mu

mój mąż do mnie napisał "jak się nazywała cała analiza przedprojektowa, tak mi to ładnie kiedyś wytłumaczyłaś" a ja mam dziury w głowie i nie pamiętam, żebym mu cokolwiek tłumaczyła

nerkę nawet Młody zaakceptował w czasie kiedy wlosy miał długie, teraz ma krótkie, to nie czesze wcale to mu jednak powiedz, że za 6 lat. jak odrosną.

nerkę nawet Młody zaakceptował w czasie kiedy wlosy miał długie, teraz ma krótkie, to nie czesze wcale to mu jednak powiedz, że za 6 lat. jak odrosną. nie takie całkiem krótkie, można go na fejsie zobaczyć, sie nazywa jak ja - a co wszytsko moje, tyle że jarosław ma na imię

to jakby kota zjeść %-) zjadłabym, ale nie swojego. Takiego, co mu w oczy nigdy nie patrzyłam. Kur od sąsiada też nie kupię, bo mi na ogródek wchodzą i to takie "swoje" a rodziny się nie je.

przez 24 strony tłumaczyłam komus ze mu nie wierzę, no ale skończyłam, teraz ide do biedronki po łososia

trampek nie mam, chcialam kupic, ale mnie Młody obsmiał, emu tez mu się nie podobają, a ja bym chciała - tu ma jeszcze wsparcie w starszym,

po zdjęciach stwierdził, że wszystkie 3 mu się podobają i nie umiem zarządzać domowymi finansami :-P

[...] aparatem z telefonu. Zwierzaki wymagają wyższego certyfikatu %-) się czuje rozgrzeszona, te kundle nawet jak śpia, a ja się przymierzam z aparatem, to następuje cudowne obudzenie mojego jak w domu uchwyce, to zawsze ma taka nieszczesliwa mine, a normalnie to wesoly psiak. O mam jedno zdjecie zawsze dam mu rade cyknac, jak stoi w wannie;-D

No tak komunikacja online ale z klientami zapewne %-) Chyba, że potraktować spam jako jakies źródło potencjalnych klientów }:-( bredzę %-) A KAsia - wiem, ze wielkie gdyby spoko ;-] nie spamować o produkcie :P Generalnie każda forma komunikacji online jest dobrym ćwiczeniem dla takiego kogoś, kto się zajmuje np prowadzeniem fanpage'a. Chociażby [...]

a propos środa mija i szef nie dzownił, czuję się rozczarowana, ale dałam mu czas do końca tygodnia %-)

Dziś mam wrażenie., ze jesli rodzic sie nie zaweźmie tylko postawi na wygodę "masz dzieecko tablet idź się baw" to wyrosnie mu cyber dziecko nie mające kontaktu z innymi ludzmi z bardzo waskimi horyzontami.

Dziś mam wrażenie., ze jesli rodzic sie nie zaweźmie tylko postawi na wygodę "masz dzieecko tablet idź się baw" to wyrosnie mu cyber dziecko nie mające kontaktu z innymi ludzmi z bardzo waskimi horyzontami. w ogóle bym się nie obraziła jakby mi się takie dziecko trafiło :)

[...] na cale zlo;-) ale to moje zdanie; -) no i właśnie o to chodzi, że nie wiem. niech samo się dowie. Ja to bym najchętniej wysłała na lekcje gry na pianinie, kung fu, karate, taniec, kosza i jeszcze żeby znalazło czas na granie z kumplami czy koleżankami, ale to ja. To co będzie bachor chciał, co wybierze - o ile sprawi mu radość to niech to robi.

a jak będzie chciał wpierczać słodkie na potęgę - bo nic innego n ie będzie lubił to tez mu pozwolisz na taki ... wybór?? mówimy o wyborze hobby, dieta nie ma absolutnie z tym nic wspólnego. Rozumiem, że argumenty się skończyły :)

Alw mu w gebie zaschnie:-d

albo mu się telefon rozładował :-D

dorotka - mi się zawsze marzyły lekcje różnych rzeczy - grania na pianinie właśnie albo sztuki walki ale rodzice nie mieli pieniędzy to mam nadzieję, że chociaż tyle dziecku zapewnię, żeby mogło poszukać tego, co mu się spodoba :)

nienawidze jak mój chłop chrapie, zaraz mu wsadze palec do nosa :F

No właśnie nie wiem.... I jetsem przerażona trochę, bo boj się że jest niedopieczony :-( Ty miałaś blachę prostokątną a ja dałam go do tortowniyc i chyba za wysoko mu było i się dopiec w środku nie może....

No w sumie... po obserwacji mojego męża... musze stwierdzić, że po 30 to mu się akurat poprawiło :-D Więc może i ze mną tak będzie :))