...
Napisał(a)
Jeszcze: w takim razie cwiczcie rowniez przedramiona. Dodatkowo jeszcze polecam sciskac duzej twardosci - profesjonalny - nie taki z marketu. I jeszcze jedno mi sie przypomnialo: jak mam taki ciezar ktory z trudem ale jednak jeszcze daje rade utrzymac to na koniec serii, ostatnie powtorzenie przytrzymuje w pozycji stojacej i po prostu trzymam te sztange ile sie da i na granicy zerwania chwytu dopiero odkladam. Kazdy bedzie mial problem z utrzymanie sztangi w MC w pewnym momencie. Tak jak patrze na swoja droge to zawsze wychodzilem z zalozenia ze skoro nie jestem w stanie utrzymac danego ciezaru to znaczy ze nie jestem na niego gotowy pomimo ze wydaje sie ze inne miesnie dadza rade zgodnie z zasada ze "lancuch jest tak silny jak jego najslabsze ogniwo", co doskonale wpisuje sie w trening silowy uwazam. Takie podejscie mysle zapobiega tez kontuzjom i szarzowaniu. Pamietajcie ze do MC trzeba miec tez m.in. naprawde mocny brzuch.
...
Napisał(a)
21.11.2012
Menu:
Trening:
Opis
Menu:
Trochę odbiegłem od planu, musiałem pokombinować ze składnikami, zdublowałem jeden posiłek, trochę mało warzyw wczoraj (ostatnio w ogóle bardziej na słodkie mnie ciśnie :( )
W każdym bądź razie zrzut przedstawia to co zjadłem
Trening:
Aero udało się polepszyć wynik, średnia prędkość 10,23 km/h to dla mnie rekord. W planach "mam zadane" 10km/h, więc już udało się dojść do tej prędkości (na początku po redukcji w sierpniu 7-8 km/h. W styczniu jak próbowałem biegać przez 1 miesiąc - przy 120 kg prędkość maksymalnie 5-6km/h i czas maks 23 min - bardzo mnie cieszy ten progres w biegu)
Sam bieg trochę wczoraj trochę "kulawy" ;). Kupiłem sobie ze 4 tyg temu komplet ubrań jesienno-zimowych do biegania. Wczoraj było 3stopnie, więc oprócz "oddychających rajtuz" wrzuciłem dres i to mnie strasznie grzało po 15 minutach.
Ale poszło do końca. Niestety nie miałem to co się pojawiło już pare razy podczas biegu - ogólne zadowolenie i banan na twarzy - są takie dni aero że w głowie pojawia się fajny hormon szczęscia podczas biegu, jeśli wiece o czy mówię.
Dzisiaj rano tak z automatu wlazłem na wagę, i już fajnie się bilansuje od nieszczęsnej niedzieli - 90,3 bez kibla . Także optymizm i chęci się dalej trzymają.
Pozdrawiam
Menu:
Trening:
Opis
Menu:
Trochę odbiegłem od planu, musiałem pokombinować ze składnikami, zdublowałem jeden posiłek, trochę mało warzyw wczoraj (ostatnio w ogóle bardziej na słodkie mnie ciśnie :( )
W każdym bądź razie zrzut przedstawia to co zjadłem
Trening:
Aero udało się polepszyć wynik, średnia prędkość 10,23 km/h to dla mnie rekord. W planach "mam zadane" 10km/h, więc już udało się dojść do tej prędkości (na początku po redukcji w sierpniu 7-8 km/h. W styczniu jak próbowałem biegać przez 1 miesiąc - przy 120 kg prędkość maksymalnie 5-6km/h i czas maks 23 min - bardzo mnie cieszy ten progres w biegu)
Sam bieg trochę wczoraj trochę "kulawy" ;). Kupiłem sobie ze 4 tyg temu komplet ubrań jesienno-zimowych do biegania. Wczoraj było 3stopnie, więc oprócz "oddychających rajtuz" wrzuciłem dres i to mnie strasznie grzało po 15 minutach.
Ale poszło do końca. Niestety nie miałem to co się pojawiło już pare razy podczas biegu - ogólne zadowolenie i banan na twarzy - są takie dni aero że w głowie pojawia się fajny hormon szczęscia podczas biegu, jeśli wiece o czy mówię.
Dzisiaj rano tak z automatu wlazłem na wagę, i już fajnie się bilansuje od nieszczęsnej niedzieli - 90,3 bez kibla . Także optymizm i chęci się dalej trzymają.
Pozdrawiam
...
Napisał(a)
idzie nieźle ; wagę wywal chwilowo do piwnicy żeby Ci nie rujnowała psychiki ( masz wyjątkowo duże wahania wagi - trzeba zaobserwować z jakiego powodu - mi wydaje się że za intensywnie redukowałeś masę i organizm jeszcze się nie ustabilizował ) ; unikaj w ostatnim posiłku owoców ( gdzieś widziałem je u Ciebie w wypisce )- ostatni posiłek ma być stricte mocno białkowy z niewielkim tylko dodatkiem weglowodanów ; po miesiącu , dwóch nie będziesz potrzebował już ściągawek jak , co , ile , kiedy jeść - właczy się "czucie" - micha będzie odruchowa ;
pamiętasz do jakiego wniosku kiedyś doszliśmy w krótkiej konwersacji ws fałdy ? 1/stosuj się do niego 2/ pilnuj na maxa żarcia i aero ; siłownia to dodatek ( bardzo ważny dla budowania fajnej wysportowanej sylwetki ale tylko DODATEK )
Zmieniony przez - archibald 68 w dniu 2012-11-22 23:37:47
pamiętasz do jakiego wniosku kiedyś doszliśmy w krótkiej konwersacji ws fałdy ? 1/stosuj się do niego 2/ pilnuj na maxa żarcia i aero ; siłownia to dodatek ( bardzo ważny dla budowania fajnej wysportowanej sylwetki ale tylko DODATEK )
Zmieniony przez - archibald 68 w dniu 2012-11-22 23:37:47
>> cokolwiek czynisz czyń roztropnie i patrz na koniec << -Owidiusz-
Jak masz chwilę czasu to przeczytaj:
http://www.sfd.pl/Archibald_68]czy_da_się_w_wieku_40+_powalczyć_o_wysportowaną_sylwetkę__[[_tygodnik-t853519.html
...
Napisał(a)
Pamiętam, pamiętam Archibald :).
Co do wahań wagi, to jestem pewien, że to przez szybką redukcję + podjadanie w dni zwątpienia :'-(
Mam nadzieję, że przyjdzie prędzej niż później te dzień obycia z michą.
Fajnie ująłeś to tym dodatku . Dokładnie tak wychodzi.
Dzisiaj czytałem gdzieś na forum, że owoce na wieczór, działają tak samo jak słodycze . Muszę pamiętać o tym
Pozdrawiam i dzięki za miłe słowa
Zmieniony przez - RafalRRRR w dniu 2012-11-22 23:49:04
Co do wahań wagi, to jestem pewien, że to przez szybką redukcję + podjadanie w dni zwątpienia :'-(
Mam nadzieję, że przyjdzie prędzej niż później te dzień obycia z michą.
Fajnie ująłeś to tym dodatku . Dokładnie tak wychodzi.
Dzisiaj czytałem gdzieś na forum, że owoce na wieczór, działają tak samo jak słodycze . Muszę pamiętać o tym
Pozdrawiam i dzięki za miłe słowa
Zmieniony przez - RafalRRRR w dniu 2012-11-22 23:49:04
...
Napisał(a)
22.11.2012
Menu:
Trening:
Opis:
Menu:
Znowu kombinowałem trochę. Pozmieniałem parę posiłków, sam nie wiem dlaczego . O tyle dobrze, że pamiętam jakieś poprzednie propozycje i je właśnie wrzucam. Wczoraj miałem ochotę na wątróbkę, co też wciągnąłem. kcal jakoś trzymam, widzę, że mi się rozjeżdżają czasem proporcje b/t/w.
Muszę też jakiś słodzik kupić, bo cukier mi schodzi. Co prawda nie za dużo - ale jednak - do każdej kawy 0,5 płaskiej łyżeczki, jak mam twaróg "na słodko" - 2 płaskie
Same godziny mi się poprzesuwały, no i ostatni zamiast o 20, wszedł o 22. No ale nie powiem ile dzisiaj było na wadze na czczo, bo nie mogę się ważyć codziennie (89,5 - więc dochodzę do wagi 89, którą miałem jak trzymam wszystko bez podjadania paru kostek czekolady, ciastka czy czegoś tam. W ten weekend nie tknę nic, bo właśnie w weekendy mi puszcza dyscyplina. Wagę już odstawiam na 3 dni, jak mam aktualizować dane w dzienniku.
Trening:
Rozgrzewka - poszła w 10 min biegu - prędkość 10,60 km/h.
Wyciskanie sztangi na ławce dodatniej - fajnie poszło. Od 2 serii już miałem progres w stosunku do zeszłego tygodnia.
Wyciskanie sztangielek na ławce poziomej - kolejny progres. Fajnie czuć przy sztangielkach. Zakres ruchu trochę większy niż przy sztandze. Cieszy fakt fajnych ciężarów jak dla mnie. Znalazłem filmik jak robi to Karol Małecki - fajnie narzuca te sztangielki. Polecam.
Rozpiętki na ławce skośnej, głowa do góry - Tutaj standard. Jeszcze nie ma siły w ćwiczeniu. Skupiam się na ruchu. Ciężary jak w poprzednim tygodniu.
Wyciskanie sztangi w wąskim uchwycie - bardzo fajnie poszło. Ciężar do góry. Miło się czuło jak pompuje się mięsień
Francuskie wyciskanie - delikatnie ciężary poszły w górę. Muszę kupić jednak dodatkowe zaciski na moją sztangę, bo mi zjechał wczoraj talerz na panele (na szczęście mam piankę)
Spięcia brzucha I i II - tu jak zwykle, zrobione :). Dodam tylko, że po klatce i tricepsie, każda zmiana np strony w ćwiczeniach brzucha, robię na głowie Jakbym nie miał rąk, 0 siły :)
W wolnej chwili przygotuję sobie jakiś arkusz, aby widzieć progresy całościowo. Na dziś dzień, drukuję zrzut z poprzedniej sesji, stąd wiem z jakim ciężarem zaczynałem i jak daleko zaszedłem. Póki co nie pamiętam dokładnie ile czego podnoszę. Jak widzę, że na poprzednim treningu miałem zbyt wielkie skoki, zaczynam z większym ciężarem. Itd
Pozdrawiam
Zmieniony przez - RafalRRRR w dniu 2012-11-23 09:30:02
...
Napisał(a)
Zmiana strony w spięciach brzucha wykonywana na głowie?
Nie potrafię sobie tego wyobrazić! (Kiepsko ze mną!)
Nie wyobrażam sobie także zmiany stron w spięciach brzucha - wydaje mi się, że chyba chodzi o inne ćwiczenie.
Nie potrafię sobie tego wyobrazić! (Kiepsko ze mną!)
Nie wyobrażam sobie także zmiany stron w spięciach brzucha - wydaje mi się, że chyba chodzi o inne ćwiczenie.
...
Napisał(a)
Nie nie Panie Janie. Przy zmianie strony (spięcia skośnych) nie mogę podeprzeć się rękoma bo ich nie czuję :). I jak paralityk się obracam przy pomocy głowy
Zmieniony przez - RafalRRRR w dniu 2012-11-23 10:46:51
Zmieniony przez - RafalRRRR w dniu 2012-11-23 10:47:19
Zmieniony przez - RafalRRRR w dniu 2012-11-23 10:46:51
Zmieniony przez - RafalRRRR w dniu 2012-11-23 10:47:19
...
Napisał(a)
A jednak, myślałem o spięciach mięśni prostych brzucha w leżeniu na plecach - a Ty robisz (zdaje się) spięcia leżąc na boku.
Tak czy owak - zmiana strony przy pomocy głowy to majstersztyk!
Autentyczny podziw (nawet jak czegoś nie zrozumiałem) - za całokształt!
Tak czy owak - zmiana strony przy pomocy głowy to majstersztyk!
Autentyczny podziw (nawet jak czegoś nie zrozumiałem) - za całokształt!
...
Napisał(a)
Dokładnie :). Ale na poważnie, bardzo miłe uczucie jak mięsień czuje trening
Poprzedni temat
Pytanie do Dietetyka SFD
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- 138
- 139
- 140
- 141
- 142
- 143
- 144
- 145
- 146
- 147
- 148
- 149
- 150
- 151
- 152
- 153
- 154
- 155
- 156
- 157
- 158
- 159
- 160
- 161
- 162
- 163
- 164
- 165
- 166
- 167
- 168
- 169
- 170
- 171
- 172
- 173
- 174
- 175
- 176
- 177
- 178
- 179
- 180
- 181
- 182
- 183
- 184
- 185
- 186
- 187
- 188
- 189
- 190
- 191
- 192
- 193
- 194
- 195
- 196
- 197
- 198
- 199
- 200
- 201
- 202
- 203
- 204
- 205
- 206
- 207
- 208
- 209
- 210
- 211
- 212
- 213
- 214
- 215
- 216
- 217
- 218
- 219
- 220
- 221
- 222
- 223
- 224
- 225
- 226
- 227
- 228
- 229
- 230
- 231
- 232
- 233
- 234
- 235
- 236
- 237
- 238
- 239
- 240
- 241
- 242
- 243
- 244
- 245
- 246
- 247
- 248
- 249
- 250
- 251
- 252
- 253
- 254
- 255
- 256
- 257
- 258
- 259
- 260
- 261
- 262
- 263
- 264
- 265
- 266
- 267
- 268
- 269
- 270
- 271
- 272
- 273
- 274
- 275
- 276
- 277
- 278
- 279
- 280
- 281
- 282
- 283
- 284
- 285
- 286
- 287
- 288
- 289
- 290
- 291
- 292
- 293
- 294
- 295
- 296
- 297
- 298
- ...
- 299
Następny temat
Trening dla faceta w wieku 46 lat z brzuszkiem
Polecane artykuły