a może mu się spodobałaś? :-P wątpię, na codzień daleko mi do symbolu seksu, a co dopiero gdy jestem w czepku pływackim :D Żadnym czystym stylem nie pływam, ale całkiem sprawnie przemieszczam się tym autorskim stylem mieszanym. Jutro robię eksperyment- o ile wstanę, mam zamiar zawitać na siłownię o 6:00, potem myju i prosto do pracy. W obecnej [...]
Po tygodniu przerwy na broczenie i słanianie się wróciłam na siłkę - cóż, regularnie sprawy menstruacyjne psują mi szyki treningowe. Dzisiaj plecy i ręce - tylko gdy chodzi o ręce to czuję, że mogę więcej je pokatować ale jakoś tego nie robię. Jutro w planach nogi, zad i brzucha nieco - mam czas. A na tygodniu w planach powrót do porannych [...]
[...] w planach basen, jestem coś mocno pospinana jeżeli chodzi o barki i ramiona, może woda pomoże "poluzować". Ma mnie odwiedzić znajoma, więc kupiłam wafelki. Nie wiem dokładnie kiedy- a niestety gdy mam świadomość, ze w domu jest coś słodkiego to nie zasnę,zanim nie zjem. To już trzecia paczka. Zanim mnie odwiedzi chyba się cukrzycy nabawię.
[...] i leje się ze mnie. Załatwiłam 2 pary spodni - do wywabiania takich plam polecam wodę utlenioną ;) Na siłowni byłam wczoraj(ręce) i dzisiaj(nogi i plecy). Sobą bym nie była, gdybym przygód nie uświadczyła - najpierw jako upocona baba wcześniej spsikana słodkim dezodorantem stałam się obiektem pożądania wygłodzonej muchy. Skubana stwierdziła, że [...]
Wczoraj byłam na piwku ze znajomymi, zaczęłam coś opowiadać o Buraku Koziołku i się okazało, ze wszyscy którzy chodzą na siłownie wiedzieli kto to :D Jedna z dziewczyn miała z nim spięcie, bo strzelił cieżarem akurat jak niedaleko na macie cwiczyła. Gościu jest sławny. Może nawet się na tym forum gdziesik udziela. Koziołku? :> Co do pracy - w [...]
[...] jak bernardyn sąsiada i nie mogę się skupić. Zawsze byłam żarłokiem. Jedzenie to największa przyjemność na świecie. Dzisiaj przed treningiem załapałam skyr z bananem i nawet wytrwałam- chociaż gdy później poszłam do sklepu to na widok jedzenia język na brodzie od razu. Czuję, że mam rozkosznie zmęczone plecy ;) tym dobrym zmęczeniem, od cwiczeń.
Rozpoczął się sezon na "ale piździ" zamiast dzień dobry. Wszak mamy piździernik. Sezon na nadużywanie gripexu - nie jestem nonkonformistką gdy chodzi o zachorowania, wszyscy smarkają, to i ja, a co! Dlatego treningi wstrzymane bo nie czuję się czarownicująco. Planuję w tym tygodniu wrócić, tylko cebula we mnie każe sprawdzić czy sie opłaca w [...]
[...] w tym tygodniu byłam na siłowni razy 4 (a pewnie będę i jutro). Pierwszy w tym tygodniu trening zakończył się raptownie. W stanie medytacji robiłam przysiady z workiem gdy z nienacka poczułam łapy na lędźwiach i huknęło na mnie "pilnuj lordozy" . Buc koziołek!! Temperatura mi skoczyła, gdyby nie to, że miałam ręce zajęte w pysk bym [...]
[...] dużo ilościowo. Kompletnie nie wiem CO mam jeść. Mięso mi nie wchodzi, z nabiałem ostrożnie bo zamieniam się po nim w ludka michellin :( Bardzo lubię kuchni roślinną, ale gdy jest chłodno kompletnie odrzuca mnie od sałatek. Rozważam kupno białka roślinnego, żeby się od czasu do czasu wspomóc (dostałam kiedyś próbkę standardowego białka i [...]
[...] na większym oporze. Jutro planuję zacząć wdrażać któryś z planów. Lubię ogromne porcje. I dużych mężczyzn ;) W okresie jesienno-zimowym jestem fanką warzyw na patelnię - gdy stać przy garach sie nie chce, weny nie ma, one są w pogotowiu, szybko staną się ciepłe i sycące. Dokroiłam doń paprykę, dorzuciłam tofu. [...]
[...] mając 5kę z przodu na wadze, ale organizm woli jak jest mnie więcej. Jako posiadaczka chudej twarzoczaszki, przyznać muszę, że i paszczurek wygląda lepiej w większej wadze - gdym jest chuda, mam buzię jak maska z krzyku. Na wakacje mam zamiar ważyć 63 kg, i schudnąć i dołożyć sobie mięśnia do tego czasu. Postanowień noworocznych takich stricte [...]
[...] mnie nie lubi - bo śpię na brzuchu, a nie powinnam. Tłumaczyłam dziadowi francowatemu, że robię co w mojej mocy, pilnuję się bardzo aby zasnąć na plecach, ale co się dzieję, gdy już Morfeusz capnie mnie w objęcia, to nie wiem. Znaczy wiem: obraca mnie na brzuch, bo tak się budzę. I ze stękaniem wstaję. Lędźwie zakomunikowały, że przegięłam pałę. [...]
Serio? To tak zrobię Kupiłam odżywkę białkową. Oczywiście roślinną, no kiedyś po próbce zwykłej czułam się jak prom kosmiczny. Chyba nie o to chodzi gdy się mówi kobieta jak rakieta ... Sęk w tym, że odżywka pachnie jak odżywka, do momentu zalania. Wtedy zaczyna walić szczurzym szczochem,. Wiem co mówię bo miałam kiedyś szczury. Mało tego! Koty [...]
Wróciłam! Mówiłam, że się gdziesik wybieram - byłam w Egipcie, w Sharm el Sheikh. Moja pierwsza taka wycieczka i od razu taki przypał :D Wiecie, ja od dziecka wszelkie wakacje pod namiotem, sranko pod krzaczkiem, zupki z torebki - reasumując, wielkich wymagań nie mam. A tam był syf :D Już wiem czemu tak tanio było :D Rafy piękne. Egipskie gorąco, [...]
[...] " trochę jesteś przygruba, ale przynajmniej masz wszędzie po równo" :D Z innej beczki: odkryłam, że mogę się podobać. Wkrótce 31 mi wybije na liczniku, a ja mam branie jak nigdy ;) Przy czym kompletnie nie wiem co wtedy robić, bo to nowość dla mnie. Chyba chodzi o to, że dobrze się czuję ze swoją powłoką cielesną i to widać - zmieniła się [...]
[...] w spodnie 38 - bo mam ich dużo :D Ale może czas zaakceptować rozmiar 40. To, że zadek i uda są większe niż zazwyczaj mi nie odpowiada, ale ja wreszcie mam biust! Za czasów gdy ważyłam 57 kg miałam smętne B - teraz jest lepiej :P Dziś również byłam na siłowni - 1,5 godzinny trening z naciskiem na ręce i plecy. Zrobiłam też 10 przysiadów ze [...]
[...] wrażenie: "Wygląda jak ksiądz" :D Cóż, księdzowata uroda się zdarza, w tym wszystkim chociaż miał piękne oczy ;) więc zasiadamy i gadamy. Nawet się to to kleiło, tylko gdy palnęłam, że w poprzednim wcieleniu byłam farmerem strasznie go zainteresowało czy wierzę w reinkarnację. Poźniej jakoś tak przeszliśmy do tego, czy zwierzęta po śmierci [...]
Jadę. Zawsze to jakaś przygoda ;) Żebym się nie rozmyśliła, kupiłam już bilet. Chłopak nalega, żebym u nich nocowała(mieszka z rodzicami) - niezbyt mam ochotę zwalać się na głowę obcym ludziom i biję się z myślami czy czasem nie hostel. Byłam dzis na siłowni(w niedzielę też) i było zacnie. Jutro i pojutrze też pójdę. Ciałko ma zakwasy, ale się [...]
[...] Wmuszone na siłę śniadanie, na szczęście ze mną zostało. Cały dzień stracony. Ucięłam sobie 4 h drzemkę w ciągu dnia, pomogło, ale łeb dalej w jakimś koszmarnym ucisku. Nigdy więcej alkoholu. Przez najbliższe 2 tygodnie. Pasowałoby całkiem odstawić dla zdrowia i formy, ale ja piwolubna, a i ulegam w tym temacie presji towarzystwa(chociaż [...]
