Kulturystyka - ciągła walka o wygląd

Widziałem się z krewnym, który od 77 tygodni odżywia się światłem (pisałem o nim ). Ma się dobrze.
Wędrowałem z kijkami przez prawie godzinę w towarzystwie kuzynki - ciepło mi było i nawet się spociłem (a ona nie).
Teraz piję winko i w zasadzie brak mi sił na pedałowanie lub wstępowanie na taboret.
Do zawodów 13 dni a ja nie widzę żył na brzuchu!

ojan

Walczę o formę na rowerze a tracę ją przy stole!
Momentami wydaje mi się, że może będzie dobrze.
Najczęściej jednak wydaje mi się, że nie dam rady być tak dobrym jak większość konkurentów!

Jeszcze na jesieni było to dla mnie nie do pomyślenia żeby na dwa tygodnie do zawodów zjeść choć gram więcej. A wczoraj pozwoliłem sobie na normalne świąteczne menu łącznie z ciastem i odrobiną alkoholu. Biorę z Ciebie przykład, walczę o formę ale odpuściłem ekstremalny rygor, kto wie czy nie na kożyść formy.




Zmieniony przez - RedAlert w dniu 2016-03-28 10:59:48

Red - nie bierz przykładu ze mnie - to grozi gorszymi lokatami na zawodach!

Na razie wierzę w bilans kaloryczny. Problemem dla mnie jest jego utrzymanie (pewnie dlatego, że go liczę na oko).
Dzisiaj pojeżdżę na rowerze.
Trening siłowy może będzie jutro.
Pomału dojrzewam do zmniejszenia częstotliwości trenowania grup mięśniowych (albo do mniejszej objętości).
Zastanawia mnie moja niechęć do trenowania mięśni brzucha! Kilka lat temu trenowałem go codziennie po kilkanaście serii a teraz 1-2 razy w tygodniu po 3-4 serie! Brzuch jest słaby ale trochę go widać!

Doszedłem do takiego poziomu słabości (mistrzostwa), że wystarczy 1-2 serie na ciężarze rozgrzewkowym aby mięśnie były napompowane a ja miałbym dosyć treningu!

Przejechałem na rowerze 45km - rekord w tym roku.

Nie dotrzymałem słowa i zrobiłem trening tego co mnie nie boli:
1. Wiosłowanie w pochyleniu tułowia 48kgx10p 88kgx8p 98kg/5x6p
2. Biceps na wyciągu 30kg/4x8p 35kg/3x6p
Dawno nie było mojego filmiku na YT i to mnie trochę zdopingowało.
Filmik się ładuje. Można oceniać: formę wykonania oraz formę ogólną.





Zmieniony przez - ojan w dniu 2016-03-28 18:58:24

Jawor - pochwaliłeś bardziej niż sympatycy na YT

Byłem na spacerze wieczornym - muszę znaleźć czas na te spacery (za dużo tłuszczu mam na sobie !).

szacun bo jak patrze u mnie jak chłopaki robią wiosło to mi się płakać chce a tutaj i dopięcie i lekkie pochylenie nawet widać

Właśnie pokazałem zięciowi jak się powinno robić wiosłowanie

Gwid

szacun bo jak patrze u mnie jak chłopaki robią wiosło to mi się płakać chce a tutaj i dopięcie i lekkie pochylenie nawet widać

No właśnie - tylko lekkie gdyż mam za słabe prostowniki.

Dzisiaj próba z kółkiem - rekord - ciężko w pozycji rozciągniętej!



Przejadę się rowerem - podobno pali dużo kalorii (a przy szybkim marszu jestem bardziej "zmachany" chociaż mniej kalorii zużywam). Dziwny jest ten kalkulator spalania - w czasie snu pali się więcej niż przy oglądaniu TV

Bardzo podoba mi się Pana dziennik,a filmiki na YouTube to już całkiem miazga...ma Pan nowego fana,będę śledził i niech moc będzie z Panem