I

ja tez 4, i tez dzisiaj plecy, bic i barki

O czym Kaziu piszesz? o temacie w dopingu? tam wszystko wyjasniłem że nie bede jednak startował w debiutach, nie stac mnie na bombe grubą, na furmankę żarcia a potem kolejną bombe żeby wyredukować i jakoś przy konkurencji wyglądac, nie mówiąc później o samym starcie, brązerach, gaciach i innych pierdołach..

Też pytałem o clen na przyszłość i ta przyszłość się skróciła i to całkiem nieźle %-)

ja preferuje tylko zmniejszanie kcal i zwiększanie kcal zaleznie od tego co robie i chooj, a nie jakies kombinowanie

Novo to t3+t4 i ponoć średnie, uni pharme chwalą u mnie jak i na innych forach

Idź do baby na Targu i zapytaj czy jej kartofle są dobre.jeśli wiesz o co mi chodzi to do badań i tego co chwalą ba forach.

no dzisiaj wytrzymałem, w przyszły czwartek albo sobota czit i podbijam kcal, będę wiedział na czym stoje ile to woda ile to fat. A w czwartek to pewnie wixa wyjdzie znowu, a nie bede siedział jak ten kiep głodny i wk***iony bo ruchać mi się chce %-)

nie można, mówię z doświadczenia, na ch** mi ta krata jak na nic nie można sobie pozwolić, a u mnie to albo wszystko albo nic, i siedzę jak ten kiep wk***iony, nie zjem tego bo redukcja, tam się nie napiję bo rano na trening, p******ę to. o i tyle

no i pora na chrzciny jechać, i tak jestem gruby to co mi szkodzi pojeść troch e , 10k kcal w ta czy w ta %-)

Kilo ciasta zjedzone wczoraj, a waga jak stała tak stoi. /SFD/Images/2015/9/13/78753483748d4ee69d8ad0584448c3fe.jpg Zmieniony przez - Cayek w dniu 2015-09-13 16:01:14

Ale 3.50 zł za pół kg to dobra oszczędność %-) Zmieniony przez - Cayek w dniu 2015-09-13 16:30:57

tak, u mnie im czyściej tym lepiej to wygląda, nawet jak się mieszcze w makro z czymś malym to już na sylwetce się to odbija jak to się zdarza częściej, miesiąc tak jechałem, że co kilka dni wpadła jakaś pierdoła no i lipa była. Na terenie to luz, zdarzało się i to żadnej różnicy nie robi, naturalnie nie widzi mi się

Kazik bo dla jednych IFFYM to zupa dyniowa, wieprz, oliwa z oliwek, mars/lód/snickers po treningu, owoce, kasza jaglana, bułki niekoniecznie razowe, wieprzowina, wątróbka, parówki w ilości 3-4 sztuk, majonez i jajka, a dla idiotów to pizza, słodkie płatki, snickersy, lody, białko z żelatyny i dżemu %-)

wiem bo też jestem mentalnym opasem i miałem takie same wątpliwości, oczywiście oszukane posiłki i dni też robiłem, najpierw co 2 tyg, potem co tydzień

e tam nie stać, takie p******enie, i tak jesz i tak jesz, co za różnica te 6 dni w tyg jeden gar dodatkowy wstawisz, a w niedziele możesz sobie pozwolić na więcej

A widzisz, a byś miał ustalone produkty i szedł do sklepu wiedząc już co kupić to byś te 100 zł mógł oszczędzić :-D Mi 200g białka, 300g ww i 100g fatu wychodzi 440 zł miesięcznie

bywały dni że miałem bloka nieziemskiego i zero chęci na mięso, to cały dzien twarog jadlem, na drugi dzien wygladalem lepiej niz na samej kurze, takze karmowski moze sobie pyerdolić %-) i płakać w tv ze ma cycki śmieszne %-)

Ja to pitole. Jak już to HIIT i zwiększać intensywność na siłowym treningu niż to. Na 100% przez dużą ilość cardio i mało węgli spaliłem większość tego co zbudowałem.

bo jak pracuje po 12 -15 godzin to lipa, i na trening nie ma czasu i na aero, a do tego żreć się chcę że jap******ę %-)

Wszyscy jesteśmy braćmi połączonymi miłością i pasją trwałą jak nasze żelazne narzędzia, dzięki którym jesteśmy w stanie kształować nie tyle nasze sylwetki co duszę i charakter... Mariusz Czerniewicz, piece out.