Stary rok pożegnany z mniejszą ilością wina a większą ilością innych nie mniej szlachetnych trunków (sprzedaliśmy staropolską tradycję picia naszych polskich wyrobów ).
Na przełomie roku dołączyli do nas: młodzi od sąsiadki oraz druga sąsiadka z mężem. Spotkanie trwało do 4:00
U sąsiada odpalano fajerwerki i spłonęły 2 tuje (sąsiedzi ugasili zanim przyjechała OSP na wezwanie 12-letniego syna sąsiada - teraz dywaguje się czy będą płacić za akcję strażaków).
Na razie nie jestem gotowy do podjęcia próby nowego systemu treningowego!