Jest liderem w tym dzialeSzacuny
12149
Napisanych postów
30565
Wiek
75 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
1131179
zbigniew57 - na zdrowie i dalsze postępy! Ja wino to będę pić za chwilę.
Dzisiaj po południu przejechałem na rowerze 30km - wiał boczny wiatr. Przed końcem 20km myślałem zakończyć jazdę ale potem to poszło łatwiej (zauważyłem już wcześniej taką prawidłowość).
Zrobiłem też:
wyciskanie sztangi zza karku 18kgx12p 28kgx10p 33kg/3x10p 2x9p 38kg/3x4p
Wieczorem byłem na tradycyjnej trasie marszowej - rzepak skoszony, kukurydza wypuszcza zawiązki kolb. Było parno gdyż drobny deszcz szybko wyparowywał z podłoża.
Szacuny
11149
Napisanych postów
51569
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Mając niespełna po 22 lata podjęliśmy decyzję (słuszną jak widać) o zawarciu związku małżeńskiego. Nie było żadnej presji (np. ciąża) aby się żenić. Po prostu małżeństwo z miłości. :)
Wracając do ćwiczeń, to gdybym wtedy zaczął to dziś byłbym dobrze zbudowanym facetem, a tak powoli raczkuję w tych sprawach. :)
Jest liderem w tym dzialeSzacuny
12149
Napisanych postów
30565
Wiek
75 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
1131179
Do południa:
1a. Wyciskanie sztangi w leżeniu na ławce płaskiej 48/58kgx10p 68kgx6p 73kg/5x4p
1b. Podciąganie na drążku nachwytem do karku po 6p Później mało udana próba z kubkiem na klacie.
W południe przejechałem na rowerze 30km - dobrze się jechało i nawet zastanawiałem się czy nie przejechać więcej.
Planuję zrobić później przyciąganie sztangi w opadzie tułowia oraz marsz wieczorny..