[...] Aeroby: http://img826.imageshack.us/img826/2353/treningi22042013.png Opis: Menu: Bilans dotrzymany. 4 posiłek to koktajl, bo niestety nie miałem siły ani ochoty na jedzenie czegokolwiek po interwałach... Poza tym, bardzo mnie zapchały posiłki z pierwszej połowy dnia :-)). Fotki nr 1, 2 (3 - było to samo): [...]
[...] 100-110g). No ale trochę wcześniej zjadłem/wypiłem w okolicach weekendu, więc w tygodniu bilans będzie OK %-). Fotki z posiłków 2, 3, 4, 5. (sorki, ale wcześniej nie miałem siły ani ochoty robić i wrzucać fotek. Parę dni "wyszło") http://img832.imageshack.us/img832/3492/nr23450105.jpg Trening: Poranne aeroby - godz 13:00, dwór. Wcześniej [...]
[...] sztangą na karku - jakoś mi nie poszło. Od 3 serii jakoś się "bałem". Obawy polegały na tym, iż nie wiedziałem czy wstanę %-). W 4 serii wrzuciłem 100kg, po 2 powtórzeniach siły było jeszcze na 1-2, ale j.w. Muszę pomyśleć o siłowni, gdzie jest miejsce do siadów z zabezpieczeniem. Na koniec dobiłem jeszcze jedną serię regresem. To tak, aby nie [...]
[...] 1: Zrobiony na siłowni PRO, godzina 08,00: Rozgrzewka - 10 minut w tempie 11,46km/h. MC - Rekord w ostatniej serii, uchwyt przemienny. Miało być 6 powtórzeń, ale brakło siły. Podnoszenie - zrobione wszystkie próby zgodnie z planem. Trochę oszukiwane (nie zawsze do prostych rąk - szczególnie 2 ostatnie serie). Wiosłowanie sztanga nachwytem - [...]
[...] ale jest ciężko upchnąć. Ale powtarzam, wpycham. Miska totalnie nudna, nie smaczna, traktowana przedmiotowo jako paliwo. Tyle. Niestety co do siłowni, widzę duży spadek siły. Podyktowany bardziej głową, niż miską (bo jem). Przy aerobach z kolei napierdzielam bardzo ostro. Czasem tak że mam się porzygać. 14.05.2013 - DT Miska: [...]
[...] to bardzo ciężko się biegło. Dlatego też skończyłem po 30 zamiast po 40 minutach. Unoszenie nóg w zwisie – już leci dobrze to ćwiczenie. Bywały wcześniej jakieś bóle i brak siły od 2 serii. Teraz elegancko leci całe ćwiczenie. Wg planu miało być 20/20/20, weszło 20/10/29 bo za bardzo mnie huśtało w 2 serii, dlatego dobiłem w 3. Spięcia brzucha I [...]
O to to. A jak zabraknie sily, to zrob piersze kilka maksymalnie do gory, a reszte ile dasz rade. Gdy juz sie przelamiesz, zobaczysz jak z treningu na trening bedzie Ci przybywac tych pelnych powtorzen. Wbrew pozorom, czesto szybciej zawodzi chwyt niz brzuch, ale Ty to piorko jestes, Tobie lapki wytrzymaja ;)
[...] dobrze. Unoszenie nóg w zwisie – standardowo. Spięcia brzucha leżąc – standardowo. Trening bardzo dobry. Jak poleciałem pobiegać na rozgrzewkę, to czułem totalnie brak siły. I już widziałem jak robię przysiady z samą sztangą. Nawet głowa biegnąc, wydawała się za ciężka %-). Przed treningiem o 17 wziąłem Vaso Fusion x6, 2 rodzaje spalacza o [...]
[...] sprint/trucht (15s/45s), 20 min truchtu. Zrobiony zgodnie z założeniem. Cały trening to V śr 9,84km/h – 0,4km/h słabiej jak ostatnio. Za mało węgli z rana i od razu mniej siły. Zrzutów z prędkości jeszcze nie ogarniam, więc poniżej tylko wypis: Średnio teraz miałem w sprintach 11 (najsłabszy i jedyny taki) do 17-20km/h. Lepiej niż ostatnio, [...]
[...] 165-172 ud/min. Od 10 minuty wiadro wody na głowę się wylało ;-). Tętno podczas biegu w większości na pułapie 155-160ud/min. Miałem zrobić 40 minut, ale już nie miałem siły. Ewidentnie kręciłem aby zrobić dobry Vśr :-)). Suple: Na czczo: Kreatyna 5g, Spalacz nr 1 x3 Po sniadaniu: Vitamina A-Z x2, Testoplast x2, Glucozamine x1 Przed [...]
Jak tak teraz analizuje, to pierwsze co mi przychodzi do głowy to za mała siła nóg na te ciężary. Pomijając ze są obiektywnie małe. Może zbyt sie napinam na progres siły?? Zmieniony przez - RafalRRRR w dniu 2013-08-11 22:42:25
[...] Bieg na niedaleko domu, godzina 20,30 Bieg 25 minut, Vśr 11,85 km/h. Aeroby pozytywne. Znowu biegłem z synem (jechał na rowerku, starszy wyjechał na obóz). Mały traci siły szczególnie w podjazdach, rower bez przerzutek, więc parę razy miałem wymuszoną przerwę. Zapomniałem pulsometru, ale serducho waliło aż miło ;-) Suple: Do śniadania: [...]
[...] – Nie robiłem progresu. Chciałem dobrze zrobić ćwiczenia + dopompować się na koniec. Podciąganie szerokim nachwytem – Tutaj poczułem dobrze zrobione wiosła. Nie miałem już siły na podciąganie, więc ostatnia seria zamiast max (ostatnio 7) poszły 3 powtórzenia. Dipsy –Ciężary jak ostatnio + dodatkowa seria na dopompowanie. Suple: Do śniadania: [...]
[...] Motywacja zerowa. Znowu wszystko zwalam na tą sobotę. Do tego dochodzi jeszcze zatrzymanie się w redukowaniu fetu. Nie wiem, mam takie wrażenie, że coś nie idzie. Oprócz siły, bo ta delikatnie leci w górę. Może jakieś „mm” nawet zyskuje, ale czuje i widzę, że forma „stoi”. Wracając do biegu, praktycznie przeleciałem na raz, tętno 145-155 [...]
[...] serii zamiast ostatnich 115 wrzuciłem 110, ale wiedziałem, że będzie ciężko. Do tego koncentracja jakoś obok… No i wyszły 3 powtórzenia. Podczas wstawania w 3 repsie, nagle siły odeszły. Na początku myślałem, że pewnie przy 5 będzie ciężko. No trudno. WL – Tutaj rekord padł. Seria 5x95kg, miałem asekuracje i przy ostatnim razie delikatnie [...]
[...] Kapitana nie robiłem fotek żadnych %-) Rozgrzewka – 10 minut w tempie 12,18km/h Podciąganie - szerokie – słabo poszło. Nawet nie opuszczając się do prostych rąk, nie było siły, stąd zamiast wymaganych 10/10/10/8 wyszło 10/7/5/4 Wiosło – badałem ciężar przy tej ilości powtórzeń. Można trochę dołożyć, szczególnie w pierwszych seriach. Szrugsy [...]
[...] podobne jak w zeszłym tygodniu, ale ostatnia seria to już spuchłem zarówno w wyciskaniu jak i rozpiętkach. Podejrzewam że zbyt krótkie przerwy od początku treningu i brakło siły. Rozpiętki robiłem tylko 12,3 kg, bo nie mam drugiego zestawu regulowanych hantli, a jest to ćwiczenie łączone. Uginanie sztangi stojąc –ciężary podobne do top jakie [...]
[...] podobne jak w zeszłym tygodniu, ale ostatnia seria to już spuchłem zarówno w wyciskaniu jak i rozpiętkach. Podejrzewam że zbyt krótkie przerwy od początku treningu i brakło siły. Rozpiętki robiłem tylko 12,3 kg, bo nie mam drugiego zestawu regulowanych hantli, a jest to ćwiczenie łączone. Zakup na święta – 1 komplet drążków skręcanych (plus [...]
Dziennik RafalRRRR
