Stary19Helionuslordknagaja mam tak od urodzenia, jak robie np. na lawce rzymskiej brzuch albo spiecia na plasko to zrobie kilka serii i mam taki skurcz na brzuchu, jak by mial mi obcy wyskoczyc z bebechow, raz mnie tak zgielo, ze malo ryja nie wydarlem na silowni... dlatego unikam tego a nie mam w ogole talich problemow przy sklonach z wyciagiem(nie wiem jak to sie nazywa) albo na unoszeniu nog w zwisie... nie mam pojecia czym to jest spowodowane, ja sobie juz dalem spokoj z szukaniem przyczyny i stwierdzilem ze urodzilem sie z takim mankamentem i nie przeskocze tego.
Tak samo mam. Ale jak robię najpierw wznosy nóg a później klasycznie coś na mięśnie proste typu rzymska czy maszyna to nie ma problemu. Muszę dobrze je rozgrzać, bo tak na zimno to po jednej serii koniec, skurcze takie i wyginam się w pałąk żeby rozciągnąć później.
Ja mam za to przy planku, jak za mocno zepnę mięśnie brzucha to ten dolny dostaje takiego skurczu, że raz mnie przeciągali przez plecy, bo mnie chciało rozerwać od środka :D
Haha, taa, i na środku siłki z korbolem wyj**anym i modlisz się by tylko puściło
