i przy okazji ustanowiłam swój nowy rekord za [...]
30.07.19 Rano nadal czułam się dosyć słabo i nadal miałam stan podgorączkowy. Na szczęście z czasem się ustabilizowało i na 12 pomaszerowałam na praktyki. Nauczyłam się robić wyciski jednoczasowe dwuwarstwowe, które pozwalają na wykonanie w laboratorium tzw. łyżek indywidualnych. Na takich łyżkach wyciskowych można pobrać kolejne, już bardzo [...]
01.08.19 Rano szybka wycieczka na lotnisko w Modlinie- trzeba było odstawić babcię na samolot. Prosto z drogi powrotnej do kliniki, więc kroczki trochę ucierpiały bez porannego spaceru. Przedostatni dzień strasznie mi się dłużył, głównie za sprawą sporych przerw między pacjentami. Jakoś dobrnęłam do końca, asystując przy wypełnianiu ubytków, [...]
[...] (lub oliwy, niestety już nie pamiętam). Na drogę wzięłyśmy jeszcze po shake'u o smaku banana i Nutelli. W kaloriach raczej się wyrobiłam, bo poza tym zjadłam tylko śniadanie rano. Po powrocie jeszcze do 1 w nocy pakowałam się na wyjazd na Mazury. To już 5 rok z rzędu, kiedy razem ze znajomymi wybieramy się na żagle. Garmin sen: 6h 21min kroki: 16 [...]
13.09.19 Trochę sobie poprzysypiałam w pociągu, potem prowadzenie auta mnie rozbudziło i rano w domu byłam całkiem "do życia". A przynajmniej tak mi się wydawało (nawet całkiem przytomnie zrobiłam zakupy). Ok. 14 położyłam się na chwilę pod kocem i jakoś ta chwila rozciągnęła się do 20.30 i to tak, że totalnie nie słyszałam, jak brat wrócił do [...]
[...] problem jest taki, że nawet jak położę się o 23, to przed 8 ciężko mi zwlec się z łóżka, mimo że całymi dniami odpoczywam, a tu zaraz trzeba będzie wstawać pewnie przed 6 rano... Garmin sen: 7h 12min kroki: 7 045 (szacuję, że gdyby Garmin nie umarł, to byłoby jakieś 10tys) dieta picie: ok. 2l /SFD/2019/9/25/b42b9415590940809a91dfc18c05e842.jpg
25.09.19 Cały dzień byłam taka zaspana, że już myślałam, że nie pójdę na trening i zrobię go następnego dnia rano. Na szczęście mama też wybierała się na siłownię, więc jakoś się w sobie zebrałam. Klasyczna sytuacja- nie chciało mi się, ale poszłam i nie żałowałam :-D Chyba każdy tak ma. Garmin sen: 8h 59min kroki: 7 026 rozgrzewka: 10:07min, [...]
27.09.19 Od dwóch tygodni wszyscy w domu po kolei chorują i dzisiaj rano wyglądało na to, że i na mnie przyszła pora. Postanowiłam zignorować zatkany nos, katar i jakieś takie niedospanie i zgodnie z planem poszłam na trening. Nie był jakiś wybitny, zabrakło siły na progresję, ale przynajmniej wypędziłam choróbsko, bo przez resztę dnia już tylko [...]
01.10.19 Początek roku akademickiego z rozmachu- wyszłam z domu o 6 rano, wróciłam o 19 %-) Wrażenia raczej pozytywne, poza tym że nie było jeszcze gotowych legitymacji do odbioru (na szczęście ta z UJ, a razem z nią moje 50% ulgi, jest ważna do końca października). Nowootwarte Uniwersytecie Centrum Stomatologii zapowiada się bardzo fajnie, [...]
Integracja - brzmi pociągająco... Mój rekord kroczków to 28 tys z haczykiem, więc wiem jak ładnie pochodziłyście po Warszawie:) Żadnej grupowej imprezy otwierającej nowy rok akademicki póki co nie było %-) Wiesz mniej więcej jaka średnia kaloryczność wychodzi Ci z tygodnia? Po rozpiskach można wnioskować , ze mocno niedojadasz. Chyba ze dni [...]
24.10.19 Bardzo dawno nie robiłam treningu rano, do tego na czczo. Ćwiczyło mi się fatalnie, miałam wrażenie, że mój układ nerwowy i mięśnie śpią i nie mogą się ze sobą dogadać :-{ Wieczorem pierwsze w tym roku akademickim spotkanie warszawskiego oddziału PTSS (Polskie Towarzystwo Studentów Stomatologii). Po nim udało mi się jeszcze wpaść na pokaz [...]
[...] przygoda. Garmin sen: 7h 34min kroki: 11 977 dieta picie: ok. 2,1l 1. Chipsy kukurydziane (naszła mnie straszna ochota na coś niedobrego i uznałam, że najlepiej zjeść to rano, żeby resztę dnia ładnie dopasować pod względem makro) 2. Jabłko, marchewka 3. Mintaj smażony z ziemniakami i kapustą kiszoną 4. Chleb na naturalnym zakwasie z szynką i [...]
[...] A jak nie to nie. Na szczęście w zimowych ciuchach wszyscy wyglądają na +5kg :-PP Kalorie zostawię bez zmian. Swoją drogą doświadczyłam dzisiaj dziwnego zjawiska. Waga rano (w końcu zdecydowałam się na nią wejść) pokazała wartość tylko o 0,5kg niższą niż mój życiowy "rekord". Wymiary też mówią, że jest mnie więcej. Za to nową parę spodni [...]
14.11.19 Wykład odwołany i przełożony na inny termin, więc można było rano spokojnie iść na siłownię. Aczkolwiek nadal wolę ćwiczenia wieczorem, jak już jestem dobrze rozbudzona i mam przed sobą perspektywę prysznica i łóżka, a nie całego dnia. Garmin sen: 6h 39min kroki: 11 015 rozgrzewka: 10:09min, 77kcal, HR 125 trening: 1:33:46min, 433kcal, HR [...]
19.11.19 Rano trening. Po południu druga część szkolenia, czyli 4 godzinki tzw. pracy z cieniem- chodzenie za bardziej doświadczonym pracownikiem i obserwowanie, co robi. Z racji wtorku ruch był niewielki, więc w praktyce wyszło to tak, że na oko 3 z 4 godzin siedziałam na podłodze w sali i oglądałam zakończenia filmów. PS. Praca oczywiście w [...]
06.12.19 Tym razem pobudka o 5 rano, wyjście z domu 6.45, zajęcia 8.30-14.30 bez żadnej przerwy. Przed pracą miałam chwilę wolnego, bo zmianę zaczynałam o 16, więc wybrałam się na kawę i kanapkę. W pracy miałam być do 23, ale ktoś musiał wyjść o 21, więc ja zostałam do 24, żeby nie było sytuacji, że na salach leci jeszcze parę filmów, a są tylko [...]
DT shiruetto
