Kulturystyka - ciągła walka o wygląd

Ważniejsze są pozy obowiązkowe. Układ dowolny decyduje przy minimalnej różnicy formy.
Rano zaliczyłem marsz
Zrobiłem karolki 4 serie , wyciskanie sztangi stojąc 5x6p, przyciąganie wyciągu do brody stojąc.
biceps/triceps na wyciągu 6 serii
Wgrywają się "karolki". Już są




Zmieniony przez - ojan w dniu 2017-07-30 13:30:29

No i po weselu . Waga wyższa o 1-2kg. Wizyta rodzinki potrwa jeszcze kilka dni. Wczoraj najpierw byłem na marszu opalającym. Potem było:
przysiady 48/58kgx10p 68kg/2x8p
wspięcia na palce po 20p gorąco i więcej się nie chciało.
Wieczorem przejechałem rowerem 20km.
Po odstawieniu tabletek jest mi ciągle gorąco! Noc przepocona! Rano myślałem, że przeforsowałem kolan! Zwłaszcza lewe uginało się pode mną i mocno bolało. Na szczęście teraz jest wszystko w porządku.
Trzeba przetrzymać ten gorący czas

Skusiłem się na marsz w pełnym słońcu. Kombajny pokosiły rzepak i teraz koszą jęczmień i pszenicę
Prawdopodobnie zrobię przerwę od treningów sztangowych na kilka dni.
Może wieczorem przejadę się rowerem (ponownie zaklejałem dętkę - na tej ścieżce rowerowej jest pełno grudek z uszkodzonego asfaltu wydmuchiwanego przez samochody z drogi.

nie znałem tych karolków, muszą nieźle piec ;)

tatuncio

nie znałem tych karolków, muszą nieźle piec ;)

Najtrudniej jest skoordynować ruch . Mnie nie piekło - wcześniej traciłem siły a pod koniec walczyłem o wykonanie 8p.

Wieczorem przejechałem rowerem 20km. Rower stary i siodełko wrzynało się w kości . W nowym mam znowu klejenie dętki
Może będzie marsz, może i potem rower a może tylko zrywanie malin, fasolki ?

Gdzie Pan tak jeździ, że co chwila dętka strzela?

panteon

Gdzie Pan tak jeździ, że co chwila dętka strzela?

Po ścieżce brukowej (kości) obok drogi asfaltowej. Nie ma krawężnika i samochody niszczą asfalt na granicy drogi ze ścieżką. Grudki asfaltu leżą na ścieżce i tyle .

Kompletny marazm!
Nic się nie chce! (siedzę i jem prawie bez przerwy)
Wczoraj przejechałem 15km na rowerze bo więcej mi się nie chciało i mocy nie było. Pod koniec się rozpadało - gdy wracałem do domu - i dopadł mnie początek burzy.
Ogólnie to zaczynam wątpić...

Rolowałem wczoraj odcinek lędźwiowy kręgosłupa na rurze. Prawdopodobnie przestawiły mi się kręgi i potem nie mogłem siedzieć ani leżeć w żadnej pozycji. Całe nogi "paliły". Odczucie rozrywania mięśni na drobniutkie kawałki. Noc prawie przepłakana
Rano trochę się polepszyło.
Potem jednak dostałem od żony lek tabletkę przeciwbólową i zaczynam żyć
Z ufnością patrzę w przyszłość.

Ale tabletka pomogla w objawach a nie w przyczynie.