Toż piszę, że dopiero zaczynam badać stan posiadanie. Trzeba się jakoś psychicznie przygotować na zdjecia porównawcze zadka... Nie wiem czy jest taka ilość wina... Niecierpliwie oczekiwane :-D
A patrz - dopiero teraz zauważyłam, że nie ma na zrzutach. Jak kończę to mi pokazuje zawsze ponad 6km. Zaraz poszukam, czy gdzieś tego na www nie znajdę. To o tyle moja wina, ze nastawiam "kardio", a nie "bieganie". Jak łączę marsz/ bieg to wolę samego biegu nie nastawiać, bo mi potem głupoty w statystykach pokazuje:) Tak to wyszło. Muszę [...]
[...] o najważniejszym - poszłam na iron balcony i się fajniej zmeczyłam niż w lesie:) RDL 45kg 10x10 + odwodzenie nogi z gumą w tył/bok po 10 na nogę 10x10 flor press z gumą 3x12p+ przenoszenie KB10kg w leżeniu za głowę 3x12p TRX pull ups 3x12p Niby nic, a generalnie weszło ładnie wszystko 45 minut i 220kcal poszło:) czyli ta lampeczka wina...
No to jeszcze zaległe aeroby z wczoraj i dzisiaj. Widać gdzie las gdzie asfalt... Plus knedle - w 100% wina dziennika Tygryska. Jeszcze nie zdecydowałam czym poleję - ale myślę nad sosikiem z odżywką z białej czekolady. /SFD/2020/9/13/6c0ba2b4c0c14f92950870f40707df07.jpg /SFD/2020/9/13/49056be9a1af4eeab25985fa055970fd.jpg [...]
[...] Ja już trochę się pogodziłam z tym, ze chyba nigdy nie będę siadać jak Pan B. przykazał - a co sobie popróbuję to moje... 27.09.2020 AEROBY O 15.00 wpadł Włoch z lampką wina. Nim posprzątałam i inne cuda wianki zrobiłam - dotarłam do kanapy na tarasie i zaległam pod kocykiem. Leżałam godzinkę... Niby nie spałam, coś tam w uszach mi gadało z [...]
[...] rynienki do szpagatu poprzecznego, ale odpuściłam - wolałam sama manualnie się rozciągać. Popróbuj na ciepło, po saunie, po wygrzaniu na słońcu - na spokojnie, na lampce wina:) Chociaż to się z żylakami kłóci... Foto poglądowe dla tych co nie czują:) Szajba - reasumując no limits. /SFD/2021/5/11/5ed40bac45a94d159c8d15120dc21f6a.jpg [...]
[...] byłam pierwszą testującą. Trap bar. Zważony komisyjnie - sama ramka ma 20kg. No i kombinowałam dokładając trochę obciązenia. Czwórki czułam bardziej niż zwykle, ale może to wina małych kółek. Będzie wyżej, może te 4ki nie będą potrzebne. Może trochę za szeroki rozstaw rąk mam - ale to wymuszone rączkami. Tak czy inaczej fajnie było dobić tyłek [...]
Lenia pisarskiego cd. Była ławka wczoraj i stanie, były wykroki dzisiaj i stanie i joga rano na tarasie. I spacer z Rudą tez był. I czekolada i lampka wina i...... generalnie to czekam na wyjazd w środę:) Coś tutaj udało się zabalansować wreszcie, ale w takim tempie to na 60 urodziny ogarnę temat. Trzeba cierpliwie oglądać bo najlepsze nie na [...]
[...] nie wie co to jest... Wszystko dałoby się zamknąć w 45 minutach. Ta logika NFZ mnie dobiła, wszechogarniające poczucie bycia przedmiotem i petentem etc. Pół butelki wina od razu po przyjściu do domu, w szpitalu jakieś drożdżówki i inne normalnie niejadalne rzeczy. W domu jakieś lody jeszcze wpadły... tak pewnie w okolicach 3 tys - [...]
[...] jak się pies z łańcucha przy budzie zerwał. Sąsiad zaczął uciekać, kija złapał i przywalił psu tak, że dostał niedowładu tyłu. I żeby nie było, nie popieram takich metod. Uważam że obowiązkiem właściciela jest zapewnić psu bezpieczeństwo i uchronić przed tego typu sytuacjami. Te wszystkie ataki to nie wina psów, tylko nieodpowiedzialnych ludzi.
W hotelu sprząta Pani Sprzatajaca:) tarasy tez. Nie miałam kaca bo to kilka gatunków wina po degustacyjnej lampce było - ale generalnie na plus to nie zrobiło. Jutro ostatni dzień. Odpoczęłam? Nie - za bardzo dają mi się we znaki te hot flashes. Niewyspana. Ale wspaniałe było przełamać rutynę ostatnich tygodni!!!
Trenio opisze jutro, własnie wróciłam i zamykam lodówkę:) Z grzechów - przy piątku wpadły 2 lampki białego wina i oby nie wpadła trzecia, bo zakręcony film zaczynam oglądać i może mnie ponieść:) No i idziemy w kierunku 2500 od jutra. /SFD/2022/2/18/75bc561116824e429f5e24ed8a98009e.jpg
[...] zaczęłam oglądać - Wanderlust - polecam:) 01.10.2022 DT - góra Mój ulubiony trenio, ale na siłkę dotarłam po 20.00. Zdecydowanie nie moja pora, zresztą czułam wpływ lampki wina wypitej o 16 do obiadu. Nie rozegrałam tego dobrze. WL 40kgx1 strasznie ciężko szły. Zrobione, ale nie mogłam nic z siebie wykrzesać. Natomiast potem na hammerze 8-12 [...]
[...] mnie przerosła. Naprawione, ale nerwów i czasu mnie to kosztowało. W efekcie nie poszłam fikać na siłkę tylko do pizzerni z Ojką. Zjadłam 2 kawałki pizzy, popiłam lampką wina i trochę świat jakiś taki bardziej przyjazny się zrobił. Ojka - anioł. Pierwszy pies z którym da się chodzić do restauracji, serio. Siedzi przy nodze, albo leży i [...]
[...] lubią, nie mają ochoty, mogą ugryźć. Nigdy nie wiadomo jak obcy pies zareaguje. Jakbym siedziała z nosem w telefonie a dziecko podbiegło by do psa i pies ugryzł to czyja to wina? Psa bo się bronił? Czy może moja bo nie dopilnowałam? Dlaczego właściciele psów nie potrafią myśleć podobnie - nie pozwalam psu podbiegać do obcych ludzi, bo może się [...]