czas

też się pod tym podpisze:D ale np wąłsne wczoraj inny dzien jak zwykle, w koncu jeden lużniejszy od kilku tyg wypad do krk i mega spędzony czas, zleciało nawet nie wiem kiedy ;-)

Przemo przestań już z tymi kopytami, bo w kompleksy idzie popaść :D Mimo tych wszystkich przeciwności forma cały czas mega, a z resztą nie pamiętam Cię bez formy ;)

Haha Przemek , to serio już choroba jak Ty wmawiasz sobie że bf nadal wysoki :o , jest na prawdę sztos przy Twoich problemach , ile ludzi Ci zazdrości tej sylwetki , nóg i cało kształtu w dążeniu do celu :o , forma na prawdę na wielkim sztosie i myśle że ciężko z głową jak są cały czas myśli że jest słabo haha :D

Ja nie słodze tylko stwierdzam fakty. Takim samym faktem jest to ze czas tez potrzebny jak mówisz.

Czas może mi pomóc z brzuchem, ale reszta się nie zmieni. Masy wiele już nie dobuduje, a nabicie zawsze będzie słabe bez saa. Dlatego muszę realnie patrzeć na swoje szanse, i ambicjami nie wychodzić poza Sopot.

dla siebie jesteśmy zawsze najbardziej krytyczni , patrzysz na siebie zapewne cały czas przez pryzmat formy jaką miałeś będąc w pełni sił ale czasem dobrze posłuchać ludzi stojących z boku.. nie ma co Ci pisać że jest oh i ah pod zawody bo nie o to chodzi ale widać że jest znaczna poprawa i tego się trzymaj , będzie jeszcze lepiej.. wygląda to [...]

[...] leci tyle co ty, nie ma takich problemow jak ty i nie przeszedł tyle co ty Mineło raptem kilka miesiecy a ty sie dołujesz ze nie jest tak jak kiedys, kiedy własnie powinienes myslec na odwrot i byc dumny z tego ze w tak krotkim czasie odrobiłes w jakims stopniu to co pare miesiecy temu uwazałes za stracone. Daj sobie czas z tym wszystkim ;-)

[...] leżąc 5x12 62,5kg 3c. Wykroki długie 5x15 0kg 4a. Hip thrust smith 4x10 125kg 4b. Przywodzenie 4x15 80kg + aero 30 min Ostatni trening, i po prostu masakra ;-) Siła cąły czas do przodu, dołożone i w hackach, i na suwnicy, i w Platzach. Przy dwójkach też leciutki progres. Pompa też całkiem całkiem ;-) Wczoraj Kamil na rehabilitacji kazał mi [...]

Wesołych Świat!! Dużo zdrówka! Na pewno rok 2019 będzie lepszy! W końcu zawsze nadejdzie czas, gdzie zamiast isc dalej pod górkę, zaczynamy mieć z gorki:)

również nadrobiłem trzy ostatnie strony no i przemiana Sylwii naprawdę konkretna, tym bardziej patrząc na czas w jakim udało się to uzyskać :-)

Już jakiś czas nie bije podskornie. Musiałem bawić się co 2 dzień, a tak walne raz na tydzień i z bani. Prime będę też bił już domięśniowo. A jeśli chodzi o działanie, to nie czuje totalnie żadnej różnicy.

Nie no, nie oszukujmy się - jak suplementacja się nie zmieni, to rozmiar wiele się nie poprawi. Ale zobaczymy, na dniach będę miał echo serca. Jeśli coś się poprawia, to za jakiś czas, może... :-)

"leciał" to za dużo powiedziane. Raczej wrzucał raz na jakiś czas przed cięższy treningiem. U mnie problemem jest stale podniesione ciśnienie, a nie chwilowe skoki. Bo tak to i od byle szybszego marszu mi się podniesie.

wygląda już całkiem nieźle więc nie musisz się martwić ;-) najważniejsze że cały czas się poprawia więc będzie już tylko lepiej

Podbije lekko wegle i tluszcze na te dni off, bo jednak tyle kcal co miałem to trochę za mało na tak długi czas. Obecnie micha do końca offa będzie wyglądała tak: LC 300g B / 95g T / 125g WW 1-3. 60g B + 25g T 4. 60g B + 50g WW + 10g T 5. 60g B + 75g WW + 10g T

Rozmiar może i tak, ale lubiłem ta estetykę. Gdybym mógł cofnąć czas, zostałby na tym poziomie typowego klasyka, i nie próbował pchać się w ciężka.

No co zrobisz, już chyba taki mój los... %-) Znowu do tyłu, ale za jakiś czas dalej do przodu :-)

daj sobie troche czasu Przemek , nie podejmuj decyzji,nie planuj nic pod wpływem chwili.. na wszystko przyjdzie czas , a teraz skup się na tym co jest tzn. na doprowadzeniu pleców do zdrowia , trenuj na tyle ile możesz , na ile fizjo Ci podpowie że Bedzie ok... zobaczysz że za chwilę te czarne myśli znikną ;-)

nie uda sie krotkich odpoczynkow z jego serduchem i plucami :-P za szybko sie meczy, juz o tym wspominal ja powiem tylko tyle, mowiac, ze moze czas przestac myslec o progresie czy utrzymaniu sam siebie oszukujesz, nie masz takiej mentalnosci zeby odpuszczac :-)

Sucho w miarę jest cały czas, ale co z tego, jak rozmiary spadają, nabicia zero. Poza tym chyba czeka mnie tydzień przerwy od treningów. Od kilku dni zaostrzyl mi się kaszel, wczoraj i dziś doszła jeszcze gorączka. Jutro idę do lekarza, i pewnie skończy się antybiotykiem. Bo mam nadzieję, że zapalenia płuc to jeszcze nie ma...