Biorę od tygodnia. Jedyna różnica jaką zauważyłem to, że mi bardziej chce się spać w ciągu dnia. Może to wina tej dziwnej pogody. Przy pracy umysłowej ma się wrażenie większej jakości pracy (subtelne subiektywne odczucie), ale motywacji i chęci do jej wykonywania to nie daje.
nie wiem powiem Ci, że wytrzymałość i ubicie mięśni na plus i dziś jest 2 dzień i średnio z apetytem. Powiem Ci tak, metki ani wina nie jadłem, ale biosirka chyba okej jest mięśnie ubite poza tym nowa firma orale maja spoko z tego co znajomi mówią coś lewo to wygląda ;-) no ale spoko, gdyby wierzyc coniektórym to wyszloby, że warte to wiecej niż [...]
na zdjeciach własnie 3,5 kg piersi z lidla za 11,99 promocja:) i ok. 1,7 kg serka :) o ku**wa własnie wysłałem posta z profilu mojej kobitki:/ heheh, w sumie to jej wina, mogłas sie wylogować:) hehe chłopaki mam pytanie odnosci podciągania na drązku. w cyklu 10-tek robiłem 2 serie x max to było ok 9-11 powtórzeń, teraz w makrocyklu 5-tek mam 3 [...]
[...] prace, tylko o inwestycje Pamietasz jak pisalem 200-300 tys euro... Boliwia wyglada duzo lepiej, ale kuchni nie maja (pico pico sempre rico czyli kvrwa kurczak non stop), wina nie maja, nawet nie importuja za bardzo, infreastruktura w wiekszosci lezy, co mnie akurat bije, ale rzadzi tym burdelem socjalistyczny karzel Evo Morales kukielka [...]
Ja staram się nie schodzić poniżej - 2 razy thai plus 2 razy areo na siłce. I kilka butelek czerwonego wina mi w tym nie przeszkadza. A pył może się unosić i ze sześć miechów.
[...] na przeglądanie pornoli w pracy, bo chłopak wspaniałomyślnie zgubił styka z internetem i tyle z zabawy. A w pracy to chyba wszystkim dziś wykvrwię. Nie wiem czy to moja wina, ale mnie wkurviają niemiłosiernie od rana. Najbardziej chyba mój inspektor nadzoru się przykvrwia, aż musiałam mu powiedzieć żeby poszedł sobie nadzorować swój m2 [...]
taki żart to był, nawet wkleiłam buźkę z zamkniętym okiem, żebyś się nie gniewał, bo charakter dość porywczo-nerwowy masz. Ja piję głównie rumuńskie wina od białych przez różowe po czerwone, głównie za 4-5€. Sommelierem nie jestem i żadnej różnicy nie czuję pomiędzy winem za 5€ a za 105€. Więc nie przepłacam, a pije [...]
A ty nie zauwazylas mojej buzki ? Porywczy to moze i jestesm, ale nie glupi wiec wychaczylem dowcip Nie znam sie na rumunskich winach, pewnie te o za 5 ojro sa lepsze od tych za 15 dolcow tutaj, generalnie wino jest przewartosciowane (jak wszystko) w tym kraju Wszystko ma jakas rozsadna wartosc, najdrozsze wino jakie pilem kosztowalo chyba ze [...]
[...] 6-ciopak browara 330ml, wino australijskie potrafi byc tansze w uk niz w australii, a importowane tansze niz lokalne Jak kupuje w skrzynkach po 12 ze znizka to wychodzi mi srednio 12-15$ za butelke dobrego wina. Mocnych alkoholi nie pije, ale chyba jakies 30$ za flaszke 0,5l najtanszej wody. Zmieniony przez - Scorpio93 w dniu 2010-07-14 12:35:21
[...] Dlaczego wolowiny nie ma nie musisz mi tlumaczyc, tak samo jak w boliwii zre sie kurczaka popijac piwem i styka, wiec choc argentyna za miedza ani dobrej wolowiny ani wina nie uswiadczysz. To jest charakterystyka takich wlasnie panstw i dlatego polska sie do nich wlasnie zalicza. Z owocami morza jest na tyle lipa ze musza byc swieze, [...]
[...] (do sajdra owoce ugniatają brudnymi nogami a do szampana ugniatają umytymi szarym mydłem), nazwijcie mnie chamem, ale w dupie mam gadki o tym skąd pochodziły winogrona do wina, bo dla nie liczy się SMAK a nie jakieś *****ne ideologie dorabiane do wyrobu Pozdrawiam paryskie noski, idę żreć polską smażoną słoninę i zapijać żołądkową gorzką [...]
[...] to jedza znaczy ze jest dobre! A to jedyne co jedza z restauracji zawsze reszty nie tykaja. Jak bede zarabial 75 k rocznie nie widze problewmu zeby wozic sie po restauracjach po 200 za obiad (poki co wole sam gotowac z przepisow znanych kucharzy), ale wina i tak pil nie bede. bo nie jestem z jakiejs pedalskiej potancowki, u nas sie wodke pije :D
Domowe wina na poludniu europy i w argentynie sa czesto unikalne i nie zadko lepsze od tych butelkowanych, za to uwielbiam ten region swiata Charakteryzyja sie tym, ze zlewaja je z beczki do karafki / butelki, wiec dlugo nie przetrwaja w tym srodowisku w porownaniu z winem z komercyjnej winnicy, wiec takich cudow da sie zakosztowac tylko w danej [...]
[...] ciebie dalej jedzie to "zarcie" - to golabki, tortilla, nana z micha curry - obawiam sie ze do tej pory nie zakumales o czym w ogole jest mowa. Co do wina to jakbym mial cos napisac to musialbym cie obrazic, po prostu jestes glupi i nie masz pojecia o czym piszesz. Zarty z wasem najwyrazniej jednak nie do konca sa zartami. [...]