25.04.2013 - DT
Menu:
Trening:
Opis:
Menu:
Do godziny 18 wszystko OK. Potem się posypało. Doszło jakieś 1000kcal do rozpiski. Wszystko podczas wyjazdu w delegację...
Trening
Poranne aeroby na czczo - godz 6:00, siłownia PRO
Wcześniej kreatyna 5g, bcaa 5g, Cissus x1, Thermo Shred x3.
Bieżnia - 30 min w tempie 11,48 km/h.
Aeroby zrobione dobrze. Brzucha nie zdążyłem zrobić
Siłownia domowa godzina 18:00
Około-treningowo BCAA 15g, Thermo Shred x2 (godz 17.00), po treningu kreatyna 5g.
Rozgrzewka - 10 minut biegu w tempie ok 10 km/h
Siady ze sztangą na karku - w ostatniej serii poszedł największy ciężar jak do tej pory. Miałem zapas na 1 może 2 powtórzenia, ale obawiałem się jednak, że mogę nie wstać. Powoli te ciężary stają się mentalnie niewygodne, szczególnie jak się ćwiczy na poddaszu
.
Wejścia - zejścia z podestu - tym razem zrobiłem z ciężarkami. Od 2 serii szło po 12,5kg na rękę.
MCNPN - poszło jak ostatnio.
Wspięcia na palcach - ciężar trochę w górę. Pod stopami - krążki.
Wyciskanie sztangi sprzed głowy - ciężar w ostatniej serii poszedł do góry. Dałem radę tylko 5 powtórzeń.
Unoszenie ramion bokiem stojąc - poszło OK.
Trening zrobiony dosyć szybko. Zaraz po nim, prysznic i do stolicy. Właśnie przez delegację posypała się miska. Wskoczyły śmieci kupowane na stacjach benzynowych
.
26.04.2013 - DNT
Dalszy ciąg wyjazdu delegacyjnego...
Dzień nietreningowy. W misce miało być jakieś 2000kcal, weszło z 1000kcal więcej. Hotelowe żarcie, firmowe ciasteczka, kanapki ze stacji, i takie tam...
Menu:

Trening:

Opis:
Menu:
Do godziny 18 wszystko OK. Potem się posypało. Doszło jakieś 1000kcal do rozpiski. Wszystko podczas wyjazdu w delegację...
Trening
Poranne aeroby na czczo - godz 6:00, siłownia PRO
Wcześniej kreatyna 5g, bcaa 5g, Cissus x1, Thermo Shred x3.
Bieżnia - 30 min w tempie 11,48 km/h.
Aeroby zrobione dobrze. Brzucha nie zdążyłem zrobić
Siłownia domowa godzina 18:00
Około-treningowo BCAA 15g, Thermo Shred x2 (godz 17.00), po treningu kreatyna 5g.
Rozgrzewka - 10 minut biegu w tempie ok 10 km/h
Siady ze sztangą na karku - w ostatniej serii poszedł największy ciężar jak do tej pory. Miałem zapas na 1 może 2 powtórzenia, ale obawiałem się jednak, że mogę nie wstać. Powoli te ciężary stają się mentalnie niewygodne, szczególnie jak się ćwiczy na poddaszu

Wejścia - zejścia z podestu - tym razem zrobiłem z ciężarkami. Od 2 serii szło po 12,5kg na rękę.
MCNPN - poszło jak ostatnio.
Wspięcia na palcach - ciężar trochę w górę. Pod stopami - krążki.
Wyciskanie sztangi sprzed głowy - ciężar w ostatniej serii poszedł do góry. Dałem radę tylko 5 powtórzeń.
Unoszenie ramion bokiem stojąc - poszło OK.
Trening zrobiony dosyć szybko. Zaraz po nim, prysznic i do stolicy. Właśnie przez delegację posypała się miska. Wskoczyły śmieci kupowane na stacjach benzynowych

26.04.2013 - DNT
Dalszy ciąg wyjazdu delegacyjnego...
Dzień nietreningowy. W misce miało być jakieś 2000kcal, weszło z 1000kcal więcej. Hotelowe żarcie, firmowe ciasteczka, kanapki ze stacji, i takie tam...
