[...] zaliczył pierwszą porażkę i w nietypowy sposób wahał się w walce z Lewisem, „Czarna Bestia” obwinia siebie za słabą walkę. „Obwiniam siebie. To naprawdę nie była jego wina. Nie będę tu siedział i go obwiniał. Powiem, że to była głównie moja wina. Wszedłem do tej walki po odbyciu połowy treningu i nie zadbałem o swoje ciało tak jak [...]
[...] z gory, cos na zasadzie "nie wazne jaka masz sylwetke, jak nie masz brazera, makijazu pro i mega swiecacego stroju to po co tu przychodzisz". Arphiel wspomniala o butelce wina w szatni, ja napisze o zawodniczkach jedzacych slodycze ;-) Najwyrazniej niektore nie musza sie ograniczac, zeby utrzymac forme %-) Ogolnie podobnie jak Arphiel tez [...]
To jesli Wawrzyk ma taka wrodzona wymowe to cofam slowa i to nie jego wina :) wiec luz A jeśli ma to od ciosów to jego wina i należy go za to piętnować? Zastanów się czasem co piszesz. Co do samej walki Szpili to nic ciekawego, wykonał swoje zadanie, chociaż znowu za dużo nie boksował, a co sam powiedział, bił się.
Oprócz walki o sukces jest jeszcze parę innych rzeczy na świecie, jak dobra szarlotka, spacer bez zbędnej spiny na świeżym powietrzu, łyk lub parę dobrego wina. Być może to teraz jest ważniejsze i dla mnie OK.
[...] niewiele. Jeden z nich od ponad 200dni podobno żyje światłem (zawsze jadł mało) i przy mnie zjadł jedynie 2 łyżeczki musztardy i wypił lampkę szampana oraz lampkę mojego wina (przy pożegnaniu miał potem łzy wzruszenia). Zapasy zjedzone i mam zamiar wrócić do swojej poprzedniej diety: twaróg półtłusty, chleb, ziemniaki, jaja , kompoty oraz [...]
Janku, jaką masz wizję na dalszą swoją karierę? Od wczoraj piję więcej wina - czyli 3 kubki. Zakończyłem starty w kulturystyce klasycznej - brak predyspozycji sylwetkowych (genetyczny brak wcięcia w talii itp.). Kariery nie zrobiłem do dziś i nie widzę perspektyw na to w przyszłości! Pozostaje mi to co mam w tytule tego dziennika - ciągła walka o [...]
masti - a co ja (taki kurczak) mogę pokazać (postawić) na chudej klacie!? Lampkę wina!? Rano zrobiłem jedynie: wznosy nóg w zwisie na drążku 5x15p kiedyś robiłem po 30p skłony na krześle 3x12p trzeba się przyzwyczajać do treningów (dawniej robiłem 15p z obciążeniem 12kg) Potem byłem na "marszobiegu" - więcej chodzenia niż truchtu (ale jednak!). [...]
W sumie to nie zaszkodziło by ze dwie butelki wina wypić po biegu :) Zobaczymy, czy będę mieć siłę trzymać szklankę... tfu, kieliszek :) Fajnie by było się spotkać tak realnie, zrobić kilka fotek, pogadać na spokojnie.
Dzisiaj w nocy miałem zatrucie pokarmowe (prawdopodobnie po zjedzeniu skóry z karpi złowionych przez szwagra a wina wypiłem za mało!). Leciało i z góry i z dołu! Makabra. Przykro czytać. Wiem, że to niepopularna opinia tutaj, ale... mięso jest niebezpieczne:)
Dzisiaj dalszy ciąg zbiorów porzeczki czarnej. Potem opalanie na trasie 9,6km. Następnie wznosy nóg w zwisie 10 serii Pod wieczór jazda na rowerze 40km. Piję wino i nabieram masy (głównie tłuszczowej). Jutro trening - planuję tak jak wczoraj czyli 3 sesje. 1 kieliszek wina i w tydzień 2kg tłuszczu.
1 kieliszek wina i w tydzień 2kg tłuszczu. Mój kieliszek to kubek a czasem wypijam 2 kubki! Dzisiaj rano: 1a. wyciskanie sztangi w leżeniu 48/58kgx10p 63kg/5x7p 68kgx4p 73kg/2x2p przy 63kg dodałem po 1p a przy 73kg osłabłem i zrezygnowałem z dalszych serii wyciskań :-( 1b. podciąganie na drążku nachwytem do tyłu głowy 7x8p podciąganie na [...]
[...] Na dodatek prawdziwa:http://pzkfits.pl/wp-content/uploads/2015/07/Wyniki_Komunikat_Końcowy.pdf Podróż tam i z powrotem męcząca. Siedzenie w przedziale kolejowym jest trudniejsze niż w fotelu samochodowym. Kręgosłup kiepsko to wytrzymywał - po 12 godzin w każdą stronę. Napiję się wina wieczorem. Teraz piję kawę i jem ciastka z makiem.
Praktycznie to zawsze mam taką dietę. Tydzień przed zawodami potrafię się trochę bardziej ograniczać w węglowodanach (gdy muszę się zmieścić w limicie wagowym). Zapomniałem napisać, że jem ok. 0,4kg twarogu dziennie a co wieczór wypijam kubek wina lub dwa. Idę za chwilę na marszobieg 9,6km.
Schab pieczony w piekarniku. Zamiennie pieczony kurczak - jakby na rożnie. Dzisiaj nie piłem wina - były wiśnie po wykonaniu nalewki (czuję ich moc!). Mniej więcej jem podobnie. Czasem więcej chleba lub w zastępstwie gęsta zupa makaronowa z pomidorami lub grochówka. Czasem wątroba wieprzowa lub drobiowa zamiast mięsa.
[...] cie zlapie Skąd się wziął wątek o skurczach? Plank to najbardziej naturalna pozycja (misjonarska) - najbardziej kształtuje mięśnie brzucha. Na rowerze przejechałem tylko 5km - dęttka i opona do wymiany! Dla relaksu zjadłem 2 kubki wiśni z nalewki (wrócę do wina gdy wykończę wiśnie). Idę wzmacniać (kształtować) mięśnie brzucha! Odezwę się jutro!