Pogoda się zmieniła ale nie wpłynęło to na zwiększenie chęci do treningu rano.
Pójdę na trasę marszową - spalę więcej kalorii niż trenując bolące mięśnie.
Może później najdzie mnie ochota na jakiś trening siłowy?
Na razie tracę kilogramy i siłę a nie tłuszcz podskórny