[...] 3. 35.7 4. 34.7 5. 34.8 6. 33.8 7. 33.9 8. 34.1 9. 33.8 10. 34.1 11. 34.2 12. 33.6 - Trucht - Rozciąganie Uwagi: Wolno, jest wytrzymałość kosztem szybkości. Być może to wina piaszczystej trasy i wiatru, ale to i tak za wolno więc zrobiłem więcej. Trzeba będzie nad tym popracować. # IxN Hmm.. nie bardzo rozumiem pytanie? Trenuje w domu # [...]
[...] Wiem jak odbywają się zawody profesjonalne bo już nie raz na takich byłem gdzie oceniali mnie sędziowie Pierwszej klasy Państwowej TS. Nie startuje w koszulce- i to nie jest wina klubu, NIE HONORUJE KOSZULEK. Mój klub nie jest zarejestrowany do PZKFiTS.. ale w tej kwestii akurat nie będę się wypowiadał. Licencji nie mam, bo z nią lepszy i tak nie [...]
[...] czego moge sie spodziewać. Smak GARG - nieba w gepie - taki kisielek - naprawde pycha. Smak ES - lipny,jak dla mnie,niby tez GRAPE ale nie wiem czy taki ma byc czy to wina tego ze jest zbrylony ale jedzie chemia i zostaje dziwny posmak w ustach. Co do siły.... przez ostatnie 4-5 tygodni przygotowywałem sie do tego treningu,tzn. nigdy tak [...]
Akurat to o czym pisałem wyżej to była wina kostiumu aczkolwiek, żeby klasyka z dupą w miarę nisko robić to trzeba mieć solidną bazę dolnych partii bo tak to dupa ucieka i jest właśnie mc na prostych nogach, a żeby z takiej pozycji większe ciężary pociągnąć to trzeba mieć dwugłowe jak rury kanalizacyjne
A tak swoją drogą w odżywkach ultimate wykryto kiedyś niedozwolone substancje. Kurcze wiem, że mnie zjedziecie ale jak brałem kreatyne ultimate to była DUŻA różnica do np. olimpu... Hmm aż mi się nie chce wierzyć, że może to być spowodowane tylko lepszą jakością... Ale oczywiście nie twierdzę, że Nastula napisał prawde Wiadome jest, że musi się [...]
[...] obejść się smakiem :-D PZU zapłaciło za moją nieuwagę. Z tej radości chciałem pobiec i jeszcze coś rozbić :-) A z wujkiem Dobrą Radą trzeba się będzie napić piwa / koniaku / wina / whiskey, albo wszystkiego naraz :-) MaGor, trochę spóźnione ale Kyokushin karate. Do Hard Style jak w mordę strzelił:-) P.S. piję dziś kawę z kerrygold i smakuje mi [...]
[...] Po południu: JS 15 WL 97,5 x 1 x 15 MC 142,5 x 1 x 15 Bez niespodzianek. Jak przewidywałem: w piątek ćwiczyło mi się świetnie. Dzisiaj przypilnowałem MC i było bardzo dobrze. Swoje przemyślenia mam. Teraz piątek, reset, zapomnienie, dekadencja, śpiew i kobiety. No i może trochę wina. :-)
[...] nerwowego). Joga czy medytacje są zdrowsze i zazwyczaj tańsze. Xzaar - u nas nie ma takiej Ameryki żeby koks rozdawali za friko :-) Przynajmniej tu na wschodzie. Taniego wina ciężko się napić na krzywy ryj, a co mówić o takich luksusach. Pisałem o fakcie społecznym. O tym cholernym świecie, który staje się wielkim oszustwem. Który uczy [...]
[...] Chyba czas sobie kupić ładne KB24 :-) Wczorajszy pamiętnik kuchenny. Okazuje się, że w dzień bez aktywności zjadam mniej kcal, ale za to więcej węgli i białka. Może to być wina kalkulatorów. Składniki zupy wklepane do cronometer (właśnie mi się przypomniało, że muszę doinstalować ten soft - wczoraj zmieniłem system operacyjny) dały nieco inną [...]
[...] Tak bywa i nie ma co płakać. Zrobię sobie coś odjechanego do żarcia, posprawdzam co tam mam do sprawdzania i może się wybiorę na basen, do sauny. Może strzelę kieliszek wina. Się zobaczy. Na drążku mam jeden problem. To znaczy mam ich więcej, ale jeden nie daje mi spokoju. Nie potrafię się podciągnąć tak dobrze gdy mam wyprostowane nogi. [...]
[...] Druga rzecz. Pewnie się zorientowałeś, że po dobrym moście (bez pasa) wstajesz z ławki jak kojot z kreskówki o strusiu Pędziwiatrze. :-D Moja wina. Ręce i poziom. No właśnie. Nie wiem czy widzisz to na filmie, ale jeden z talerzy 20 kg wygląda jakby go ukradli z oblężonego Sarajewa. Ma uj**any dokładnie kilogram [...]
[...] i włożyli na rożny. I piekli, kręcąc w rękach rożny spiczaste. (…) Już pieczeń była gotowa, wyciągnięto ją z ognia i wszyscy zasiedli do uczty. Szlachetna czeladź pilnowała wina i nalewała je w złote puchary” (tłum. Jan Parandowski)." Dodam że w starożytnej Grecji z mięsem było raczej krucho . Kraj górzysty od czasu do czasu jadano mięso z [...]
Nie ma za co... Może rzeczywiście to wina kiełbasy, ale nieprzyjemnych objawów dotyczących oskrzeli też bym nie lekceważyła. Miałam nieprzyjemność doświadczyć ataków astmy i stąd wiem, że płuca jako takie dają się odczuć dopiero, kiedy jest bardzo źle, a najpierw są subtelniejsze objawy, podobne do tego, co opisujesz - uczucie osłabienia, kaszel, [...]
[...] znajdę teraz, ale teza była taka, że CF czerpał z tego garściami. Zdjęcie talerzy mam. Waga się zgadza a jeżeli już to na plus 0,01 przy 5 kg i 0,4 kg przy 20 kg. Może to wina wagi, której używałem (taka wieszana do bagażu). Zaraz wyszperam fotkę. /SFD/Images/2016/3/4/26e4a0426c6e467ab5c73f4b31292e68.jpg Zmieniony przez - MaGor w dniu [...]
[...] bo wszystko dozwolone, gdzie nie ma ani zasad, ani wykroczeń? STOMIL - Jest tylko jedna zasada: nie krępować się i robić to, na co ma się ochotę. Każdy ma prawo do własnego szczęścia. A merytorycznie byś coś dorzucił? :-D Toś mnie Ron pocieszył z tymi cenami. :-D Moja wina. Nie sprawdziłem. Ale wydaje mi się, że pisałeś u siebie o 150 zł?
[...] obiadu lampką czerwonego wytrawnego. Tak dla zdrowotności. I tego się trzymaj! A dlaczego? Jakieś powody poza emocjonalnymi? Bo tak mówią? Wino jest przereklamowane. Koniak - to jest to. Wymieniłeś najważniejszy powód - emocje są zawsze najważniejsze };-) Koniak to czysta energia. Wino zawiera więcej składników niż koniak, który z wina powstaje.
[...] w klubie odpękałem w środę i piątek. A potem lekki balet wyszedł. Generalnie to wczoraj zjadłem dwa posiłki, ewidentnie poniżej BMR, wypiłem piwo bezalkoholowe i trochę wina. Spałem może ze 2h i to z przerwami. Na treningu pocisnąłem KB40 - bez komplikacji i KB44 z przysiadu (thruster). Poszło jakby nic nie ważyło. Spróbuję z Bestią, ale [...]
[...] sukces. Czasami trzeba jeszcze ten upór połączyć z gotowością na inne okoliczności przyrody. No i warto myśleć. A czasami nie warto. :-) W Łagowie 2017 się napijemy wina, to pogadamy. :-) Gdyby nie Twój wiek, to zacząłbym myśleć, że piszę do swojej dawnej, ale wciąż dobrej znajomej, która teraz urzęduje w grodzie Kraka. Od dawien dawna [...]